Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Piotr Czauderna: Brak pełnoprofilowego szpitala dziecięcego to wielka bolączka i wstyd dla Pomorza

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Chirurgia dziecięca jest moim zdaniem jedną z najpiękniejszych medycznych specjalizacji, a chwalę ją nie dlatego, że sam ją wybrałem, lecz dlatego, że - z jednej strony - dzieci są bardzo wdzięcznymi pacjentami, a z drugiej - możliwości regeneracyjne organizmu dziecięcego są ogromne i to, co u dorosłego chorego źle rokuje, w przypadku dziecka kończy się pełnym powrotem do zdrowia. A poza tym, to już chyba ostatnia kompletna dziedzina chirurgii, w której leczy się pacjenta dosłownie od stóp do głowy - twierdzi prof. dr hab. n. med. Piotr Czauderna, szef Katedry i Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży GUMed, która piątek inauguruje swoją działalność w nowym miejscu, w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.

Od piątku klinika, którą pan kieruje, rozpoczyna swoje funkcjonowanie w nowym miejscu, w szpitalu należącym do Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, w skrócie zwanego UCK, przeprowadziła się z gdańskiego „Kopernika”. Co tak naprawdę ta zmiana adresu oznacza dla mieszkańców Pomorza?
Co dokładnie - to oczywiście - pokaże czas. Zakładam jednak, że otwarcie Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży w nowym miejscu poprawi dostęp do opieki chirurgicznej, ponieważ w miejsce jednej placówki powstały dwie; w dawnej siedzibie kliniki, czyli w „Koperniku”, pozostanie zarówno Szpitalny Oddział Ratunkowy dla dzieci, jak i oddział chirurgii dziecięcej. W tym najnowocześniejszym szpitalu w Polsce, jakim jest UCK, będziemy mogli zapewnić małym pacjentom bardziej kompleksową opiekę medyczną, choćby ze względu na to, że są w nim oddziały niemal wszystkich medycznych specjalności, tak bardzo potrzebnych w przypadku ciężkich schorzeń.

A gdzie konkretnie w tym wielkim szpitalu mieści się klinika?
W najnowocześniejszym budynku szpitala, czyli w Centrum Medycyny Nieinwazyjnej, w pobliżu jednego z oddziałów kardiochirurgii dorosłych, który udzielił nam gościny, przesunął się trochę, za co jesteśmy bardzo wdzięczni, dzięki czemu dyrekcji szpitala udało się wygospodarować miejsce dla nas. Klinika Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży liczyć będzie tylko 13 łóżek, ale mam nadzieję, że w początkowym okresie i przy nieco innej organizacji pracy, to nam wystarczy.

W jakim trybie będą tu przyjmowani pacjenci, bo chyba nie w „ostrym”, skoro SOR dla dzieci nadal będzie w szpitalu im. Kopernika?
Klinika dedykowana jest procedurom wysokospecjalistycznym, co oznacza, że będzie przyjmować chorych w trybie planowym, czyli zapisanych na konkretny termin na różnego rodzaju operacje. Będzie też leczyć noworodki i pacjentów onkologicznych. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie również przyjmować małych pacjentów z innych szpitali. Natomiast ostrymi przypadkami, takimi jak urazy, zapalenia wyrostka robaczkowego, itp. nadal zajmować się będą nasze koleżanki i koledzy w „Koperniku”.

Co dokładnie kryje się pod nazwą „procedura wysokospecjalistyczna”?
Procedury wysokospecjalistyczne to na ogół procedury, których nie wykonuje się na co dzień, a więc są stosunkowo rzadkie, i które wymagają albo - specjalnego sprzętu, albo specjalnych umiejętności i doświadczenia od osób, które je wykonują. A najczęściej jednego i drugiego. W naszej klinice będą to przede wszystkim procedury noworodkowe, czyli chirurgiczne zabiegi, które mają na celu całkowitą lub przynajmniej częściową korekcję wad wrodzonych. Rocznie na Pomorzu rodzi się takich dzieci około setki. Niektóre wady wrodzone ujawniają się w późniejszym okresie życia dziecka i też wymagają leczenia chirurgicznego. Drugą grupę stanowią schorzenia w obrębie klatki piersiowej, a w ich leczeniu stosuje się skomplikowane procedury torakochirurgiczne. Trzecią - schorzenia urologiczne, w których leczeniu wykorzystujemy metody laparoskopowe. W urologii klinika specjalizuje się niemal od chwili swego powstania, czyli od wczesnych lat 50., przez co wypracowała sobie w tym zakresie mocną pozycję w kraju. Kompleksowego, wysokospecjalistycznego leczenia wymagają zwłaszcza choroby onkologiczne, na które również zapadają dzieci. Na szczęście rzadko - co roku rejestruje się w całym kraju ok. 1200-1300 nowych zachorowań na nowotwory złośliwe. Niewątpliwie, nasza klinika jest dziś wiodącym w Polsce ośrodkiem w zakresie chirurgii onkologicznej u dzieci. Kolejny obszar to wady i choroby przewodu pokarmowego, które również wymagają leczenia bardzo skomplikowanymi metodami. Jednak, abyśmy mogli się dalej rozwijać i nie odstawać od najlepszych w Europie czy na świecie, konieczna jest wysokospecjalistyczna kompleksowa opieka nad pacjentami, na dodatek przy wsparciu dziedzin podstawowych, takich jak genetyka czy biologia molekularna. I mimo że szpital „Kopernika” pozwolił nam osiągnąć pewien, wysoki jak na polskie warunki, poziom usług, za co jesteśmy oczywiście bardzo wdzięczni, tego wszystkiego nie mógł nam zapewnić. Można powiedzieć, że w rozwoju Kliniki w pewien sposób doszliśmy do ściany. Wierzę, że dzięki przeniesieniu do UCK nasze możliwości diagnostyczno-lecznicze sięgną nowego poziomu, choć początki na pewno nie będą łatwe, tak dla nas, jak i dla koleżanek i kolegów z „Kopernika”.

Najtrudniejszych, wręcz unikatowych technik operacyjnych lekarze z pana zespołu uczyli się od najlepszych medyków - głównie ze Stanów Zjednoczonych. Przyjeżdżali do Gdańska i tu na miejscu wykonywali pokazowe zabiegi…
To prawda, dzięki takiemu podejściu nauczyliśmy się wielu rzeczy i staliśmy się jednym z najbardziej „rozpoznawalnych” ośrodków chirurgii dziecięcej w Polsce, w którym pomocy szukają pacjenci nie tylko z Pomorza czy całego kraju, ale i czasami z zagranicy. Część naszych sukcesów zawdzięczamy po części lekarzom innych specjalności, którzy z nami współpracują. To, że staliśmy się pierwszym ośrodkiem leczenia tzw. długoodcinkowej niedrożności przełyku za pomocą nowej metody jego wydłużania, jest po części zasługą naszych koleżanek i kolegów z gastroenterologii dziecięcej, którzy nas wspierali, wspierają i nadal będą wspierać. Nadal też współpracujemy z amerykańskimi specjalistami, choć pandemia wymusiła jedynie wirtualne kontakty.

Pandemia COVID-19 i związane z nią obostrzenia również negatywnie wpłynęły na los pacjentów.
Ależ oczywiście. W okresie tzw. lockdownu nie zostało zoperowanych ponad 500 dzieci, które miały już wyznaczone terminy zabiegów. Kolejka chorych dzieci oczekujących na drobne, ale dla nich bardzo ważne, zabiegi wydłużyła się do absurdalnych rozmiarów. Dlatego zdecydowaliśmy wspólnie z zarządem UCK, że w naszej klinice będą również wykonywane procedury z zakresu tzw. chirurgii jednego dnia. Mali pacjenci z Pomorza muszą na nie czekać obecnie nawet ponad dwa lata, co jest moim zdaniem niedopuszczalne.

Jakie zabiegi zaliczane są do „chirurgii jednego dnia”?
Najprostsze; przepukliny, wnętrostwa, wodniaki, stulejki, itp. Zamierzamy zlikwidować na Pomorzu kolejki na tego rodzaju zabiegi, które dziś należą do najdłuższych w Polsce. I wierzę, że teraz, gdy zabiegi tego rodzaju będą wykonywane w dwóch szpitalach, te podstawowe potrzeby małych pacjentów zakresu chirurgii dziecięcej będziemy mogli w pełni zaspokoić. Nie ulega kwestii, że w ciągu kilku ostatnich lat liczba łóżek przeznaczonych dla chirurgii dziecięcej w Trójmieście zmniejszyła się, przestał funkcjonować oddział tej specjalności w szpitalu redłowskim, dobrze się więc stało, że dzięki przeprowadzce naszej kliniki ten dodatkowy ośrodek powstał i że procedury jednodniowe będą realizowane równolegle w dwóch oddziałach.

Uzasadniając swoją decyzję o przeniesieniu Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży rektor GUMed, prof. dr hab. med. Marcin Gruchała, stwierdził, że jest ona wręcz niezbędna w uniwersyteckim szpitalu ze względu na potrzeby wysokospecjalistycznych klinik pediatrycznych, w których leczone są dzieci m. in. z cukrzycą, chorobami rzadkimi czy onkologicznymi. Na konsultacje chirurgiczne trzeba je było wozić karetkami do Szpitala im. Kopernika. Do niedawna UCK nie miało również OIOM-u dla dzieci.
Dla klinik, które leczą naprawdę bardzo ciężko chorych pacjentów, takie zaplecze w postaci działalności zabiegowej, jak i intensywnej opieki medycznej jest wręcz nieodzowne.

Ten drugi ośrodek w UCK to dodatkowy wydatek dla płatnika. Czy Klinika ma szanse dostać kontrakt z Pomorskiego NFZ?
Gdyby zdarzyło się to kilka lat temu, obawa, że zabraknie pieniędzy na leczenie dzieci w nowym ośrodku, byłaby uzasadniona. Sytuacja zmieniła się radykalnie w momencie wejścia w życie ustawy o Funduszu Medycznym. Inicjatorem jej powstania był sam Prezydent Andrzej Duda. Ustawa wprowadziła nielimitowane leczenie dzieci i młodzieży, co oznacza, że wszystko, co wykona dana placówka, zostanie zapłacone.

Pan profesor jest chyba współautorem tej ustawy?
Tak, mogę powiedzieć, że w pewien sposób przyczyniłem się do jej powstania, oczywiście we współpracy z Kancelarią Pana Prezydenta i Ministerstwem Zdrowia. Gwarantuje ona nie tylko naszej klinice, ale również oddziałowi chirurgii dziecięcej w „Koperniku”, zapłatę za wszystkie wykonane procedury, nawet gdyby było ich dwa razy więcej. A nam właśnie chodzi o to, by realizować ich więcej. By rodzice mieli do nich łatwy dostęp, a dzieci nie czekały w kolejkach.

Same jednak mury nie leczą, nowy ośrodek trzeba odpowiednio wyposażyć i zatrudnić w nim lekarzy, pielęgniarki itd. To problem, który spędza sen z powiek niejednemu dyrektorowi czy prezesowi szpitalnej spółki...
To rzeczywiście ogromny problem, który początkowo wzbudził ogromne emocje i obawy osób zarządzających ochroną zdrowia na Pomorzu, ale szczęśliwie udało się to jakoś poukładać. Zespół lekarski i częściowo pielęgniarski podzielił się na pół, więc na starcie obu ośrodkom będzie dość trudno, szczególnie z obsadzeniem dyżurów. Dyrekcje obu szpitali podjęły jednak kroki, które mam nadzieję pozwolą problem niedostatku kadr rozwiązać. Poza zatrudnieniem dodatkowego personelu wierzę, że będziemy się wzajemnie wspierać i współpracować, a nie konkurować, choć tak naprawdę konkurencja z punktu widzenia pacjenta jest potrzebna, bo podnosi jakość i zwiększa dostępność do świadczeń. W każdym razie część naszych lekarzy będzie brać dyżury w „Koperniku”, jeśli będzie taka potrzeba. Natomiast zarząd UCK z własnych środków zadbał o wyposażenie naszej kliniki w sprzęt i aparaturę, za co jestem mu bardzo wdzięczny. Wszystko, na czym pracowaliśmy i co zgromadziliśmy przez lata w dotychczasowej siedzibie w Szpitalu im. Kopernika, tam zostało. Sporo sprzętu zakupiliśmy ze środków zebranych podczas dorocznych charytatywnych koncertów z cyklu „Muzyka czyni cuda” zainicjowanych przez Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Chirurgicznie Chorym. Również dochód z tegorocznego koncertu, który odbędzie się 15 października w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance, przeznaczony będzie na zakup brakującego nam wyposażenia. Tym razem solistą będzie jeden z najbardziej utalentowanych tenorów na świecie, Meksykanin Javier Camarena. Javier Camarena otrzymał tytuł najlepszego śpiewaka roku w ostatniej edycji nagród International Opera Awards (zwanych „operowym Oscarem”). Pierwszą pozycję na liście zakupów zajmuje bardzo nam potrzebny stymulator do mięśni zwieraczy odbytu, który jest bardzo ważny w operacjach jego wad wrodzonych. Stary stymulator miał już ponad 20 lat i po prostu się zepsuł.

Obowiązkiem kliniki jest nie tylko leczenie chorych dzieci, ale również prowadzenie badań klinicznych oraz dydaktyka...
Od wielu lat obszarem zainteresowań kliniki są nowotwory wątroby u dzieci, jesteśmy krajowym koordynatorem w tym zakresie. Prowadzimy też międzynarodowe badanie kliniczne w tym zakresie. Nowym tematem są rekonstrukcje badań obrazowych z użyciem technik wirtualnych i trójwymiarowych, które pozwalają lepiej zaplanować i przeprowadzić operacje.

Jedną z większych bolączek systemu ochrony zdrowia w Polsce jest niedobór specjalistów w wielu dziedzinach medycyny, jak choćby w neurologii. Spytam więc - czy chirurgia dziecięca jest atrakcyjną specjalizacją dla młodych lekarzy?
Chirurgia dziecięca to - moim zdaniem - najpiękniejsza z medycznych specjalizacji, a chwalę ją nie dlatego, że sam ją wybrałem, a dlatego, że z jednej strony - dzieci są bardzo wdzięcznymi pacjentami, a z drugiej - możliwości regeneracyjne organizmu dziecięcego są ogromne i to, co u dorosłego chorego źle rokuje, w przypadku dziecka kończy się często pełnym powrotem do zdrowia. To jeden powód, ale jest i drugi. Chirurgia dziecięca jest chyba ostatnią specjalnością, która nie jest poszatkowana jak u chorych dorosłych, a obejmuje cały organizm pacjenta od głowy do stóp. Jest bardzo trudna, bo chirurg dziecięcy musi nauczyć się wykonywania około dwustu rodzajów zabiegów i operować niemal wszystko z wyjątkiem serca, a więc mózg, klatkę piersiową, brzuch, kończyny itd. i to u pacjentów o bardzo zróżnicowanych gabarytach - od 400 g nawet do 100 kg. To powodowało, że lekarzy chętnych do jej podjęcia było mało. Odnoszę jednak wrażenie, że od czasu gdy chirurgia dziecięca uznana została za deficytową, sytuacja powoli się zmienia. Chęć specjalizowania się w tej dziedzinie zgłasza również coraz więcej młodych lekarek. Bo jak powiedział jeden z lekarzy kończących staż w naszej klinice - nie wyobrażał sobie, że chirurdzy dziecięcy wykonują tak ogromne operacje u tak małych pacjentów.

Wojewódzki konsultant w dziedzinie chirurgii dziecięcej dr Andrzej Gołębiewski ieraz alarmował, że Pomorze jako jedyny region w kraju nie ma pełnoprofilowego szpitala dziecięcego, w którym oprócz oddziałów pediatrycznych byłaby chirurgia dziecięca wraz z oddziałem intensywnej opieki medycznej…
Sam wielokrotnie też o tym pisałem i namawiałem decydentów do takiego posunięcia. Niestety, bez skutku. Brak takiego ośrodka jest wielką bolączką i wstydem dla Pomorza. Jest to konsekwencja decyzji podjętych wiele lat temu, które trudno dziś skorygować. Mam jednak nadzieję, że przeniesienie naszej kliniki do UCK przyczyni się do tego, że uda się ten błąd naprawić i że taki dziecięcy szpital z prawdziwego zdarzenia powstanie. Oby jak najszybciej!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki