Słupsk wydał 100 tys. zł na promocję miasta podczas targów EXPO 2010, które się odbyły w Szanghaju. Radni PiS uważają, że promocja poprzez rozdawanie bambusowych pałeczek zakończonych bursztynem nie miała większego sensu.
- Oprócz pałeczek, były też katalogi o zabytkach Pomorza w języku chińskim - mówi Robert Kujawski, radny PiS. - Na tego typu targi miasto powinno wydrukować materiały dotyczące miejsc inwestycyjnych i możliwości biznesowych dla naszych ewentualnych chińskich partnerów.
Słupsk. Kolejny proces o zabójstwo Katarzyny L. w 2005 r. w Berlinie
Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska podkreśla, że prezentacja miasta na targach w Szanghaju była możliwa dzięki udziałowi w projekcie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego w partnerstwie z Gdańskiem, Gdynią, Sopotem oraz Słupskiem. 75 proc. wydanej kwoty zostanie zrefundowane przez Unię Europejską. Promowanie przez bambusowe pałeczki miało być ukłonem w stronę chińskiej kultury.
Kampania "Pomorskie - nabierz kolorów" już międzynarodowa
- Takich zestawów było 20. Były to prezenty dla ważnych osób odwiedzających stoisko województwa pomorskiego, na którym prezentował się Słupsk - mówi Smoliński.
20 zestawów pałeczek kosztowało 2 tys. 536 zł. O wiele droższe były woreczki z bursztynem, również rozdawane odwiedzającym stoisko, które kosztowały 8 tys. 147 zł. Druk katalogów pochłonął 13 tys. 725 zł, a płyty CD z Wirtualną Wycieczką po Muzeum Bursztynu - 3 tys. 355 zł. Wynajęcie sprzętu multimedialnego kosztowało 52 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?