Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pstryknij wraka na Pomorzu! Policzmy razem zdezelowane auta [ZDJĘCIA]

red.
Samochód stoi w tym samym miejscu na osiedlowym parkingu przy ul. Nieborowskiej 38 od marca 2016 r.
Samochód stoi w tym samym miejscu na osiedlowym parkingu przy ul. Nieborowskiej 38 od marca 2016 r. Czytelnik
Czy Pomorze, w tym Trójmiasto są zagracone przez zalegające długo w jednym miejscu wraki samochodów? Chcemy to sprawdzić i zweryfikować ile zepsutych, zdezelowanych samochodów zajmuje miejsca parkingowe w Gdańsku, Gdyni i Sopocie, a także w innych miastach Pomorza. Prześlij nam zdjęcie wraka na [email protected].

Wiele z wraków nie tylko zalega przez długi czas na parkingach zajmując miejsce innym. Często są to okazy mocno zepsute, naruszone, skorodowane, porysowane, z wybitymi szybami, przebitymi oponami. Tym samym po prostu szpecą miejski krajobraz. Oficjalnie mówi się o nich pojazdy nieużytkowe, potocznie są to po prostu wraki.

Chcemy stworzyć galerię wraków w Trójmieście wraz z ich lokalizacjami w Gdańsku, Gdyni i Sopocie. Może uda się z tymi samochodami zrobić porządek, a tym samym zwolnić masę miejsc do parkowania.

W ciągu 2013 roku strażnicy usunęli z Gdańska 8 wraków, a na początku 2014 roku - dwa.

- Odholowanie auta często skutkuje konfliktem – mówi inspektor Tomasz Siekanowicz z Referatu Profilaktyki Straży Miejskiej w Gdańsku. Kilka lat temu we Wrzeszczu stał wrak i był duży problem z ustaleniem jego właściciela, bo auto wiele razy przechodziło z rąk do rąk. Kiedy już udało się namierzyć właściwą osobę, okazało się, że trop prowadzi do Szwecji. Mężczyzna nie odbierał korespondencji, więc w końcu zapadła decyzja o wywiezieniu jego samochodu. A kiedy już do tego doszło, właściciel pojazdu oskarżył straż miejską o kradzież… - dodał Siekanowicz.

Pstryknij wraka na Pomorzu!

Zrób zdjęcie wraka, podaj adres gdzie stoi i prześlij do nas na adres [email protected]. Twoje zdjęcie pokażemy w naszym serwisie dziennikbaltycki.pl, a potem listę pomorskich wraków przekażemy do straży miejskiej, która może z nimi zrobić porządek.

Czekamy na zdjęcia nie tylko mocno pokiereszowanych wraków, ale też samochodów, które po prostu za długo stoją w jednym miejscu i nikt się nimi nie opiekuje.

Pojazdy nieużytkowe. Obowiązki właściciela

Zgodnie z prawem właściciel nieużytkowanego, zepsutego czy wysłużonego samochodu powinien pojazd wyrejestrować i poddać recyclingowi. Kłopotliwa procedura skłania właścicieli do pozostawiania aut w przypadkowym miejscu, narażają się tym samym na interwencję straży miejskiej oraz koszty. Poza tym nie zawsze da się jednoznacznie stwierdzić czy dane auto jest już odpadem i czy powinno zostać poddane utylizacji.

Usuwanie wraków reguluje Ustawa z 20 czerwca 1997 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 108 poz. 908 z późn. zm.) Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z art. 50A, pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza.

Usuwanie wraku samochodu. Jak wygląda procedura?

Przepisy mówią, że odholowany może być każdy samochód, który wygląda, jakby był nieużywany. Nawet jeśli posiada tablice rejestracyjne i jest prawidłowo zaparkowany, ale wiele wskazuje na to, że nikt się nim interesuje, to strażnicy mają prawo do działań.

Widzę wrak na ulicy. Co robić?

Informacje o pojazdach nieużywanych i porzuconych przy drogach publicznych i w strefach zamieszkania na terenie Gdańska można przekazywać Straży Miejskiej w Gdańsku za pośrednictwem interwencyjnego numeru telefonu 986. Od tego momentu sprawą zajmą się funkcjonariusze. Sprawdzą, czy pojazd rzeczywiście można uznać za wrak i w razie potrzeby podejmą stosowne czynności.

Usuwaniem aut z dróg zarządzanych przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe może zająć się jedynie zarządca terenu na swój koszt. Później może on na drodze sądowej dochodzić zwrotu poniesionych wydatków. Strażnicy mogą jedynie upomnieć właściciela o reakcję lub też pomóc w ustaleniu jego danych.

Wizyta strażnika miejskiego

Procedura zaczyna się od tego, że strażnicy ustalają dane właściciela pojazdu, na podstawie numerów rejestracyjnych lub numeru VIN. Następnie informują właściciela jak mogą pozbyć się wraku. Najcześciej otrzymują zapewnienie, że pojazd zostanie usunięty. Czasami jednak po wizycie strażników z auta znikają tablice rejestracyjne, a samochód nadal stoi. Ustalenie, do kogo należy auto nawet bez tablic, nie jest wyzwaniem.

Mandat w wysokości od 500 do 1500 zł za brak reakcji

Właściciel pojazdu dostaje zazwyczaj od 3 do 14 dni na usunięcie auta. Jeśli tego nie zrobią, strażnicy mogą zlecić odwiezienie wraku na parking depozytowy, na koszt właściciela. Ponadto posiadacz dostaje mandat w wysokości od 500-1500 zł. Zastosowanie ma w tym przypadku art. 145 Kodeksu Wykroczeń: Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. W szczególnych przypadkach, gdy pojazd utrudnia ruch drogowy lub stwarza zagrożenie, grzywna (na podstawie art. 91 Kodeksu Wykroczeń) może wynieść nawet 1500 złotych. Autem takim odpowiednie służby muszą zająć się natychmiast.

Auto na parkingu depozytowym

Na parkingu depozytowym wrak stoi przez co najmniej pół roku. Potem, na mocy Prawa o Ruchu Drogowym może przejść na własność gminy. I wtedy na nią spada też wtedy obowiązek zutylizowania pojazdu.

Co zrobić z niepotrzebnym już samochodem?

Sprzedać firmie

Można sprzedać auto specjalnej firmie, które czasem zostawiają swoje oferty za wycieraczkami. Trzeba tylko pamiętać, żeby prawidłowo sporządzić dokumentację sprzedaży samochodu i zgłosić transakcję zarówno w wydziale komunikacji jak i u ubezpieczyciela. Uchroni to posiadacza pojazdu na przykład przed nieuczciwym handlarzem, który nie przerejestruje auta na siebie. Wówczas obowiązek płacenia OC wciąż będzie spoczywał na poprzednim właścicielu.

Oddać na złom

Zdezelowany pojazd można oddać na złom. Za kompletny możemy nawet otrzymać zapłatę. Dobra stacja demontażu musi być upoważniona przez wojewodę do wydawania zaświadczeń o kasacji pojazdu. Bez takiego dokumentu nie da się wyrejestrować samochodu.

Jeśli chcemy oddać auto niekompletne, bo wymontowaliśmy części i chcieliśmy je sprzedać, lub nie ma ich z powodu uszkodzeń, stacja demontażu może zażądać dopłaty, która wynosi do 10 złotych za każdy brakujący kilogram auta.

Zgodnie z Ustawą z dnia 20 stycznia 2005 r. o Recyklingu Pojazdów Wycofanych z Eksploatacji (Dz. U. z 2005r. Nr 25 poz.202 z późn. zm.) stacje demontażu i punkty zbierania pojazdów mają obowiązek przyjąć każdy niezdatny do użytku pojazd, który ma cechy identyfikacyjne (numer nadwozia, podwozia, ramy).

Jak wyrejestrować zużyty samochód?

Auto może zostać wyrejestrowane na wniosek właściciela. Gdy samochód trafia na złom, potrzebne jest zaświadczenie o przyjęciu pojazdu przez stację demontażu. Utylizacja zagranicą wymaga tłumaczenia dokumentów na język polski przez tłumacza przysięgłego.

W przypadku kradzieży samochodu, kluczowym dokumentem jest zaświadczenie wydane przez policję. Jeśli natomiast właściciel pojazdu sprzedał go zagranicą, musi w wydziale komunikacji udokumentować pozbycie się auta, złożyć stosowne oświadczenie (pod rygorem odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań) lub okazać inny dowód zarejestrowania samochodu w obcym kraju.

Prawo dopuszcza też sytuację, w której dochodzi do trwałej i zupełnej utraty posiadania pojazdu bez zmiany w zakresie własności. W takiej sytuacji trzeba złożyć odpowiednie oświadczenie wraz z potwierdzającymi je dokumentami, jak również wpłacić do budżetu gminy określoną kwotę na realizację zadań związanych z utrzymaniem czystości i porządku.

Koszty OC nieużywanego samochodu

Za każdy zarejestrowany samochód – niezależnie od tego czy jest używany czy nie – trzeba płacić ubezpieczenie OC. Reguluje to art. 23 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach Obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124 poz. 1152 z późn. zm.). Gdy zostanie stwierdzony brak ważnego OC, powiadamiany jest o tym Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który następnie rozpoczyna postępowanie wyjaśniające i egzekwuje należne opłaty. Jeśli właściciel nie udowodni, że miał ubezpieczenie w poprzednim roku, kara rośnie. Jeśli pojazd był bez OC przez kilka lat – może to właściciela naprawdę słono kosztować.

Warto przeczytać:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki