Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeciwnicy likwidacji gimnazjów łączą się w internecie

Monika Jankowska
Filip Górskie chce, by także młodzi ludzie mieli głos w sprawie reformy edukacji. Jednak głos ostateczny mają politycy
Filip Górskie chce, by także młodzi ludzie mieli głos w sprawie reformy edukacji. Jednak głos ostateczny mają politycy facebook Filip Górski
Filip Górski jest uczniem liceum i wiceprzewodniczącym Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska. Postanowił zabrać głos w sprawie projektu zaproponowanego przez Prawo i Sprawiedliwość. Na Facebooku utworzył wydarzenie „NIE dla likwidacji gimnazjów”. Swoje poparcie dla tego pomysłu zadeklarowało na razie 36 tysięcy internautów (stan na czwartek godz. 9.45).

- Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się aż takiego zamieszania wokół mojej akcji. W ciągu niecałych dwóch dób do wydarzenia na Facebooku dołączyło 10 tysięcy osób, to duży sukces - mówi Filip Górski.

Pomysł likwidacji gimnazjów. Ostry sprzeciw ZNP, dyrektorów szkół i pomorskich samorządowców

Liczba zainteresowanych jego akcją dowodzi, że sprawa wygaszania gimnazjów budzi duże emocje, i to jeszcze przed konkretnymi decyzjami w tej sprawie. Nie ma też jeszcze nowego ministra edukacji i oficjalnego komentarza resortu. Tylko ustępująca minister, Joanna Kluzik-Rostkowska, stwierdziła, że będzie bronić gimnazjów za „cenę życia”. Pomysł ich likwidacji nazwała zaś absurdalnym. Sceptycznie do pomysłu PiS podchodzi też Związek Nauczycielstwa Polskiego, o czym pisaliśmy wczoraj. - Ja także uznałem, że jest to sprawa, w którą warto się włączyć. Głównie dlatego, że w całej dyskusji na temat statusu gimnazjów brak ludzi młodych, czyli osób, których planowana przez PiS reforma najbardziej dotyczy - mówi Filip Górski. - Potrzebujemy racjonalnej i rozsądnej debaty publicznej na temat likwidacji, ale też reformy gimnazjów.

Założona przez niego grupa nie jest jedyną, która skupia przeciwników kasacji gimnazjów. „Stop likwidacji gimnazjów”, „Wspierajmy gimnazja” - to inne przykłady podobnych stron na Facebooku.

Filip Górski deklaruje jednak, że internet to dopiero początek jego działań: - Wydarzenie w sieci to dobry pomysł na dotarcie do jak największej liczby zainteresowanych, ale na realne działania warto postawić w realu. Dyskusja o gimnazjach nabrała też znaczenia szerszego, nie tylko internetowego.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 5.11.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety

Wiadomości z Gdańska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki