To suma, którą rocznie wykładano z gminnej kasy na funkcjonowanie szkoły w Tawęcinie.
Na sesji stawili się rodzice uczniów i przedstawiciele administracji. - Gmina twierdzi, że nie ma dużego zadłużenia - mówi Mirosława Babul, dyrektorka tawęcińskiej podstawówki. - Nie rozumiem w takim razie, co to jest 140 tysięcy złotych, od których zależy przetrwanie szkoły?
Ratunkiem dla szkoły miało być utworzenie stowarzyszenia, które ją przejmie. Stowarzyszenie powstało, ale do przetrwania placówki potrzebne byłyby pieniądze na jej funkcjonowanie od września do grudnia. Potem miałaby się utrzymać z subwencji na 2014 rok.
- Walczyliśmy jak mogliśmy - mówi Mariola Kosewska, przedstawicielka rodziców. - Gmina obiecała, że pomoże, da nam pieniądze do czasu, kiedy stowarzyszenie zacznie działać, czyli od 1 stycznia 2014 roku. Jako stowarzyszenie nie mamy jednak w tej chwili funduszy na przejęcie szkoły.
- Zgodnie z przepisami my nie możemy przekazać środków finansowych na te 4 miesiące działalności szkoły - mówił wcześniej wójt gminy Nowa Wieś Lęborska Ryszard Wittke.
Nie pomogły apele radnej Ewy Lissiak, która przekonywała, że oszczędności można szukać niekoniecznie kosztem szkoły. - Przypominam, że gmina daje m.in. 100 tys. zł na sport, zapłacimy też za peron w Mostach. Tu chodzi o nasze dzieci - przekonywała Lissiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?