Przy autostradzie A1 powstają magazyny. Netto buduje centrum logistyczne w Kopytkowie

Na działce o pow. 112 tys. m kw. powstanie magazyn o pow. 22 tys. m kw. Będzie on obsługiwać na początku 80 sklepów sieci Netto w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, łódzkim, ale także częściowo w woj. wielkopolskim oraz najprawdopodobniej częściowo też w woj. zachodniopomorskim.

Dotąd powstały w Polsce dwa takie obiekty firmy Netto - koło Szczecina i koło Wrocławia. Budowa Centrum Logistycznego w Kopytkowie to efekt działań zmierzających do większego rozwoju sieci handlowej w centralnych i wschodnich regionach Polski.
- Myślimy globalnie, działamy lokalnie - mówi Sławomir Nitek, dyrektor operacyjny Netto. - Zaczynaliśmy 17 lat temu w małej wilii, a nasza pierwsza powierzchnia magazynowa była rozproszona w kilku lokalizacjach. Teraz mamy 257 sklepów w Polsce, budujemy trzecie Centrum Logistyczne i obejmujemy swoimi działaniami już ponad połowę kraju. Naszą strategią jest ciągły rozwój w oparciu o etykę, przy zapewnianiu komfortu pracy naszym pracownikom i zależy nam na tym, by na trwałe wpisać się w lokalną społeczność.

W Centrum Logistycznym w Kopytkowie znajdzie pracę 60 osób, co jest bardzo dobrą wiadomością dla gminy Smętowo Graniczne, gdzie zatrudnienia szuka 370 mieszkańców.

Netto to sieć sklepów duńskiego koncernu Dansk Supermarked A/S.

Lokalizacja centrum logistycznego nie jest przypadkowa. Od powstania autostrady A1 na Pomorzu przybywa tego typu inwestycji. Wzrosła bowiem atrakcyjność aglomeracji Trójmiasta i portów morskich jako węzła transportowego i logistycznego.

- Gdańsk i Gdynia należą do czołówki największych portów morskich w Polsce, a autostrada A1 pozwoli w dużym stopniu usprawnić transport w kierunku Bałtyku. Barierą w dynamicznym rozwoju jest jeszcze brak odcinka Toruń -Stryków. Kiedy zostanie on oddany do użytku, Trójmiasto zyska wreszcie autostradowe połączenie z Polską centralną i stolicą. Warto wspomnieć, że deweloperzy działający na terenie aglomeracji są świadomi tego, że obecne zasoby magazynowe w Trójmieście są niewystarczające, a zarazem są przygotowani do uruchomienia nowych inwestycji, gdy tylko pojawi się taka potrzeba ze strony najemców. Z kolei, infrastruktura portowa i autostrada przyciągają również uwagę potencjalnych najemców, zwłaszcza operatorów logistycznych, dla których bliskość portów ma kluczowe znaczenie - uważa Patricia Lannoije, dyrektor Działu Badań Rynku i Doradztwa Jones Lang LaSalle.

Z raportu Jones Lang LaSalle, przygotowanego we współpracy z Invest in Pomerania oraz firmami Hays Poland i REAS, wynika, że pod względem istniejącej podaży nowoczesnej powierzchni magazynowej Trójmiasto i okolice w dalszym ciągu należą do najmniejszych rynków w Polsce. Całkowita powierzchnia zlokalizowanych w tym regionie obiektów klasy A to 164 tys. m kw., co stanowi zaledwie 2 proc. rynku w kraju.

Przykładowo w II kwartale oddano do użytku m.in. 23 tys. m kw. powierzchni w 7R Logistic Park Gdańsk oraz 6 tys. m kw. w Panattoni Park Gdańsk. W całym I półroczu tego roku oddano tu do użytku 36 tys. m kw., a na jego koniec w budowie pozostawało 5,2 tys. m kw. magazynów. Dla porównania, w regionie Śląska było to odpowiednio 38 tys. i 67 tys. m kw.