Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrana batalia o pamięć

Alicja Zielińska
Nowy krzyż upamiętniający por. Dambka, postawiony przy jeziorze, ma zostać rozebrany
Nowy krzyż upamiętniający por. Dambka, postawiony przy jeziorze, ma zostać rozebrany Alicja Zielińska
Postawiony w marcu 2008 roku nad Jeziorem Dąbrowskim w Gołubiu krzyż upamiętniający porucznika Józefa Dambka ma być usunięty. Taką decyzję podjął powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kartuzach. Krzyż okazał się samowolą budowlaną. - Od chwili otrzymania decyzji jest 14 dni na odwołanie się od niej - wyjaśnia Krzysztof Nowak, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kartuzach.

- Wówczas całą dokumentację przez nas zebraną dotyczącą danej sprawy przekazujemy wojewódzkiemu inspektorowi nadzoru budowlanego w Gdańsku. Podczas ubiegłorocznych marcowych uroczystości, w rocznicę śmierci jednego z dowódców Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski, porucznika Józefa Dambka, do postawienia nad brzegiem jeziora krzyża "przyznało się" Kaszubsko-Kociewskie Stowarzyszenie im. TOW Gryf Pomorski. Jak się okazało - na posadowienie go członkowie stowarzyszenia nie mieli zgody.

Nie dostarczyli również na wezwanie inspektora nadzoru budowlanego żadnej dokumentacji pozwalającej go zalegalizować. Do tego trzeba było przedłożyć poświadczenie prawa do dysponowania zajętą nieruchomością na cele budowlane, zgodność budowli z planem zagospodarowania przestrzennego gminy oraz dokonać opłaty legalizacyjnej w wysokości ok. 2,5 tys. zł. - Od decyzji tej będziemy się odwoływać - stwierdza krótko wiceprezes stowarzyszenia Gryf Pomorski. - Nie wyobrażam sobie likwidacji krzyża.

Sprawa krzyża w Gołubiu ciągnie się od wielu lat. Na działce nad jeziorem, kupionej kilkanaście lat temu przez państwo T. z Gdańska, znajdowało się miejsce pamięci poświęcone Józefowi Dambkowi. Powstało ono w 1972 roku, w miejscu, gdzie prawdopodobnie zginął dowódca Gryfa. Przeniesienia symboli pamięci domagali się nowi właściciele działki, którzy ją kupili na początku lat 90.

Gmina próbowała dojść do porozumienia ze stowarzyszeniem, które przy krzyżu i obelisku organizowało uroczystości upamiętniające śmierć porucznika i innych gryfowców, by te symbole pamięci przenieść. Stowarzyszenie się na to nie zgadzało. Problemem zainteresowali się posłowie Zbigniew Kozak i Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
Ostatecznie w lutym ubiegłego roku radni podjęli uchwałę o przeniesieniu krzyża i obelisku na teren szkoły w Gołubiu. Decyzja wywołała ogromną burzę. Poseł Kozak o konflikcie i problemie miejsc pamięci usytuowanych na prywatnych gruntach mówił także w Sejmie. Samorządowcom i członkom stowarzyszenia zaproponował kompromisowe rozwiązanie - przesunięcie obelisku i krzyża z prywatnej działki nieco niżej w stronę jeziora.

Ta propozycja także nie została przyjęta. Pod koniec lutego 2008 roku krzyż z obeliskiem przeniesiono na teren szkoły, ale tuż przed marcowymi uroczystościami nad brzegiem jeziora pojawił się nowy krzyż. Poświęcił go następnego dnia ks. prałat Henryk Jankowski. Wydarzeniu temu towarzyszył tłum - dorośli, młodzież, posłowie.

Jednak sprawę nowego umiejscowienia krzyża na wniosek państwa T. zaczął wyjaśniać Krzysztof Nowak, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kartuzach.
- Krzyż, stojący przy drodze, jest obiektem małej architektury, którego posadowienie w miejscu publicznym wymaga zgłoszenia właściwemu organowi - wyjaśniał kilka miesięcy temu na naszych łamach Krzysztof Nowak. - Ten w Gołubiu posadowiony został bez wymaganego zgłoszenia Starostwu Powiatowemu. Stąd moja decyzja o jego rozbiórce.

Miejsce historii i konfliktu

Dowódcą TOW Gryf Pomorski był porucznik Józef Dambek.
Tajna Organizacja Wojskowa Gryf Pomorski działająca w okresie drugiej wojny światowej była największą, wielotysięczną organizacją ruchu oporu na Pomorzu. Pamięć o ludziach w niej działających jest na Kaszubach wciąż żywa, a szczególnie postać jednego z jej dowódców, porucznika Józefa Dambka, który został zastrzelony w zasadzce w okolicach Sikorzyna.
Józef Dambek był jednym z inicjatorów i założycieli w maju 1940 roku organizacji Gryf Kaszubski, przemianowanej później na TOW Gryf Pomorski. Zginął w zasadzce 4 marca 1944 roku w okolicach Gołubia i Sikorzyna.

Harcerze na początku lat 70. w ramach pamięci o bohaterach postanowili uczcić jego pamięć symbolicznym kamieniem. Nikt nie wiedział dokładnie, gdzie zginął, chociaż na miejsce zasadzki wskazywano Sikorzyno. Kamień umieszczono na obrzeżach Gołubia, na prywatnym polu przy drodze do Sikorzyna. W roku 1972, w kolejną rocznicę śmierci porucznika Dambka odsłonięta została na kamieniu pamiątkowa tablica.

Od tej pory w miejscu tym co roku, na początku marca kombatanci, młodzież, a później także samorządowcy i posłowie składali wiązanki kwiatów i zapalali znicze. W roku 1994 przy obelisku postawiony i poświęcony został kilkumetrowy krzyż. W roku 1998 działka wraz z krzyżem i obeliskiem została sprzedana, a nowi właściciele domagali się ich usunięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki