Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przekręty przy budowie rafinerii? Prokuratura oskarżyła 10 osób

Jacek Wierciński
Grzegorz Mehring/ Archiwum
Jedna z firm budujących rafinerię miała wystawiać fałszywe faktury, dokumentujące koszty, których w rzeczywistości przedsiębiorstwo nie ponosiło. Zarzuty usłyszało 10 osób. Jak podkreślają śledczy, Grupa Lotos nie miała nic wspólnego ze sprawą.

Lewe faktury pomagały na papierze podnieść koszty i uniknąć podatku - tłumaczą śledczy, którzy do sądu skierowali akt oskarżenia przeciw 10 pracownikom firmy realizującej dla Grupy Lotos wart 20 milionów złotych kontrakt przy rozbudowie gdańskiej rafinerii. Jak podkreślają, firma to tylko jeden z podwykonawców kontraktu, a Lotos nie wiedział o przestępczym procederze.

O sprawie poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne, które prowadziło śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Do rzekomych (sprawa trafiła do sądu, ale wyrok jeszcze nie zapadł) przestępstw dojść miało w związku z fakturami VAT wystawianymi przy realizacji robót na budowie instalacji realizowanej na rzecz Grupy Lotos w ramach programu "10+". "10+" to projekt zakładający budowę na terenie rafinerii gdańskiej m.in. urządzeń do destylacji ropy naftowej, hydrokrakingu oraz wytwórni wodoru.

Wstępne ustalenia CBA mówiły m.in. o "poświadczeniu nieprawdy w protokołach zdawczo-odbiorczych". Śledczy, którzy zweryfikowali materiał dowodowy, ustalili jednak, że winni nadużyć nie są pracownicy Grupy Lotos, a wyłącznie jednej z firm budowlanych zatrudnionych przy realizacji gigantycznej - wartej ponad 5,6 mld zł inwestycji.

- Dziesięć osób usłyszało ponad 60 zarzutów, między innymi wystawiania oraz posługiwania się dokumentami nierzetelnymi, co stanowi przestępstwo skarbowe, prania pieniędzy, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Czynności sprawdzające wykazały, że nieprawidłowości nie dotyczyły samej inwestycji realizowanej przez Grupę Lotos, ale działania jednego z wykonawców - zaznacza prok. Agnieszka Gładkowska, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

I dodaje: - Jedna z firm wykonujących za ponad 20 milionów złotych prace dla Grupy Lotos pozyskiwała nierzetelne faktury, dokumentujące koszty, których w rzeczywistości nie ponosiła. Chodziło o to, by na papierze zwiększyć koszty i dzięki temu zapłacić niższy podatek.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do gdańskiego sądu jeszcze w minionym roku, a głównym oskarżonym, którzy odpowiadają z wolnej stopy, grozić może nawet do 10 lat pozbawienia wolności oraz kary finansowe.
Jasne stanowisko w sprawie zajmuje paliwowy koncern z Gdańska.

"Grupa Lotos nie ma ze sprawą nic wspólnego. Nie dotyczy ona żadnego obecnego ani też byłego pracownika Grupy Kapitałowej Lotos. Z naszych informacji wynika, że sprawa dotyczy relacji pomiędzy podwykonawcami firmy, która realizowała inwestycję. Relacje te odbywały się całkowicie poza wiedzą i kontrolą Grupy Lotos" - napisał w przesłanym do "Dziennika Bałtyckiego" stanowisku rzecznik prasowy Lotosu Marcin Zachowicz.

Zaznacza on, że spółka od wielu lat stosuje transparentne i precyzyjne zasady współpracy z otoczeniem i interesariuszami, w tym z wykonawcami. - Taka polityka pozostaje w zgodności z zewnętrznymi uregulowaniami prawnymi oraz przepisami wewnętrznymi obowiązującymi w Grupie Kapitałowej Lotos. Gwarantuje ona Spółce prawidłowe i zgodne z literą prawa funkcjonowanie oraz zapewnia utrzymanie wysokiego poziomu odporności organizacji na ewentualne niezgodne z prawem próby działania pochodzące z zewnątrz - dodaje.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki