Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przydrożna prostytucja i handel ludźmi, głodzenie i groźby śmierci. Akt oskarżenia przeciwko Kadirowi D., obywatelowi Bułgarii

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Wspólnie z bratem i synem prowadził sutenerski interes oparty na przydrożnej prostytucji przy pomorskich szosach oraz dopuścił się handlu ludźmi, głodził i groził jednej z kobiet śmiercią – twierdzą śledczy. 15 lat więzienia grozi Kadirowi D., obywatelowi Bułgarii, który po latach ukrywania się trafi przed oblicze gdańskiego sądu za sprawą Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

Korzenie sprawy sięgają 2013 i 2014 roku, kiedy śledczy w oparciu o współpracę z funkcjonariuszami Wydziału Operacyjno-Śledczego Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku natknęli się na grupę organizującą przydrożną prostytucję.

Centralną postacią trwającego ponad rok, do września 2014 r. procederu miał być Kadir D., obywatel Bułgarii współpracujący ze swoim synem - Sasho S. oraz bratem – Pavlem P. Trzej mężczyźni mieszkali wspólnie z dwiema swoimi rodaczkami i Polką, a każda z kobiet miała wśród nich swojego „opiekuna” zabierającego dużą część zarobków.

- Zysk z prostytucji przydrożnej w większej części lub w całości pobierał „opiekun”. Pieniądze były przeznaczane w części na opłacenie wynajętego lokalu, wyżywienie i inne potrzeby życiowe, a w części były do dyspozycji mężczyzn. Kadir D. pełnił wiodącą rolę w procederze zarówno czerpania korzyści z uprawiania prostytucji przez kobiety, jak i wykorzystania jednej pokrzywdzonej – obywatelki Bułgarii w ramach przestępstwa handlu ludźmi – relacjonuje prokurator Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej.

Pomorski Wydział Zamiejscowy Departament do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji „Krajówki” właśnie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Kadirowi D. zarzucając mu, zagrożone karą 15-letniego więzienia, czerpanie korzyści z prostytucji i handel ludźmi.

Ukrywał się przez 5 lat zanim w grudniu 2019 r. udało się go zatrzymać na terenie Bułgarii w oparciu o Europejski Nakaz Aresztowania i przewieziony do Polski. Według śledczych to on był „głównym opiekunem” i nadzorcą wykorzystywanych kobiet.

- Kadir D. z użyciem przemocy dyscyplinował kobiety i pobierał od nich zarobione pieniądze. Za nieposłuszeństwo stosował wobec nich przemoc i znieważał je. W stosunku do jednej z kobiet-obywatelki Bułgarii, w związku z zarabianiem przez nią najniższych kwot głodził ją i zastraszał pozbawieniem życia

– wymienia prok. Ewa Bialik.

I dodaje: - Z ustaleń śledztwa wynika, że Kadir D. wykorzystywał jej krytyczne położenie i stan bezradności, ponieważ kobieta nie władała językiem polskim i nie posiadając środków finansowych nie miała możliwości powrotu do ojczystego kraju.

Wcześniej Sasho S. został za tę sprawę skazany na 3 lata więzienia i 6 tysięcy złotych grzywny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki