- Grozi nam całkowita zapaść - alarmuje dr Arkadiusz Błaszczyk, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu w Kościerzynie. - Załamanie systemu opieki specjalistycznej nad pomorskimi pacjentami, likwidacja prawie 300 poradni, pojawienie się "białych plam" na zdrowotnej mapie Pomorza oraz groźba utraty pracy przez co najmniej 1000 lekarzy, pielęgniarek, laborantów, rehabilitantów i techników medycznych - to wszystko jest powodem dzisiejszej manifestacji.
Czytaj więcej na ten temat: Pomorze: Przez decyzje NFZ może zniknąć 250 poradni medycznych. 1000 osób straci pracę?
Przedstawiciele pacjentów z Kościerzyny zamierzają złożyć na ręce Barbary Kawińskiej, dyrektor Pomorskiego Oddziału NFZ, podpisaną przez ponad 6 tysięcy osób petycję z protestem przeciwko niższemu kontraktowi dla oddziału rehabilitacji neurologicznej w tamtejszym szpitalu.
Do szefowej pomorskiego funduszu ma trafić dzisiaj także część z niespełna 12 tysięcy podpisów zebranych w Gdyni pod listem protestacyjnym przeciw likwidacji dwóch przyszpitalnych poradni kardiologicznych. Gdyńscy pacjenci, którzy obawiają się o siebie po zamknięciu poradni zajmujących się osobami z niewydolnością serca i m.in. kontrolą osób z wszczepionymi rozrusznikami , w ubiegłym tygodniu złożyli już do prokuratury zawiadomienia o zagrożeniu życia i zdrowia wskutek decyzji NFZ.
Dołączają się do nich chorzy korzystający opieki rehabilitacyjnej w Starogardzie Gd. i podopieczni Poradni Leczenia Bólu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. W konkursie NFZ poradnia przegrała z nieznaną bliżej placówką zajmującą się do tej pory wygładzaniem zmarszczek.
Uczestnictwo w pikiecie zapowiedzieli także pracownicy szpitali w Wejherowie, Słupsku, Starogardzie Gdańskim, z gdańskiej Zaspy oraz dwóch gdyńskich placówek - im. PCK i św. Wincentego a Paulo.
- Na problemy pacjentów nakładają się problemy pracowników - twierdzi Mirosław Madej, przewodniczący Sekcji Służby Zdrowia Solidarności, która również bierze udział w proteście pod budynkiem przy ul. Marynarki Polskiej w Gdańsku. - Decyzje NFZ oznaczają likwidację miejsc pracy, zagrażają działającym szpitalom. Szczególnie ciężka jest sytuacja walczącego o przetrwanie szpitala w Kościerzynie. Zabieranie kontraktów lub ich ograniczanie znacznie pogarsza tę sytuację.
Krystyna Dębkowska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych na Pomorzu podkreśla, że głównym żądaniem protestujących jest ponowne rozpisanie przez NFZ konkursu. - Przygotowaliśmy już dla marszałka Mieczysława Struka informację o konsekwencjach, jakie poniosą szpitale, pracownicy i pacjenci - mówi Krystyna Dębkowska. Będziemy działać dalej, na 9 lipca planowane jest spotkanie z prezes NFZ, Agnieszką Pachciarz, podczas którego wystąpimy o unieważnienie konkursów.
Czy jest to prawnie możliwe? Rozmowę na ten temat z mec. Januszem Masiakiem, wiceprzewodniczącym Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?