Przez portugalskie Lago Azul do Rio de Janeiro. Wioślarze polecą do Brazylii po medal

Reprezentujący AZS AWFiS Gdańsk wioślarz trzy ostatnie tygodnie spędził w Portugalii. A dokładnie w Lago Azul, czyli niewielkiej miejscowości słynącej z sadów z pomarańczami oraz z bardzo dobrych warunków... do wiosłowania.

- Chociaż zazwyczaj o tej porze biegamy po górach, to w tym roku trener Piotr Buliński postanowił, że musimy powiosłować - wyjaśnił Miłosz Jankowski, który w przyszłym roku wystartuje w Rio w dwójce podwójnej wagi lekkiej. Jego partnerem jest Artur Mikołajczewski (Gopło Kruszwica).

Jankowski i Mikołajczewski w trakcie zgrupowania w Portugalii przepłynęli, przebiegli oraz przejechali na rowerach górskich blisko pół tysiąca kilometrów. W połowie tego obozu przeszli trzydniowe, bardzo szczegółowe pomiary biomechaniczne. Dokonał ich Zbigniew Staniak, wybitny polski biomechanik z Instytutu Sportu. Cel był prosty - wypracowanie optymalnej techniki wiosłowania. Efektem tych badań były konkretne wskazówki, których wdrożenie pozwoliło kadrowej dwójce na polepszenie komfortu samego wiosłowania, co też przełożyło się w pewnym stopniu na szybkość jej płynięcia.

A wszystko po to, aby w kolejnym sezonie godnie reprezentować Polskę podczas igrzysk w słonecznej Brazylii. Obaj wioślarze nie ukrywają, że ich marzeniem jest miejsce na podium. - Naszym celem jest medal olimpijski. Gdybyśmy wychodzili z innego założenia, z pewnością nie byłoby nas tutaj, gdzie jesteśmy - zaznacza Jankowski.

Do 9 stycznia obaj będą trenować w swoich klubach. Następnie ruszą na kolejny, dwutygodniowy obóz, tym razem zimowy, do znanego miłośnikom białego szaleństwa Livigno we Włoszech. Tam będą biegać na nartach. Starty zainaugurują zawodami Pucharu Świata, które odbędą się w dniach 15-17 kwietnia we włoskim Varese.