Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrany pierwszy sparing Arki

Piotr Wiśniewski
Żółto-niebieskim nie udał się pierwszy sparing
Żółto-niebieskim nie udał się pierwszy sparing Tomasz Bołt
Gdynianie rozegrali w środę swój pierwszy tego lata sparing. Rywalem żółto-niebieskich był beniaminek I ligi - Olimpia Grudziądz. Arka przegrała 0:1 po bramce w ostatniej minucie spotkania.

Trener Petr Nemec mógł w środowym spotkaniu sprawdzić zawodników, którzy walczą o angaż w Arce. Wielu z nich tego testu nie może zaliczyć do udanych. Szkoleniowiec żółto-niebieskich posłał do boju trzy zespoły. Każdy z nich na boisku spędził po 30 minut.

- Wynik tego meczu jest sprawą drugorzędną. Ja nie lubię jednak przegrywać - powiedział trener Arki Petr Nemec. - I nieważne, czy jest to mecz ligowy, czy gierka treningowa. Muszę popracować nad psychiką piłkarzy. Rywale praktycznie nie stworzyli sobie sytuacji, a mimo to w ostatniej minucie zdołali umieścić piłkę w naszej bramce. Jesteśmy w fazie budowy zespołu. Wciąż szukamy kandydatów do gry w Arce. Ostatnio ostro trenowaliśmy i nie uważam, aby ten mecz w naszym wykonaniu był aż tak zły - ocenił na gorąco Nemec.

Licznie zgromadzoną publiczność na trybunach przede wszystkim przyciągnęli piłkarze, którzy lada dzień powinni podpisać z gdyńską Arką kontrakty. Na boisku zaprezentowało się tylko dwóch z czterech potencjalnych nabytków żółto-niebieskich. To obrońcy: Sławomir Mazurkiewicz oraz Damian Krajanowski. Z boku popisy kolegów śledzili z kolei Ensar Arifović, a także Damian Szuprytowski.

Pierwszą formację gdynian stanowili głównie zawodnicy testowani, gracze Młodej Ekstraklasy i dwaj Czesi: Stozicky i Prohazka. Żaden z nich jednak swoją grą nie powalił trenera ani kibiców na kolana. Najlepiej w przekroju tego sparingu zaprezentował się Filip Burkhardt, któremu z końcem czerwca wygasa w Gdyni umowa, a nowej jeszcze nie ma.

- Nie wiem, co z nim będzie - stwierdził Nemec.

Olimpia, czyli zespół prowadzony przez byłego piłkarza gdańskiej Lechii, Marcina Kaczmarka, w ostatniej minucie zdobyła zwycięską bramkę. Drużyna z Grudziądza wykorzystała gapiostwo gdyńskiej obrony.

Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz 0:1 (0:0)

Bramka: Bartłomiej Kowalski (90)

Arka Gdynia: (I formacja): Szromnik - Krajanowski, Płotka, Mazukiewicz, Bodzioch - Sulima, Czoska, Kasperkiewicz, Stozicky - Kazimierczak, Prochazka. (od 30. minuty) Szromnik - Modelski, Brodziński, Siebert, Kowol - Bułka, Burkhardt, Budziński, Reiman - Jurga, Sędziak. (od 60. minuty) Szromnik - Modelski, Łągiewka, Mazurkiewicz, Kowol - Giovanni, Burkhardt, Kasperkiewicz, Stozicky - Siemaszko, Ilków-Gołąb

Olimpia Grudziądz: (I połowa) Zarzycki (30 Wróbel) - Kowalski, Ptaszyński, Kokoszka - Frańczak, Białek, Kryszak, Cieciura - Ruszkul, Sulej (II połowa) Wróbel (60. Osiecki) - Kokoszka (79. Simson), Copik, Ptaszyński, Kowalski - Rogóż, Kościukiewicz, Pach, Domżalski - Ruszkul, Sulej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki