Problemy z opłatami za śmieci w Starogardzie Gd.

Kwotę wyliczono na podstawie niezapłaconych przez związek faktur, według stanu na 30 czerwca br. Tyle w teorii. W praktyce oznacza to, że zapłacą też gminy, które postanowiły wyjść z Wierzycy. W przypadku Starogardu Gd. chodzi o 1,5 mln zł!

- Rozumiemy, że dopłaty mają rzekomo służyć zrównoważeniu budżetu na 2016 r. w celu pokrycia bieżących wydatków związku - mówi wiceprezydent Przemysław Biesek-Talewski. - W projekcie uchwały nie podano jednak przyczyn, dla których zachodzi potrzeba równoważenia budżetu. Projektodawca powołuje się na stan budżetu związku na 30 czerwca bez wskazania, na czym opiera swoją wiedzę. Nie wskazano, z czego wynika kwota 6 255 152,30 zł rzekomego deficytu.

Władze miasta są tak oburzone zaistniałą sytuacją, że kategorycznie sprzeciwiają się zapłacie. - Ta uchwała to próba pójścia na skróty - podkreśla Janusz Stankowiak, prezydent miasta. - To nie są rzetelne wyliczenia strat, jakie pojawią się na dzień wyjścia gmin ze związku, czyli na koniec 2016 roku. Nie jest to zgodne ze statutem, dlatego na pewno wniesiemy sprzeciw do podjętej uchwały, a także wystąpimy do wojewody i Regionalnej Izby Obrachunkowej o szczegółowe zbadanie uchwały. Podejmiemy wszystkie możliwe kroki prawne, aby ona nie weszła w życie.

Inne argumenty podaje z kolei Krystian Kamień, przewodniczący związku. - Na podstawie wypowiedzi części gmin występujących można wysnuć tezę, iż to tylko te gminy miałyby dokonać dopłat z racji faktu, że wystąpiły ze związku - mówi. - Otóż dopłaty dotyczyć będą wszystkich. Dopłaty nie są formą kary, a jedynie przewidzeniem konsekwencji wystąpienia gmin, która zaistnieje pod koniec roku, kiedy to dopłaty staną się wymagalne.

Zdaniem Krystiana Kamienia, po raz kolejny mamy do czynienia z próbą wprowadzenia opinii publicznej w błąd przez oskarżenie o rzekome naruszenia zasad gospodarki finansowej.