Przedsiębiorcy chcą dać pracę uchodźcom z Ukrainy

-  To była oddolna inicjatywa - mówi Zbigniew Canowiecki, prezes zarządu Pracodawców Pomorza. - Przyszedł do mnie jeden z przedsiębiorców, budowlaniec, deweloper, akurat w tym dniu, w którym ogłoszono, że przyjadą rodziny ukraińskie polskiego pochodzenia z obszarów ogarniętych wojną,  i powiedział: - Słuchaj, musimy podjąć akcję... Rozmawiałem już z wojewodą pomorskim, któremu ten pomysł się spodobał.

Ustalimy harmonogram działań. Liczę, że do tej akcji przedsiębiorców i władz państwowych włączą się też samorządy, że znajdą się jakieś mieszkania. Z zatrudnieniem repatriantów nie będzie problemu. To nasz obowiązek. Gdy my przed laty wyjeżdżaliśmy za granicę, to też dawano nam pracę i dach nad głową. Teraz powinniśmy zwrócić światu to, co dostaliśmy - dodaje Zbigniew Canowiecki.
- Wojewoda Ryszard Stachurski z zainteresowaniem przyjął tę inicjatywę - informuje Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego. Wojewoda jest gotów objąć takie przedsięwzięcie patronatem bądź podjąć się koordynacji akcji. Już wcześniej wojewoda zwrócił się do pomorskich samorządów z pytaniem, czy byłyby zainteresowane przyjęciem uchodźców. Wpływają pierwsze pozytywne odpowiedzi. Dzisiaj wojewoda będzie uczestniczył w spotkaniu, w którym udział wezmą m.in. reprezentanci organizacji zrzeszających pracodawców, w tym przedstawiciel Pracodawców Pomorza. Będzie więc okazja, aby porozmawiać na ten temat i zastanowić się nad tym, jak zainteresować pomysłem również inne podmioty.

Akcja, zainicjowana przez Pracodawców Pomorza, nosi nazwę "Mieszkanie i praca dla rodaka". Według Pracodawców, "gdyby chociażby każde miasto pomorskie zapewniło jedno mieszkanie zakupione ze składek lokalnych przedsiębiorców, mieszkańców oraz gminy na preferencyjnych zasadach finansowych od miejscowego dewelopera, to pomoc naszego regionu byłaby znacząca".
Do Polski przyjechało z terenów objętych wojną na Ukrainie (z Donbasu i okolic) blisko 180 osób. Wylądowali 13 stycznia na lotnisku wojskowym w Krasnołęce (powiat malborski). Teraz zakwaterowani są  w ośrodku  Caritasu Archidiecezji Warmińskiej w Rybakach oraz w Kompleksie Recepcyjno-Wypoczynkowym w Łańsku, na południe od Olsztyna. Już ponad 150 osób złożyło wnioski o zezwolenie na pobyt stały.