Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces w sprawie 12 mln zł dla dzieci „wyklętego” wznowiony. Sędzia chce zapoznać się z aktami innych podobnych spraw

wie
Karolina Misztal
Do 25 lutego gdański sąd odroczył sprawę o zadośćuczynienie i odszkodowanie za śmierć Edmunda Sawczyna ps. Puma i Mundek. O pieniądze starają się dzieci dowódcy oddziału NSZ zabitego przez Urząd Bezpieczeństwa w 1946 r. Wyrok miał zapaść 2 grudnia 2019 roku, jednak proces został tego dnia wznowiony.

- Chcemy zwrócić uwagę na doniosłość historyczną tego postępowania. Na to, że cierpienia i śmierć, do której bezprawnie doprowadzono blisko 70 lat temu, do dziś nie została naprawiona ani zrehabilitowana - tłumaczyła radca prawna Anna Bufnal, reprezentująca dzieci „Mundka”, która stara się dla nich o 12 milionów złotych m.in. na ekshumację zwłok „żołnierza wyklętego” i jego godny pochówek.

W poniedziałek 2 grudnia 2019 roku, miał zostać ogłoszony wyrok, jednak sędzia Iwona Błaszczyk-Sobczyk orzekająca w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zdecydowała się wznowić proces po to, by zapoznać się z aktami podobnych sprawach rozpatrywanych przez inne sądy w kraju.

Edmund Sawczyn urodził się w Stryju (niedaleko Drohobycza, w byłym województwie lwowskim, obecnie na Ukrainie), ale jego rodzina wywodziła się z Trześniowa w pow. brzozowskim. Był partyzantem II kompani Samodzielnego Batalionu Operacyjnego Narodowych Sił Zbrojnych mjr Antoniego Żubryda. Więcej na temat jego losów i ustaleń śledztwa IPN w tej sprawie piszemy tutaj.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki