- My nie chcemy utrudniać życia mieszkańcom, dlatego nie blokujemy dróg - mówi Roman Koprek, przewodniczący komitetu protestującego. - Nie spotkaliśmy się tutaj w celach politycznych, ale sprowadza nas tu ekonomiczne bankructwo. Niedługo nasze sprzęty rolnicze mogą być własnością komorników. Nie ma żadnej opłacalności produkcji. Dawniej za kilogram tuczników otrzymywaliśmy 5,50 zł, a karkówka w sklepie kosztowała ok. 10 złotych. Dzisiaj my dostajemy za kilogram 3,50 zł, a karkówka w sklepie kosztuje ok. 15,50 zł. Kto w takim razie zarabia? Z pewnością nie rolnicy.
Producenci rolni zwrócili też uwagę na problemy z eksportem. Jak przyznają, polska zdrowa żywność trafia za granicę, natomiast do nas sprowadzane są produkty gorszej jakości. Problemy - jak podkreślają - nie omijają także branży mleczarskiej. W proteście wspiera ich Mirosław Warczak, wójt Liniewa.
- Uważam, że protest jest zasadny - mówi. - Należy mówić o mankamentach i trudnej sytuacji w rolnictwie, ponieważ zmniejszająca się opłacalność produkcji trzody chlewnej, bydła i mleka wymaga interwencji. W porozumieniu z radnymi przygotowaliśmy pismo do Związku Gmin Pomorskich, bo zdajemy sobie sprawę, że interwencja jednego samorządu to za mało.
Rolnicy w swych postulatach żądają m.in. uruchomienia pomocy krajowej w celu zrekompensowania poniesionych strat w produkcji rolnej i zwierzęcej, a także podjęcia działań, które skutecznie walczyłyby z tzw. zmową cenową.
Więcej na temat wtorkowego protestu na stronie gryfkoscierski.pl
[email protected]
Poniedziałkowy protest rolników w Silnie - zobacz wideo:
wideo: Beata Gliwka
Zobacz zdjęcia z protestu na drodze wojewódzkiej nr 240 w Silnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?