Gdańsk. Jak rozwiązać problem na Trasie Sucharskiego?
Trasa Sucharskiego od grudnia jest najbardziej zakorkowaną drogą w mieście. Tunel pod Martwą Wisłą jest zapchany pojazdami nawet do kilku razy dziennie. Ruch rozpoczyna się już od ul. Ku Ujściu. To sytuacja związana z transportem węgla.
Skład węglowy od strony ul. Ku Ujściu nie nadąża z odbieraniem zamówionego towaru. Ciężarówki tam jadące przy okazji zanieczyszczają po drodze ulice i kreują zator, z którego nie da się wydostać. Wówczas zatrzymuje się cała nitka tunelu pod Martwą Wisłą, a rondo na Ku Ujściu nie może odebrać dużego natężenia TIR-ów. Policja dwoi się i troi podczas prób zapewnienia płynności ruchu.
Problem był na tyle poważny, że nie dało się go ignorować. 11.01 odbyła się specjalna konferencja, w której uczestniczyli Piotr Kryszewski, zastępca prezydenta ds. usług komunalnych, przedstawiciele gdańskiego portu oraz wydziałów, jednostek miejskich i funkcjonariusze służb nadzorujących ruch drogowy i bezpieczeństwo transportu. Celem tego spotkania było znalezienie rozwiązania tej trudnej sytuacji.
- Rozmawialiśmy o pewnej długofalowej wizji rozwiązania problemu miejsc parkingowych, stworzenia jakichś rozwiązań buforowych dla obsługi portu – mówił Tomasz Wawrzonek, zastępca dyrektora ds. zarządzania GZDiZ. - Natomiast w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, musimy szukać szybkich rozwiązań. Takimi rozwiązaniami mogłyby być zmiany organizacji ruchu, czy na ul. Andruszkiewicza, czy wykorzystanie w większym stopniu starej ulicy Sucharskiego. Oczywiście to wymaga współpracy z portem. Dlatego bardzo się cieszymy, że taka współpraca ze strony portu została zadeklarowana – dodał.
Gdańsk coraz bardziej zatłoczony
Szybkie rozwiązania powinny jednak chyba być nieco szybsze. Od konferencji minął prawie tydzień, a ul. Ku Ujściu nadal ma ogromne problemy z zatamowanym ruchem. Bardzo często dzieje się to w godzinach porannych, ale także w okolicy południa i w późniejszych porach. Kierowcy zmagają się z problemem, który wyrósł nagle i na horyzoncie pojawiają się propozycje zmiany organizacji ruchu. Na razie bez konkretów. A kierowcy stoją na Moście Wantowym i czekają.
To dość poetyckie, że problemy te rozpoczęły się na przełomie 2022 i 2023 roku. Kiedy weźmiemy pod lupę to, jak w ciągu minionych dwunastu miesięcy wyglądała sytuacja na drogach Gdańska, można dojść do wniosku, że to, co się dzieje w drodze do Portu Gdańskiego to po prostu część większego problemu.
Amerykańska firma INRIX opublikowała niedawno ranking najbardziej zakorkowanych miast świata. I nie, wcale nie jesteśmy w czołówce. Daleko nam do Londynu czy też Chicago, gdzie kierowcy spędzili średnio 156 i 155 godzin w korkach. Ba, Gdańsk nie jest nawet w najgorszej piątce zatłoczonych miast w Polsce. Te lokaty należą do:
- Wrocławia,
- Poznania,
- Warszawy,
- Krakowa
- i Łodzi.
W całym rankingu stolica województwa pomorskiego jest dopiero 199. Niepokojące jest jednak to, że jeszcze w 2021 roku była na 318. miejscu. W ciągu roku średnia godzin spędzona przez kierowców w korku wzrosła jednak o 20 procent. Jest więc problem, z którym trzeba coś zrobić.
Skąd biorą się nowe korki?
Trasa Sucharskiego to nie jedyne problematyczne miejsce pod względem wzmożonego ruchu drogowego. Przykładów lokalizacji, które mogą zatrzymać kierowców na dłużej, jest w Gdańsku wiele. Jedną z nich jest przecież odcinek przy Urzędzie Miejskim, a zator tam jest związany z pracami remontowymi na skrzyżowaniu ul. 3 Maja oraz Nowe Ogrody. Z tej okazji wprowadzono też zmiany w organizacji ruchu - zamknięto skrajne pasy po obu stronach ul. Nowe Ogrody, zwężono jezdnię na ul. 3 Maja i zamknięto jedno przejście dla pieszych.
ZOBACZ TEŻ: Gdańsk. Tłumy ludzi na przystankach, przepełniona i opóźniona komunikacja. Czy miasto może coś z tym zrobić?
Prace zostały wznowione 9 stycznia, ale rozpoczęły się przecież już w październiku 2022 roku. To sprawia, że przez pięć miesięcy (remont ma bowiem trwać do lutego) kierowcy zmagają się z utrudnieniami, które często rodzą kolejne korki i tamują ruch w bardzo newralgicznej części miasta.
Do tego dochodzą problemy w Jaśkowej Dolinie, gdzie nie da się przejechać w godzinach po południowych oraz zatory na ul. Bulońskiej czy też Alejach Pawła Adamowicza i Macieja Płażyńskiego.
Przy okazji nowej sytuacji związanej z Trasą Sucharskiego warto więc zwrócić uwagę na inne niedociągnięcia i zapytać: skąd ten przypływ korków? Jeśli to kwestia licznych remontów dróg, może należy je lepiej zaplanować, aby nie paraliżowały miasta i nie utrudniały kierowcom codziennych przejazdów po mieście?
Gdańsk jest teraz w nie najciekawszym momencie, biorąc pod uwagę wzmożony transport węgla oraz prace remontowe na ul. 3 Maja i Nowe Ogrody. Kiedy te utrudnienia się jednak zakończą, istnieje prawdopodobieństwo, że szybko zaczną się kolejne. Dyskusja o infrastrukturze drogowej miasta jest więc potrzebna.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?