Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protesty rolników na Pomorzu. W poniedziałek pikieta na przejściu dla pieszych w Silnie

T. Chudzyński, P. Furtak
Nie wszyscy rolnicy chcą przyłączyć się do blokady
Nie wszyscy rolnicy chcą przyłączyć się do blokady fot. Sylwia Dąbrowa
Pomorscy rolnicy chcą aktywnie zaprotestować przeciw pogarszającej się sytuacji w branży, głównie spadającym cenom żywca i płodów rolnych, handlowemu embargu na rynek rosyjski i biernej, ich zdaniem, postawie Ministerstwa Rolnictwa. W poniedziałek w powiecie chojnickim przechodzący przez przejście dla pieszych rolnicy będą częstować kierowców jabłkami, w powiecie kościerskim odbędzie się pikieta na traktorach, w Pucku - rolnicza msza.

Żuławscy rolnicy nie chcą powrotu do blokowania krajowych dróg ich maszynami i wielkich bitew z policją. Obrazki takie mogliśmy oglądać niedaleko Nowego Dworu Gdańskiego pod koniec lat 90. Pogarszającą się sytuację w sektorze rolniczym dostrzega całe środowisko, jednak weterani dawnych zadym Samoobrony uważają, że wiodący postulat ostatnich protestów w Warszawie, czyli odszkodowania za szkody poczynione w uprawach przez dziki, jest... mało poważny.

- Dziki to oczywiście jest problem, ale nie najważniejszy w obecnej sytuacji rolnictwa - mówi Andrzej Sobociński, rolnik z Żuław. - Zamiast blokować drogi i skłócać społeczeństwo, powinniśmy wziąć kupę gnoju i wyrzucić to przed ministerstwem - dodaje Rafał Mładanowicz, rolnik z Rzeczenicy, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż. - Najwięcej mówi się o odszkodowaniach za szkody wyrządzone przez dziki. Tymczasem to problem przede wszystkim województwa podlaskiego.
Rolnikom przeszkadza upolitycznienie warszawskiego protestu. Akcję w Warszawie koordynuje Sławomir Izdebski z rolniczego OPZZ, uważający się za ucznia Andrzeja Leppera, założyciela Samoobrony. Mówi się, że idealnie zgrał kłopoty rolników z rokiem wyborczym.

Zobacz też:

Protesty na Pomorzu jednak będą - pierwszy już w poniedziałek na przejściu dla pieszych w Silnie, na trasie Chojnice -Tuchola.
- Wszyscy jesteśmy w bojowych nastrojach, a czarę goryczy przelało niepoważne podejście do rolników ministra Sawickiego - mówi Dariusz Dąbrowski, rolnik z Silna w powiecie chojnickim, współorganizator planowanych protestów.

Przeczytaj więcej o planowanym proteście w Silnie>

Rolnicy na traktorach spotkają się także przed budynkiem Urzędu Gminy w Liniewie, a potem pojadą w stronę Nowej Karczmy. Następnie w Lubieszynie rozpocznie się pikieta. - Nie będziemy blokować dróg, ale chcemy wyrazić swoje niezadowolenie - mówią.
Pomorscy rolnicy mają problemy niemal identyczne jak ich koledzy w innych regionach kraju. Spadają ceny trzody chlewnej, płodów rolnych, mleka, nawet o 30, 40 procent. Część wywołuje rosyjskie embargo na rodzime towary. Wielu narzeka na zakup gruntów rolnych przez rolników z zagranicy, choć do 2016 r. rodzimą ziemię kupować mogą tylko Polacy. Mówią, że polska długofalowa polityka rolna po prostu nie istnieje.

- Dopłaty dla rolników są w Polsce nadal niższe od tych w krajach zachodniej Europy - stwierdza Ryszard Gumiński z Miradowa w powiecie starogardzkim.
- Wkrótce przestanie nam się cokolwiek opłacać - dodaje Marek Szutenberg, rolnik z powiatu kartuskiego. MD. PEN, Sura

Więcej na ten temat i rozmowa z Andrzejem Sobocińskim, rolnikiem z okolic Nowego Dworu Gdańskiego, w weekendowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" (14-15.02.2015)

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki