Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjęliśmy imigrantów? O co chodzi w wypowiedzi ministra? [komentarz]

Jarosław Popek
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz udzielił wywiadu jednej z największych francuskich gazet, w którym powiedział, że „Polska przyjęła 2,7 tysiąca imigrantów przysłanych przez Europę Zachodnią”. No i rozpętała się burza.

Zszokowani wyborcy i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości zaczęli atakować ministra i rząd, zarzucając oszukiwanie ich. Przypomnijmy tym, którzy w swoim braku zainteresowania polityką mogą nie wiedzieć: polityka antyimigracyjna jest bowiem jednym z filarów PiS.
Ataki na ministra przypuścili również bardzo prominentni politycy partii rządzącej, zarzucając mu z kolei, że przez takie wypowiedzi PiS przegra wybory.

No właśnie, i tu jest problem.

Zacznijmy od początku: jeśli zarzutem w stosunku do ministra ma być nie to, że imigrantów przyjęliśmy, a to, że o tym powiedział, to już każdy inteligentny człowiek dopowie sobie resztę. Bo jak można zrobić zarzut z mówienia prawdy, choćby najbardziej bolesnej?

Kolejna sprawa: głównym (oficjalnym) argumentem przeciwko przyjmowaniu imigrantów jest fakt, że nie są oni w stanie asymilować się w polskim społeczeństwie.

Czytaj więcej na ten temat: Szef MSZ Jacek Czaputowicz: Przyjęliśmy 2700 migrantów przysłanych przez Europę Zachodnią

Jeśli więc jednak przyjęliśmy dość sporą grupę i nie słychać o jakichś ekscesach związanych z ich obecnością, to albo wyjechali z Polski, albo jednak jakoś wtopili się w swoje lokalne środowiska.

Wypowiedź ministra wywołała u mnie kolejną refleksję. Problem relokacji uchodźców jest skomplikowany. Zgadzam się, że nie można wykonać tego typu ruchu biurokratycznie. Kilka lat temu jednak pisałem o potrzebie pomocy jazydom, okrutnie mordowanym przez tzw. Państwo Islamskie. Gdyby polski rząd zrobił coś publicznie w tej sprawie, przyjął kilkaset osób, całego szumu o imigrantów by nie było. Teraz dopiero okazuje się, że jednak pomagaliśmy, ale po cichu. Tak by wyborca o tym nie wiedział...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki