Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przebadaj się za darmo na obecność krwi utajonej [ROZMOWA, ZDJĘCIA, WIDEO]

Joanna Surażyńska, Edyta Okoniewska
Rozmowa z Anną Pałubicką, kierownikiem Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej i Mikrobiologicznej z Bankiem Krwi w kościerskim Szpitalu Specjalistycznym

Proszę opowiedzieć o akcji, którą ZDLiM będzie realizował.
W tym miesiącu będziemy obchodzić Dzień Diagnosty Laboratoryjnego, który przypada na 27 maja. W tym dniu w 1961 roku Heinrich J. Matthael i Marshall Warren Nirenberg odkryli tajemnicę kodu genetycznego, a tym samym tajemnicę życia na Ziemi. W ramach obchodów chcemy promować profilaktykę zdrowotną i zawód diagnosty laboratoryjnego. Medyczna diagnostyka laboratoryjna to jedno z najważniejszych i najbardziej obiektywnych źródeł opisujących stan zdrowia pacjenta. Jeśli chodzi o profilaktykę zdrowotną, to w tym roku realizujemy akcję dla naszych pacjentów, w ramach której zapraszamy do bezpłatnego wykonania badań na obecność krwi utajonej w kale.

Dlaczego to jest tak ważne?
Jest ono powszechną metodą przesiewową stosowaną w profilaktyce raka jelita grubego. W przypadku dodatniego wyniku potwierdzającego obecność krwi utajonej w kale pacjent powinien zasięgnąć konsultacji lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, chirurga, gastrologa lub onkologa.

O czym może świadczyć krew w kale?
Może być oznaką istniejących mikrokrwawień w przewodzie pokarmowym, mogących wskazywać na istnienie poważnych schorzeń wymagających dalszej diagnostyki, m.in. guza nowotworowego w jelicie grubym lub żołądku, obecności gruczolaków czy polipów okrężnicy. Krew utajona w kale to niewielka ilość krwi, która nie zmienia barwy kału i jego konsystencji, w związku z tym nie jest widoczna gołym okiem. Można ją wykryć tylko w badaniach laboratoryjnych.

Kto może skorzystać z badań?
Test na krew utajoną w kale jest zalecany wszystkim osobom po 50. roku życia; powinno być wykonywane raz do roku u osób, u których były przypadki raka jelita grubego w rodzinie. Ponadto test należy wykonać w przypadku podejrzenia takich schorzeń układu pokarmowego, jak, m.in. rak żołądka, polipy, gruczolak, krwawiące wrzody, hemoroidy, angiodysplazja jelita, krwawienie z dziąseł lub z nosa. Szczególnie do udziału w naszej akcji zachęcamy osoby, które obserwują u siebie niepokojące objawy ze strony układu pokarmowego tj. krwawe lub ciemne, smoliste stolce, zmiana rytmu wypróżnień, bóle żołądka, ogólne osłabienie, utrata masy ciała.
Można zgłosić się do laboratorium i zabrać odpowiedni pojemnik, który będzie służył do pobrania materiału, jakim jest kał. Jeśli pacjent posiada taki pojemnik, to wystarczy, żeby pobrał kał i przyniósł próbkę do laboratorium. Badanie nie wymaga stosowania żadnej specjalnej diety. Nie zaleca się wykonywania tego badania u pacjentek w trakcie menstruacji i do trzech dni po jej zakończeniu, a także gdy pacjent cierpi na krwawiące hemoroidy lub gdy wykrywa się krew w moczu. Przygotowując się do badania należy odstawić przynajmniej na 48 godzin przed pobraniem próbki takie substancje jak: alkohol czy aspirynę, które w nadmiarze mogą powodować podrażnienia i krwawienia przewodu pokarmowego.

Co można odczytać z podstawowych badań?

Jesteśmy laboratorium, które wykonuje bardzo szeroki i zróżnicowany zakres badań. Są to m.in. badania z zakresu biochemii, hematologii, immunochemii, koagulologii, analityki ogólnej, bakteriologii, mykologii, parazytologii i epidemiologii, a zatem można uzyskać bardzo dużo informacji. Wyniki badań laboratoryjnych dostarczają aż 70-90 proc. informacji o stanie klinicznym pacjenta. W związku z tym fachowość personelu, który te badania wykonuje, jest nieoceniona. Warto przypomnieć, że jest to jeden z czterech zawodów zaufania publicznego, zawód medyczny, który wywodzi się z dziedziny lekarskiej, jaką jest medycyna laboratoryjna.
Jakie badania należy wykonać, aby wiedzieć, czy jesteśmy zdrowi?
Podstawowym badaniem, które dostarcza informacji na temat stanu zdrowia, jest morfologia krwi, podstawowe enzymy z zakresu biochemii oraz badanie ogólne moczu czy też parametrów związanych z procesem krzepnięcia krwi.
Zdarzały się jakieś zaskakujące przypadki podczas badań?
Bywają takie sytuacje, dlatego medyczna diagnostyka laboratoryjna jest tak pasjonująca. Moim zdaniem, każdy dzień przynosi nam nowe informacje, każdego dnia uczymy się czegoś więcej. Obserwujemy mnóstwo ciekawych przypadków, zdarzają się każdego dnia, jednak żeby nie pozostały niezauważone, wymagana jest z naszej strony ogromna pokora, rzetelność oraz intuicja. Mieliśmy np. pacjentów z zakażeniami układu oddechowego, których przyczyną nie były typowe drobnoustroje, zwykle wykrywane w warunkach laboratoryjnych. Po przeprowadzeniu dalszych badań okazywało się, że mamy do czynienia z pasożytem.

Czy zdarzają się pacjenci z chorobami tropikalnymi?
Zdarzają się, najczęściej wywołują je pasożyty, a zgłaszane objawy dotyczą głównie przewodu pokarmowego. Pacjenci z podejrzeniem malarii od razu przekazywani są do ośrodków referencyjnych. Na naszym terenie jest to Instytut Medycyny Morskiej i Tropikalnej. Na szczęście, są to bardzo rzadkie przypadki.

Co jest najtrudniejsze w pracy?

Praca diagnosty laboratoryjnego jest bardzo odpowiedzialna, stresująca, wymagająca wielu umiejętności, doświadczenia, precyzji. Wymaga umiejętności organizowania pracy w czasie, codziennego ustalania priorytetów. Uważam, że trudności, które pojawiają się na drodze zawodowej są potrzebne, gdyż wymuszają na nas poszukiwanie różnych możliwych kierunków prowadzących czasami nawet do wielu rozwiązań. Wyzwala to kreatywność i inicjatywę.
Co skłoniło panią do wyboru takiej drogi zawodowej?
Wybór ten był po części przypadkiem. Marzyłam, by zostać nauczycielką. Natomiast w momencie, kiedy zakończono budowę szpitala w Kościerzynie, pojawiły się oferty pracy, m.in. w nowej dziedzinie, która się rozwijała w latach 90, mikrobiologii medycznej. Po rozmowie z ówczesnym kierownikiem laboratorium zostałam zarażona tą pasją i zmieniłam swoją drogę życiową na tę, na której znajduję się obecnie.

Czy zdarzają się pomyłki?
Pomyłki zdarzają się wszędzie, również w badaniach diagnostycznych, ale stanowią znikomy procent. Błąd może się pojawić na każdym etapie, np. na etapie pobierania materiału do badań. Wystarczy nieodpowiednio opisać pojemnik czy probówkę, do której pobierana jest krew albo nie zidentyfikować odpowiednio pacjenta, żeby błąd mógł wystąpić. Może on mieć skalę nawet błędu krytycznego. Największa liczba błędów, jaka pojawia się w procesie diagnostycznym, dotyczy etapu przedlaboratoryjnego, a więc fazy, w której należy odpowiednio przygotować się do pobrania materiału, odpowiednio próbkę opisać, przechować i przetransportować do laboratorium. W tej fazie, według dostępnych danych, popełnianych jest ok. 70 proc. błędów. W fazie analitycznej jest to odsetek 1 czy 2 proc.
Wszystkie badania są codziennie poddawane kontroli wewnętrznej. Ponadto są też poddawane kontroli zewnętrznej organizowanej przez Centralne Ośrodki Badań Jakości w Diagnostyce Laboratoryjnej w Łodzi i Mikrobiologicznej w Warszawie oraz Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie. Standardy jakości, które wprowadziliśmy w naszym laboratorium, są najwyższej jakości.

Czy to zawód, w którym trzeba się stale dokształcać?
Jak najbardziej. Trzeba się dokształcać, podejmować programy specjalizacyjne. Trzeba być na bieżąco z rozwijającym się postępem metod analityczno-pomiarowych. Mogę z dumą stwierdzić, że w naszym laboratorium pracuje 11 diagnostów laboratoryjnych, spośród których siedem osób posiada specjalizację drugiego stopnia (z medycznej diagnostyki laboratoryjnej, z mikrobiologii medycznej i serologii transfuzjo-logicznej). Jesteśmy jednym z unikalnych laboratoriów o tak wykształconej kadrze.

Ile badań dziennie wykonuje się w laboratorium?
Dziennie ok. tysiąc badań. Punkt pobrań czynny jest od godz. 7.15 do 10. Jeśli jest potrzeba pilna, i nie ma przeciwskazań merytorycznych, to również przyjmujemy pacjentów w godzinach późniejszych, pracujemy całą dobę, 7 dni w tygodniu.

Od niedawna w szpitalu prowadzone są także badania wody.
W ub. roku powstał plan, żeby spróbować czegoś nowego, poza badaniami klinicznymi. Pomysł dotyczył wprowadzenia badań środowiskowych, a dokładniej badań jakości wody przydatnej do spożycia przez ludzi. Mogę z dumą stwierdzić, że dzięki zaangażowaniu pracowników, ich wiedzy, umiejętnościom i sile charakteru, udało się ten plan zrealizować i uruchomiliśmy pracownię fizykochemii wody i mikrobiologii wody. To bardzo cenne i potrzebne dla naszego otoczenia, środowiska. Od momentu uruchomienia pracowni mamy już wiele zleceń, zarówno od kontrahentów instytucjonalnych, jak i indywidualnych. Ceny uzależnione są od tego, co chcemy sprawdzić, np. badanie wykrywające obecność bakterii coli kosztuje ok. 26 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki