Już kilka godzin po manifestacji okazało się, że była ona - zdaniem policji - nielegalna. Jak podkreślali funkcjonariusze, organizator nie zawiadomił właściwego organu gminy o planowanym proteście. W tej sprawie wszczęto postępowanie.
- Doszło do wykroczenia - mówi mł. asp. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Organizatorom grozi grzywna do 5 tysięcy złotych, areszt do dwóch tygodni lub ograniczenie wolności do dwóch miesięcy. O tym jednak zdecyduje sąd.
Tymczasem związkowcy podkreślają, że protest był spontaniczny i nikt go nie organizował. Ich zdaniem, to próba zastraszenia pracowników. Jak podkreślają - zanim ktokolwiek zacznie zarzucać im, że łamali prawo, najpierw trzeba sprawdzić, jak łamane są prawa pracowników.
- Trwają czynności zmierzające do ujawnienia organizatorów manifestacji - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Zwróciliśmy się do kościerskiej policji z prośbą o pomoc prawną. Tamtejsi funkcjonariusze mają ustalić personalia organizatorów i przesłuchać ich.
Piątkowa manifestacja w Kościerzynie została zgłoszona i nie ma wątpliwości, że była legalna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?