We własnej hali zmierzyli się z Polskim Cukrem Pomezanią Malbork. Po fantastycznym pojedynku, kościerska drużyna przegrała różnicą zaledwie jednej bramki. Można powiedzieć, że pomimo porażki, był to jedno z najlepszych spotkań w wykonaniu kościerskich szczypiornistów.
Początek spotkania w kościerskiej Sokolni był wręcz znakomity w wykonaniu zawodników Sokoła. Momentami przyjezdni nie wiedzieli co się dzieje na parkiecie. W ataku nie mylili się Maciej Reichel, Łukasz Szala i Mariusz Czaja, co w efekcie dało prowadzenie naszej drużynie 7:3. Warto w tym miejscu też wspomnieć, że bardzo dobrze spisywała się również defensywa kościerskiej drużyny, a także bramkarz Sebastian Sokołowski, który kilka razy wybronił stuprocentowe sytuacje przeciwników. Pierwsza połowa zakończyła się więc zwycięstwem Sokoła 16:9.
W drugiej partii Sokół nie zwalniał tempa i nie pozwalał sobie na to, by przyjezdni zniwelowali bramkową różnicę. Jednak sytuacja zaczęła się zmieniać od 40 minuty. Wówczas, sędziowie podjęli dwie kontrowersyjne decyzje, które wykluczyły dwóch naszych zawodników na 2 min. To osłabienie wykorzystali zawodnicy z Malborka, którzy od tego momentu sukcesywnie zaczęli odrabiać straty. Na 10 minut przed końcową syreną tracili do Sokoła już tylko jedną bramkę. Pierwszy remis padł dopiero w 55 min. meczu, ale chwilę później Pomezania wyszła na prowadzenie, którego nie oddała do końca meczu, który zakończył się wynikiem 28:27. Rundę jesienną Sokół kończy na szóstej pozycji z dorobkiem 13 punktów. Zawodnicy Andrzeja Gryczki wygrali 6 spotkań, zanotowali tyle samo porażek, a 1 pojedynek zakończył się remisem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?