Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Program "Zdrovve Love" wróci do gdańskich szkół. Kiedy? Na jakich zasadach?

Agnieszka Kostuch
Agnieszka Kostuch
Tomasz Czachorowski/polska press
Media obiegła informacja, że program "Zdrovve Love" na dobre zniknie z gdańskich szkół. Okazuje się, że nie jest to prawdą. Zajęcia powrócą, ale wpływ na to będą miały rady rodziców.

Program "Zdrovve Love" wystartował w Gdańsku w 2017 roku. W zajęciach edukacji seksualnej brali udział uczniowie pierwszych klas szkół średnich. Prowadziła je seksuolog i pedagog Anna Michalska. By nastolatkowie mogli uczestniczyć w lekcjach, zgodę na to musieli wyrazić rodzice.

Gdańsk. Zdrovve Love. Program powróci do szkół

Niedawno na temat programu „Zdrovve Love” zrobiło się głośno w mediach. Pojawiły się informacje, że lekcje nie będą kontynuowane. Zaprzecza temu Beata Dunajewska z klubu Wszystko Dla Gdańska. Podkreśliła, że zajęcia ponownie pojawią się w szkołach, nastąpi jednak pewna ewaluacja:

- Razem z klubem napisaliśmy interpelację, w której podkreśliliśmy, że zależy nam na kontynuacji programu. Chcieliśmy jednak, by została przeprowadzona ewaluacja i mimo wszystko został zrealizowany nowy podręcznik. Dlaczego takie podejście? Uważamy, że program był dobry. To, co się wokół niego działo: te protesty, ta polityczna hucpa co niektórych środowisk prawicowych spowodowały, że nie dotarł do takiej liczby młodych mieszkańców naszego miasta, do jakich powinien dotrzeć. Dochodziło do sytuacji, w których dyrektorzy byli zastraszani, a prawnicy z różnych organizacji wygrażali dyrektorom sprawami sądowymi. Były konflikty w radach rodziców i część szkół w ogóle nie realizowała tego programu.

Beata Dunajewska zaznaczyła, że nie można zapominać, że by nastolatek mógł wziąć udział w zajęciach, musiał mieć zgodę rodziców:

- Każda osoba, która brała udział w zajęciach, musiała mieć zgodę rodzica. Takie przekłamania, że dyrektorzy szkół chcą seksualizować polską młodzież są sporym nadużyciem. Rodzice, którzy biorą odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci, decydują czy chcą, żeby ich pociechy nabywały wiedzę o seksualności z forów internetowych czy po prostu chcą, by ktoś im tę wiedzę rzetelnie przekazał.

Radna poinformowała nas, że wcześniej w programie uczestniczyło niespełna 900 osób. Dodała, że lada moment zostaną przeprowadzone konkursy: jeden na realizację nowego podręcznika, drugi na znalezienie edukatorów, którzy będą prowadzić zajęcia. Przekazała też, że realizacja programu nie będzie kontynuowana jedynie w szkołach, chociaż tam także będą prowadzone zajęcia – wcześniej musi na to wyrazić zgodę rada rodziców:

- Realizacja programu nie będzie się odbywała tylko i wyłącznie w szkołach. To umożliwi dotarcie do większej liczby odbiorców. W szkołach zajęcia nadal będą się odbywać. Będą one prowadzone w placówkach, które będą chciały realizować i dopuszczą ten program.

Beata Dunajewska podkreśliła, że jako rodzic wolałaby wysłać swoje dziecko na lekcje edukacji seksualnej niż żeby szukało ono nierzetelnej wiedzy w internecie.

- Liczę na to, że rodzice nadal będą chcieli, by ich dzieci miały rzetelną wiedzę. Do tej pory często działo się tak, że rodzice, którzy zgadzali się na to, by ich dzieci uczestniczyły w zajęciach pozalekcyjnych, sami chcieliby wziąć udział w takich lekcjach. Odnosili wrażenie, że po tych zajęciach dzieci miały większą wiedzę.

Jak powiedziała nam radna, zajęcia miałby się odbywać od drugiego semestru roku szkolnego 2021/2022. Dodała, że jest jeden istotny problem – na razie nie wiadomo, czy znajdzie się osoba, która chciałby je poprowadzić:

- Wiemy, jaka jest atmosfera wokół edukacji seksualnej i wokół tego programu. Po tym, co się działo, po tych protestach, modlitwach, różańcach itp., po szkalowaniu edukatorki, mamy spore wątpliwości, czy ktokolwiek chciałby iść w tym kierunku i podjąć się zadania edukowania młodzieży. To jest nasza obawa, czy ktokolwiek będzie chciał iść w tym kierunku. Za jakiś czas zostanie ogłoszony konkurs. Pozostaje pytanie, czy ktoś się zgłosi.

Radni PiS będą przyglądać się programowi „Zdovve Love”

Przemysław Majewski, Radny Miasta Gdańsk z ramienia PiS powiedział, że miasto przez długi czas nie wypowiadało się na temat programu "Zdrovve Love". Sporo zmieniło się, gdy sprawą zainteresowała się jedna z redakcji:

- Przez ostatnie miesiące było cicho o tym programie. Niedawno „Gazeta Wyborcza” wypuściła taki materiał, w którym redaktor skarży się, że miasto odpuściło temat Zdrovve Love. Z drugiej strony rodzice ze Stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk, którzy protestowali przeciwko temu pomysłowi, z zadowoleniem przyjęli to, że program nie będzie się odbywać. Chyba dlatego miasto postanowiło zareagować i przypomnieć, że jednak planuje to kontynuować.

Radny dodał, że od samego początku był przeciwny temu programowi:

- Ten program po pierwsze jest niezgodny z podstawą programową, która powinna być realizowana w szkołach. Po drugie był często realizowany wbrew woli rodziców. Ci nawet nie wiedzieli, że w placówkach, gdzie uczą się ich dzieci, program będzie miał miejsce. Dlatego rodzice ze Stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk protestowali przed Urzędem Miasta Gdańska, a przed radą miasta prowadzili akcje informacyjne. My też jako radni z Prawa i Sprawiedliwości staraliśmy się reagować i nie dopuszczać do sytuacji, w której rodzice po prostu dowiadują się, że program jest realizowany wbrew ich wiedzy.

Majewski powiedział, że wielu rodziców nie było świadomych, w jakich zajęciach uczestniczą ich dzieci:

- Miasto się zasłania tym, że za każdym razem była potrzebna zgoda rodzica. Wielokrotnie mieliśmy sytuacje, w których rodzice byli tym zaskakiwani. Dyrekcja nie informowała, że program będzie miał miejsce lub informowała jedynie o dodatkowych zajęciach, nie konkretyzując, co będzie prezentowane na zajęciach. Właśnie o to m.in. chodziło, że miasto tylnymi drzwiami bez zgody rodziców chciało wprowadzać ten program.

Radny powiedział, że będzie prosił o wyjaśnienia, dlaczego program jest kontynuowany. Podkreślił, że do tej pory przeznaczono na niego ponad 130 tysięcy złotych[/b]:

- Będziemy prosili o wyjaśnienia, dlaczego ten program jest kontynuowany, dlaczego środki, kilkaset tysięcy złotych, które mają być przeznaczone na ten program, nie są przeznaczone na inne palące kwestie jak, chociażby kwestie mieszkań komunalnych, inwestycyjne lub oświatowe:

Przemysław Majewski powiedział, że przy wydawaniu nowego podręcznika, zostaną przeznaczone kolejne środki finansowe:

- To jest kolejne przeznaczanie dziesiątek tysięcy złotych dla osoby, która będzie ten podręcznik przygotowywała. Mamy doświadczenie, że tego typu broszury czy dokumenty są ideologiczne. Tam znajdują się treści, które nie mają nic wspólnego z podstawą programową do wychowania do życia w rodzinie. To są po prostu treści, z którym rodzice nie muszą się zgadzać, a to oni mają konstytucyjne prawo do wychowywania dzieci zgodnie z ich światopoglądem, dlatego nie chcemy, żeby wbrew roli rodziców coś działo się w gdańskich szkołach, a tym bardziej z publicznych pieniędzy.

Fakt, że decyzję o tym, czy program "Zdrovve Love" wróci do szkół, skomentował również Marek Skiba ze Stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk. Podkreślił, że wszystkim rodzicom zależy na tym, by ich pociechy były wychowywane w duchu tego, co dana osoba uważa za najlepsze:

- Wszystkim nam rodzicom zależy na tym, żeby nasze dzieci były wychowywane przez nas, zgodnie z tym, co my uważamy dla nich za najlepsze. Cieszę się więc, że to rady rodziców w gdańskich szkołach będą decydować o tym, czy wprowadzą zajęcia edukacji seksualnej do swoich placówek. Z całą otwartością jeszcze raz deklarujemy wolę współpracy środowiska rodziców z władzami Miasta Gdańska. Warto przygotować dobre, odpowiedzialne programy dla naszej młodzieży.

od 12 latprzemoc
Wideo

Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki