Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problem z przetargiem na projekt tuneli pod torami na gdańskiej Oruni. Oferty czterech firm okazały się za wysokie

MP
Wraz z budową tuneli mają zniknąć przejścia w poziomie torów. Szlabany na nich odcinają dzielnicę od reszty miasta
Wraz z budową tuneli mają zniknąć przejścia w poziomie torów. Szlabany na nich odcinają dzielnicę od reszty miasta Fot. Karolina Misztal
Problem z przetargiem na projekt tuneli pod torami na gdańskiej Oruni. Najtańsza ze złożonych w tym postępowaniu czterech ofert jest o pół miliona złotych wyższa od zaplanowanej przez magistrat. Decyzji o tym, czy brakujące środki znajdą się w budżecie, czy też przetarg będzie trzeba powtórzyć, jeszcze nie ma.

O konieczności budowy bezkolizyjnych przepraw przez tory kolejowe na Oruni, których domagają się mieszkańcy, piszemy od lat. Ten rok dla sprawy jest póki co przełomowy - trwają już prace nad projektem dwóch wiaduktów - drogowego w rejonie ul. Sandomierskiej i kolejowego w ciągu ul. Równej. Gotowy ma on być do końca 2019 roku.

Z perspektywy mieszkańców Oruni jeszcze ważniejszą sprawą jest druga, mniejsza inwestycja - czyli budowa przejść podziemnych pod torami, która ma spowodować że z dzielnicy wreszcie znikną szlabany. Niestety, już na etapie przetargu na przygotowanie projektu trafiła ona na problemy.

Czytaj również: 1,5 mln zł za projekt dwóch bezkolizyjnych przejazdów na Oruni

Przypomnijmy - tunele na Oruni mają powstać w ciągu ulic: Sandomierskiej, Dworcowej/Smętnej - z doprowadzeniem na przystanek PKP Gdańsk-Orunia oraz Niegowskiej - z doprowadzeniem na przystanek PKP Gdańsk-Lipce. Elementem inwestycji ma być też bezkolizyjny przejazd dla samochodów między Dworcową a Smętną i Niegowską.

Celem przedsięwzięcia jest zarówno poprawa bezpieczeństwa mieszkańców jak i ułatwienie im codziennego funkcjonowania - wraz z budową tuneli mają zniknąć przejścia w poziomie torów. Szlabany na nich de facto odcinają dzielnicę od reszty miasta, utrudniając chociażby dojazd do pacjentów karetkom pogotowia.

Czytaj również:

W mijającym tygodniu Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska otworzyła koperty z ofertami na projekt tuneli. Zgłosiły się aż cztery firmy, które za swoje usługi zaproponowały od 1,1 mln do ok. 2,8 mln zł. Problem w tym, że na stworzenie tej dokumentacji władze Gdańska zarezerwowały... 600 tys. zł.

Czy magistrat znajdzie brakujące środki czy zdecyduje się powtórzyć przetarg? Tego jeszcze nie wiadomo.
- Zgodnie z obowiązującymi procedurami wyniki tego postępowania trafią na posiedzenie komitetu sterującego, gdzie poddane zostaną analizie i rozważone zostaną różne scenariusze. Dopiero wtedy podjęte zostaną dalsze decyzje - mówi Olimpia Schneider z biura prasowego gdańskiego Urzędu Miejskiego.

Czytaj również: Bezkolizyjne przejazdy w Gdańsku Oruni. W 2019 roku będzie gotowa koncepcja budowy wiaduktów drogowego i kolejowego

- Rzeczywiście oferty za projekt okazały się wysokie, ale taki jest niestety obecnie rynek. Jesteśmy jednak spokojni, że ten przetarg uda się rozstrzygnąć w najbliższym czasie. Dla nas mieszkańców przede wszystkim liczy się jakość tego projektu, aby te tunele miały pełną infrastrukturę dla osób o ograniczonych możliwościach poruszania czy wózków dziecięcych, czyli chociażby windy. Chcemy by te tunele były takiej klasy jak np. przejścia podziemne przy dworcu we Wrzeszczu - komentuje Agnieszka Bartków, przewodnicząca zarządu Rady Dzielnicy Orunia-Św.Wojciech-Lipce.

Jeśli projektanta tuneli na Oruni wreszcie uda się wyłonić, to na przygotowanie dokumentacji będzie miał on czas do końca pierwszego kwartału 2020 r.

Zobacz też: Żółta naklejka uratuje kierowców przed groźnym wypadkiem? Propozycja, która ma zwiększyć bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki