Próchnicę mają prawie wszystkie sześciolatki. Profilaktyka finansowana z NFZ to fikcja

Ich zdaniem - profilaktyka stomatologiczna adresowana do najmłodszych Pomorzan praktycznie nie funkcjonuje, a porady z tego zakresu, kontraktowane przez pomorski oddział NFZ są tylko fikcją.

- Coraz częściej rozpoznajemy próchnicę nawet u trzylatków, które mają jeszcze zęby mleczne - twierdzi prof. Katarzyna Emerich, kierownik Katedry i Zakładu Stomatologii Wieku Rozwojowego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Już wyniki badań trzylatków sprzed kilku lat były alarmujące, bo aż 60 proc. z nich cierpiało z powodu próchnicy, ale aktualnie te wskaźniki są jeszcze gorsze.

- Według najnowszego raportu wśród dzieci sześcioletnich, np. w powiecie kartuskim zaledwie 4 proc. nie ma próchnicy, w rejonie Wejherowa - jedynie 2 procent! Nieco lepiej jest w Nowym Dworze Gdańskim, gdzie "wolnych" od próchnicy jest 14 proc. dzieci w wieku 6 lat, czy w Gdańsku - 37 proc. - wylicza prof. Katarzyna Emerich.

Tymczasem sześć lat to wiek, kiedy wyrzynają się zęby stałe. A jako że są "niedojrzałe", natychmiast zarażają się próchnicą. - Bakterie próchnicze wydzielają olbrzymie ilości toksyn i mogą wywoływać różne rodzaje alergii - przekonuje prof. Emerich. Nieleczona próchnica powoduje ropnie i obrzęki, dziecko ma dolegliwości bólowe, nie sypia normalnie, rodzice muszą się zwalniać z pracy i jeździć z nim do dentysty. To koszty społeczne, których nie bierze się początkowo pod uwagę.

- Najważniejsza jest edukacja rodziców, którzy popełniają wiele błędów - przekonują stomatolodzy z GUMed. Powinni ją prowadzić pediatrzy, ginekolodzy, a dopiero na końcu lekarz dentysta.

Teoretycznie z profilaktycznej porady u stomatologa rodzice mogą skorzystać bezpłatnie, ponieważ finansuje ją pomorski oddział NFZ. W praktyce staje się ona jednak dla nich nieosiągalna.

- W ubiegłym roku poradnie na Pomorzu przyjęły zaledwie 10 dzieci w wieku 12 miesięcy, z którymi rodzice powinni zgłosić się na wizytę profilaktyczną - alarmuje prof. Emerich. - W powiecie kartuskim, kościerskim, wejherowskim, starogardzkim - zero. Dzieci w wieku dwóch lat, którym przy okazji takiej wizyty należy się lakierowanie zębów, przyjęto na Pomorzu 25, w wieku 4 lat - zaledwie 9.

Zdaniem prof. Emerich, będącej też wojewódzkim konsultantem ds. stomatologii dziecięcej - to skutek tego, że całość funduszy NFZ na ten cel pochłania leczenie. A porady profilaktyczne są zupełnie niedostępne.

- Gdy rodzice chcą z takiej porady skorzystać i dowiadują się, że mają się zgłosić za pół roku, to w ogóle z niej rezygnują - wyjaśnia profesor. - Natomiast z bólem zęba dziecko będzie przyjęte natychmiast. I w praktyce bólowe interwencje "zjadają" wszystkie środki z NFZ.

Tymczasem kraje, które postawiły na profilaktykę, wygrywają walkę z próchnicą. W Danii obcięto ostatnio fundusze na leczenie zębów o 40 proc. , ale jednocześnie dwukrotnie zwiększono wydatki na profilaktykę.

Na profilaktykę stawia też Pomorze. Naukowcy z GUMed opracowali właśnie program zapobiegania chorobie próchnicowej u dzieci w wieku od 1 do 3 lat. Program przewidziany jest na lata 2013-2024 , rozpocznie się więc od początku przyszłego roku. Co roku prowadzony będzie w dwóch pomorskich gminach. W początkowym okresie korzystać będzie z niego rocznie tysiąc maluchów, z czasem ich liczba może się zwiększyć, ale to zależy od pieniędzy. Na pierwszy ogień pójdą gminy Wejherowo i Kartuzy, które mają najgorsze w tym względzie wskaźniki.

- Rodzice będą instruowani, dzieci badane, a ząbki lakierowane - wylicza prof. Emerich. - Program powinien dać konkretne efekty.