18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces prezesa "Pier&Gio". Piergiorgio L. chce dla siebie dwóch lat więzienia [ZDJĘCIA]

Szymon Zięba
Proces 72-letniego Piergiorgio L., obywatela Włoch i prezesa spółki „Pier&Gio”, rozpoczął we wtorek przed gdańskim Sądem Okręgowym. Mężczyzna wcześniej złożył wniosek o samoukaranie, a na jego propozycję przystała prokuratura. Uwzględnił ją również sąd. Prokuratorzy w akcie oskarżenia postawili mu w sumie ponad 1,1 tys. zarzutów. W czwartek sędzia zdążyła odczytać ich 640.

- Kara, która miałaby w tej sprawie zostać wymierzona to 2 lata pozbawienia wolności, grzywna w wysokości 200 zł - powiedziała sędzia Joanna Wiśniewska-Kołodziejczyk. - Od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych miałyby zostać zasądzony obowiązek naprawienia szkody w całości poprzez zwrot kaucji i zaliczek - dodała.

Według śledczych, 72-letni Włoch zbudował fiemę o charakterze tzw. piramidy finansowej, w wyniku działania której poszkodowanych zostało około tysiąca osób na ponad 3 mln zł.

Zustaleń prokuratury wynika, że spółka „Pier&Gio”, (na początku miała swoją siedzibę w Gdańsku, później oddziały m.in. w Gdyni, Bydgoszczy, Osztynie, Łodzi, Poznaniu czy Warszawie) zajmowała się wyszukiwaniemosób, które udostępniały „powierzchnię”na swoich samochodach, w celach reklamowych (chodziło m.in. o naklejki mało znanych produktów, napojów, kosmetyków czy suplementów diety).

Za to właściciel pojazdu miał dostawać miesięczne „wynagrodzenie”, w zależności od umowy, w wysokości 688 lub 888 zł. Warunkiem jej podpisania było jednak wpłacenie kaucji w wysokości przeważnie 2666 zł. Umowy zawierano na dwa lata. Gwarantowały zwrot połowy kaucji po pierwszym roku, a reszty - po dwóch latach.

W toku postępowania do prokuratury wpłynęło ponad tysiąc zawiadomień o przestępstwie, jak mówią śledczy, „doprowadzenia do niekorzustnego rozporządzenia mieniem”, zarówno przy zawieraniu umów najmu powierzchni reklamowej samochodu, jak i przy podpisywaniu zamówienia na zakup pojazdu.

Prezesowi „Pier&Gio” prokuratorzy w akcie oskarżenia postawili w sumie ponad 1,1 tys. zarzutów, rozpisanych na setkach stron. We wtorek sędzia zdążyła odczytać ich 640.

Kolejne posiedzenie sądu w tej sprawie zostało wyznaczone na najbliższy czwartek.

Całą treść artykułu można przeczytać w środowym (16.10) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" i w środę na stronie prasa24.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki