To początek serii protestacyjnych akcji, które będą prowadzone przed urzędami wojewódzkimi w całej Polsce.
- Sytuacja materialna większości emerytów i rencistów gwałtowanie się pogarsza i jest już nie do wytrzymania. Niektórzy z nas są w dramatycznej sytuacji. Pracowali 40 lat, a teraz wegetują za kwoty nieprzekraczające 800 zł. Gdzie są nasze pieniądze? Po opłatach nie można żyć za 3 zł dziennie. Rosną koszty utrzymania, głównie ceny żywności, gazu, prądu, a premier opowiada bajki o swoich sukcesach - powiedział nam Jan Klassa, przewodniczący Sekcji Emerytów i Rencistów NSZZ Solidarność Regionu Gdańskiego.
Na ręce wojewody pomorskiego Romana Zaborowskiego protestujący złożyli list otwarty do premiera Tuska z żądaniem ustalenia dodatku drożyźnianego, rekompensującego koszty utrzymania, przeprowadzania rzeczywistej waloryzacji i poprawy dostępu do usług medycznych.
Związkowcy z Solidarności zapowiadają, że tej wiosny będą bronić najbiedniejszych i demaskować - jak mówią - propagandę sukcesu w wydaniu rządu.
Po waloryzacji świadczeń 9,5 mln emerytów i rencistów najniższe uposażenie zwiększy się o 18 zł miesięcznie, a średnia emerytura o 40 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?