Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest pracowników Energi 27 czerwca 2013 w Gdańsku [ZDJĘCIA, FILM, MAPA]

wie
Gdańscy kierowcy musieli się w czwartek uzbroić w cierpliwość. Głównymi ulicami miasta - m.in. Marynarki Polskiej i niemal całą długością al. Grunwaldzkiej przeszli protestujący.

aktualizacja, godz. 13:30

Manifestacja została zakończona. Protestujący w spokoju rozeszli się do podstawionych przy hali autobusów, a wcześniej złożyli na ręce przedstawiciela Energi petycję. Domagają się w niej rozmów na temat restrukturyzacji grupy i ograniczenia wypływania środków finansowych przez zatrudnianie zewnętrznych firm oraz utrzymania miejsc pracy.

- O wielu rzeczach dowiadujemy się z mediów. Choćby o wydzieleniu i sprzedaży spółek sprzątających czy hotelowych.

Prezes przyznał, że w grupie rzeczywiście oddzielane są spółki, których działalność nie wiąże się bezpośrednio z branżą energetyczną.

- Jesteśmy otwarci na konstruktywną współpracę - zadeklarował.

aktualizacja, godz. 12:45

Manifestacja doszła już na plac przed Halą Olivia. Powoli udrażniana jest al. Grunwaldzka. Ruch za chwilę powinien odbywać się płynnie. Związkowcy czytają treść petycji do Zarządu Energi.

aktualizacja, godz. 12:30

Związkowcy minęli kampus UG. Przy Hali Olivia stoi ok. 150 funkcjonariuszy, wyposażonych w kaski i długie pałki, bez tarcz. Przed budynkiem, gdzie mieści się Biuro Zarządu Energi, w odległości 150 - 200 metrów ustawiono barierki, za które skierowani zostaną protestujący.

Wstrzymany został ruch na al. Grunwaldzkiej w obu kierunkach. Wydaje się, że manifestacja powinna zakończyć się za ok. 20 minut. Potem rozpocznie się pikieta pod halą. Na razie jest spokojnie.

aktualizacja, godz. 12:20

Protestujący doszli już do skrzyżowania z Wojska Polskiego. Korki w Gdańsku są ogromne. Policja, po przejściu kolumny, otwiera kolejne drogi dojazdowe.

aktualizacja, godz. 11:40

Kolumna przechodzi skrzyżowaniem z Trasą Słowackiego. Ruch odbywa się jedynie wiaduktem. Od strony lotniska otwarty jest skręt w prawo.

Organizator manifestacji, Roman Rutkowski powtarza, że związkowcy przepraszają mieszkańców Gdańska za to, że blokują ruch. - Nie mamy innego wyjścia - dodaje. A do przechodzących chodnikiem młodych ludzi krzyczy: - Walczymy także dla Was, żebyście nie skończyli na zmywaku w Irlandii.

Rutkowski dodaje także: - Jeśli firma ma pieniądze na indywidualne odszkodowania, związaną z likwidacją miejsc pracy, to tym bardziej powinna mieć pieniądze na godne płace.

aktualizacja, godz. 11:10

Protestujący weszli na al. Grunwaldzką. Policja na czas przejścia zamknęła wjazd w ul. Hallera od strony Opery. Na razie nie ma większych korków. Policja nie zamierza jednak zamknąć al. Grunwaldzkiej, więc można się spodziewać komunikacyjnych problemów. Manifestujący zajmują obecnie 3 pasy ruchu w stronę Sopotu.

aktualizacja, godz. 10:50

Manifestujący wyruszyli w stronę Hali Olivia. Pochód przechodzi teraz ul. Marynarki Polskiej, protestujący zajmują dwa pasy ruchu i jest ich w sumie około 700.
Do związkowców przemawiał Roman Rutkowski, organizator marszu oraz Krzysztof Dośla, szef gdańskiej "S".

- Wyszliśmy na ulice Gdańska, żeby wykrzyczeć to, w jaki sposób traktuje się pracowników grupy Energa, którzy ponoć mieli być skazani na sukces - mówił Rutkowski.

- Nie chcemy niczego nadzwyczajnego. Chcemy godnie pracować, godnie zarabiać - powiedział Dośla, który zapowiedział także kilkudniową akcję protestacyjną w Warszawie.

Trasę przemarszu zabezpiecza policja. Na miejscu są też służby ratunkowe. Tuż po rozpoczęciu manifestacji doszło do potrącenia jednego z uczestników protestu przez karetkę pogotowia. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

aktualizacja, godz. 10:10

Zarząd przekonywał, że w zakładach obowiązuje układ zbiorowy, który właściwie wyklucza zwolnienie pracownika bez jego wiedzy.

- To nieprawda - mówi Roman Rutkowski, organizator manifestacji. - Otrzymujemy sygnały, że pracownicy są przenoszeni do tworzonych spółek, zajmujących się np. hotelarstwem czy handlem samochodami. Tam układ nie obowiązuje i już po roku pracownicy mogą zostać zwolnieni lub przesunięci na "umowy śmieciowe".

Wśród protestujących jest także Krzysztof Dośla, szef gdańskiej Solidarności. Przyjeżdżają kolejne autokary z protestującymi. Przy ul. Reja jest już około 400 - 500 związkowców.

aktualizacja, godz. 9:50

- Liderzy związkowi sprzeciwiają się koniecznym zmianom, związanym z ograniczeniem wydatków- mówi Mirosław Czapiewski, dyrektor ds. relacji instytucjonalnych Grupy Energa - Jesteśmy otwarci na spotkanie z przedstawicielami związkowców. Jeśli chcą przekazać list otwarty, mogą przyjść i zrobić to tutaj, nie blokując ulic Trójmiasta.

Przed siedzibą Energi przy ul. M. Reja na razie zebrało się około 250 związkowców. Za chwilę wyruszą na ulice Gdańska. Na transparentach pojawiają się takie hasła, jak: "Restrukturyzacja w Enerdze = wzrost bezrobocia" czy "Jeden program dla polskiej energetyki".

Aktualizacja, godz. 9:30

Spółka Energa o godz. 9 zaprosiła media na briefing w sprawie dzisiejszego protestu związkowców.

- Związki zawodowe sprzeciwiają się koniecznym zmianom, których celem jest zmniejszenie kosztów działalności spółek, poprawa jakości świadczonych usług dla klientów oraz dokonywanie inwestycji istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego - informowali przedstawiciele firmy. - Mimo ponadstandardowej sytuacji pracowników związkowcy oczekują kolejnych przywilejów, m.in. gwarancji zatrudnienia i płac do 2022 roku. Nie możemy się na to zgodzić, gdyż w praktyce oznaczałoby to, że część pracowników zostałaby objęta taką gwarancją łącznie przez 18 lat. To sytuacja niespotykana w gospodarce. - dodają.

Za pół godziny ma rozpocząć się manifestacja związkowców pod budynkiem Energi. Potem protestujący przejdą ulicami Gdańska. Służby są przygotowane na zabezpieczenie protestu. Spodziewane są duże utrudnienia komunikacyjne w mieście.

Aktualizacja, godz. 7

Od godz. 10 rano do 17 gdańscy kierowcy i pasażerowie będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Głównymi ulicami miasta - m.in. Marynarki Polskiej i niemal całą długością al. Grunwaldzkiej - przejdzie demonstracja pracowników Energi. Związkowcy, których do miasta zjechać ma nawet 2,5 tysiąca, zaprotestują przeciw zarządowi spółki, który - jak przekonują - odmawia dialogu z nimi. Władze Energi twierdzą, że ich zarzuty są bezpodstawne.

W czwartek po godz. 10 rano manifestacja Organizacji Związkowych Grupy Kapitałowej Energa wyruszy sprzed siedziby spółki Energa-Operator przy ul. Reja. Demonstranci przejdą kolejno ulicami Marynarki Polskiej, Kliniczną, al. Hallera, ul. Konarskiego i al. Grunwaldzką aż na parking obok hali Olivia. W biurowcu obok niego mieści się zarząd spółki, a przed budynkiem przewidziana jest pikieta.

Utrudnienia w ruchu potrwać mogą do godz. 17. Organizator szacuje, że w manifestacji weźmie udział 2,5 tys. osób Na ulicach będzie także 1,1 tys. policjantów z komendy wojewódzkiej w Gdańsku. - W związku z tym zgromadzeniem publicznym należy spodziewać się utrudnień w ruchu drogowym, łącznie z czasowym zamknięciem wymienionych ulic. Policjanci po przejściu grupy osób będą otwierać zamknięte ulice, ale apelujemy do kierowców, żeby w miarę możliwości omijali ten rejon Gdańska i korzystali z objazdów - tłumaczy st. sierż. Michał Sienkiewicz z KWP.

Utrudnienia będą także w kursowaniu komunikacji miejskiej. - W rejonie ul. Marynarki Polskiej i na całej al. Grunwaldzkiej od godz. 10 do około godz. 17 wystąpią zmiany tras linii autobusowych i tramwajowych oraz duże opóźnienia. Operacyjne zmiany tras będą komunikowane na bieżąco na naszej stronie internetowej www.ztm.gda.pl - zapowiada Sebastian Zomkowski, dyrektor ZTM ds. przewozów.

Czytaj więcej>>>

Protest pracowników Energi - sprawdź, co pisaliśmy na ten temat!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki