Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przekop Mierzei Wiślanej. Odwołanie w sprawie przekopu mierzei przełożone po raz siódmy. Decyzję środowiskową podważono 1,5 roku temu

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Przekop Mierzei Wiślanej
Przekop Mierzei Wiślanej Besix/NDI Materiały prasowe
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska po raz kolejny – siódmy już – odroczył termin rozpatrzenia odwołania od decyzji środowiskowej dla przekopu Mierzei Wiślanej. Inwestycja jest tym samym, wg pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, realizowana bez prawomocnego dokumentu.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska do 17 lipca 2020 roku będzie rozpatrywać odwołanie pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego i organizacji ekologicznych od decyzji środowiskowej przekopu Mierzei Wiślanej. Pod koniec maja, GDOŚ, po raz siódmy przełożył termin rozpatrzenia tego odwołania. W najnowszym piśmie GDOŚ do pomorskiego samorządu czytamy, że „ze względu na konieczność zapewnienia stronom udziału w postępowaniu – przedmiotowe postępowanie nie mogło być zakończone w wyznaczonym terminie”.

Michał Piotrowski z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego zwraca uwagę, że tym samym, w momencie gdy prace budowlane przy przekopie są zaawansowane, inwestycja nie posiada... prawomocnej decyzji środowiskowej.

- Przedłużający się już o półtora roku brak odpowiedzi GDOŚ na odwołanie od decyzji środowiskowej jest wysoce niepokojący. W państwie prawa tak poważna i budząca kontrowersje inwestycja, jaką jest przekop Mierzei, powinna być realizowana na podstawie decyzji środowiskowej, która jest prawomocna, a nie jedynie posiadająca rygor natychmiastowej wykonalności. Powinien mieć to na względzie zarówno inwestor, jak i sami wykonawcy - podkreśla Piotrowski. - Warto przypomnieć, że minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk wielokrotnie przekonywał, że Na Mierzei Wiślanej wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Tymczasem kluczowy dokument, jakim jest dla przekopu decyzja środowiskowa, do dziś – ze względu na toczące się postępowanie - nie jest prawomocny.

Zaznaczmy, odwołanie od wydanej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn. Droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską – lokalizacja Nowy Świat (tzw. przekop Mierzei) pomorscy samorządowcy złożyli 28 grudnia 2018 roku.

Pomorscy samorządowcy wskazali wówczas kilkadziesiąt, ich zdaniem, wątpliwości do zapisów dokumentu, będącego środowiskowym, zielonym światłem dla budowy (odwoływały się również organizacje ekologiczne). Zarzucili m.in., że RDOŚ w Olsztynie wydał zgodę na realizację przekopu, mimo założenia, iż oddziaływania na środowisko związane z inwestycją "mogą być znacząco negatywne" i że mogą "pojawić się też inne, których nie przewidziano na etapie oceny oddziaływania na środowisko". Innym ważnym argumentem - zdaniem pomorskich samorządowców - jest brak wykazania tzw. nadrzędnego celu publicznego, który uprawniałby inwestora do tego, by realizować przekop nawet ze szkodą dla obszarów Natura 2000.

Mija półtora roku od chwili, gdy pomorscy samorządowcy złożyli odwołanie od decyzji środowiskowej dotyczącej przekopu Mierzei Wiślanej wydanej przez RDOŚ w Olsztynie - informuje Michał Piotrowski. - 29 maja upłynął kolejny – siódmy już – termin, w którym Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska miała ustosunkować się do odwołania złożonego przez pomorskich samorządowców. Miała, ale się nie ustosunkowała, odraczając sprawę identycznie jak w lutym, w kwietniu, w lipcu, we wrześniu i w grudniu ubiegłego roku, a także w lutym 2020.

Zaznaczmy, na mocy specustawy o przekopie mierzei, RDOŚ w Olsztynie, po wydaniu decyzji środowiskowej, nadała jej rygor natychmiastowej wykonalności, co pozwoliło inwestorowi, czyli Urzędowi Morskiemu w Gdyni, podejmować kolejne działania, bez czekania na rozstrzygnięcie procedury odwoławczej. Również zgoda Wojewody Pomorskiego Dariusza Drelicha na realizację inwestycji, w tym wycinkę drzew na Mierzei (na początku 2019 roku) miała rygor natychmiastowej wykonalności. W efekcie pilarze zaczęli ścinać drzewa już kilka godzin po wydaniu tej decyzji. W międzyczasie zakończony został przetarg, który wyłonił wykonawcę I etapu inwestycji, a sama faza budowlana rozpoczęła się na początku 2020 roku. Plac budowy w minioną sobotę odwiedzili prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

Tak ma wyglądać Przekop Mierzei Wiślanej. Zobaczcie wizualizacje!

Przekop Mierzei Wiślanej. Opinie za i przeciw budowie kanału...

- Decyzja o rygorze wykonalności była szybka i jednoznaczna. Wydający nie uznali wówczas za zasadne uwzględnienie głosów ze strony samorządowców, naukowców i ekologów. Mimo, że na każdym z etapów konsultacji inwestycji składali oni dziesiątki zastrzeżeń i uwag do projektu - dodaje Piotrowski.

Dodajmy, kanał powstaje między Kątami Rybackimi a Krynicą Morską. Ma być polską, niezależnym od Rosjan przejściem z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany. Drogą tą mają trafiać towary do portu w Elblągu. Budowa ma potrwać do 2022 r. Inwestycja wzbudza szereg kontrowersji, m.in. dotyczące opłacalności projektu (zwłaszcza, że na początku roku okazało się, że budowa będzie kosztowała 2 mld zł, a nie 880 mln zł jak wcześniej planowano). Mieszkańcy Mierzei Wiślanej uważają, że inwestycja zaszkodzi turystyce, z której żyją, rybołówstwu. Ekolodzy wskazują, że przekop niszczy cenne przyrodniczo tereny, objęte unijnym programem ochronnym Natura 2000.

WSZYSTKO O PRZEKOPIE MIERZEI WIŚLANEJ

Mierzeja Wiślana - animowana wizualizacja wideo budowy:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki