Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problem samowoli budowlanych pojawia się m.in. nad jeziorem Wdzydze. Czasem powstają całe osiedla...

Joanna Surażyńska
Joanna Surażyńska
Samowole budowlane wciąż są pod lupą inspektorów nadzoru budowlanego
Samowole budowlane wciąż są pod lupą inspektorów nadzoru budowlanego 123RF
Jedni liczą, że zmienią się przepisy, inni mają nadzieję, że o samowolce nikt się nie dowie. Kościerski inspektorat co roku rozpatruje około stu spraw. Kontrole wciąż trwają...

Samowole budowlane na Kaszubach

Czasem wystarczy donos sąsiada i zaczynają się poważne kłopoty. Samowole budowlane nadal są pod lupą inspektorów nadzoru budowlanego. Zaskakujące jest to, że w niektórych miejscach powstają całe osiedla wybudowane na dziko…

Niestety, wiele obiektów znajduje się w strefie przybrzegowej, mniej niż 100 metrów od jeziora. W takich przypadkach niemożliwa jest legalizacja. Jest to podyktowane uchwałą Sejmiku Województwa Pomorskiego, która ustala, że to, co jest wybudowane w tak bliskiej odległości od jeziora, nie może być legalizowane (nie dotyczy to jednak procedury uproszczonej legalizacji).

Problem samowoli budowlanych pojawia się nad jeziorem Wdzydze we Wdzydzach Tucholskich, ze szczególnym uwzględnieniem Lipy, którą ta plaga dotknęła wyjątkowo dotkliwie.

- Jeszcze jest ostatni moment, aby przed upływem 20 lat uniemożliwić legalizację tych wszystkich koszmarków, budowanych bez żadnych zgód, pozwoleń i zawiadomień - mówi nasza czytelniczka. - Obiekty powstały na działkach do tego nieprzeznaczonych, z pominięciem wszelkich zasad estetyki, prawa budowlanego i szacunku dla prawa. Istniejące absurdalne prawo umożliwia legalizowanie budowli na podstawie oświadczenia strony, że została ona ukończona przed 20 laty i zaświadczeniu budowlańca, że jej stan nie zagraża bezpieczeństwu. Tyle wystarczy, by działki, które ze względu na bliskość jeziora, powinny być szczególnie chronione, zostają zastawione koszmarkami. Tak nieprecyzyjnie sformułowane prawo prowokuje do oświadczania nieprawdy, bo sankcje są niegroźne.

Czy brzegi jeziora obrosną w budy bez kanalizacji i innych mediów?

- Instytucje odpowiedzialne, z powodu mnogości obowiązków, nie wszczynają postępowań, tylko reagują na zgłoszenia od osób i instytucji - dodaje czytelniczka. - Nie mają możliwości i mocy przerobowych, aby zapanować nad wszystkimi nielegalnymi osiedlami. Brakuje im dokumentacji, dowodów, że przed 20 laty brzegi jeziora i ich bezpośrednie sąsiedztwo były wolne od nielegalnej zabudowy. Często czują się też osamotnione w „walce z wiatrakami”. Takie społeczne poruszenie pomoże w mobilizacji. Może w wyniku odzewu społecznego uda się zgromadzić zdjęcia lub oświadczenia osób znających okolice jeziora Wdzydze, które dokumentują, że istniejące obecnie budowle są młodsze niż 20 lat. Może pozwolą one nadzorowi budowlanemu odrzucić nieprawdziwe oświadczenia dotyczące wieku budowli, doprowadzić do ich usunięcia i ocalić brzeg jeziora. W okolicy, żyjącej w dużej mierze z turystyki, te nielegalne konstrukcje są wrzodem i powodem do wstydu.

- Ten problem szczególnie widoczny w Lipie dotyczy także wielu innych nielegalnych ośrodków. Brak jednoznacznej krytyki środowiska, mieszkańców i lokalnych władz wzbudza u łamiących prawo poczucie bezkarności i prowokuje innych do podobnego procederu - uważa nasza czytelniczka.

Problem samowoli istnieje od zawsze, zwłaszcza na terenach atrakcyjnych turystyczne. Rozwój technologii i produkcja przyczep campingowych oraz domków holenderskich tylko go jeszcze powiększył, dając dodatkowe narzędzia ludziom chcącym korzystać z piękna terenu.

- Niestety ten problem spadł na nadzór budowlany, a wydaje się, że powinien być rozwiązany w znacznie prostszy i szybszy sposób niż droga postępowania administracyjnego, zwłaszcza na terenie parków, a o takim terenie mówimy - mówi Mariusz Myszka, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kościerzynie. - Ustawodawca, wprowadzając zmiany do prawa budowlanego, dotyczące legalizacji samowoli budowanych starszych niż 20 lat wyszedł z założenia, że jeśli już coś tak długo istnieje i nikomu nie przeszkadza (bo nie został wydany na niego nakaz rozbiórki ) to zostało to pozytywnie przyjęte przez otoczenie i stało się jego elementem.

Zgodnie z ustawą, w przypadku stwierdzenia budowy obiektu budowlanego lub jego części:

  • 1) bez wymaganej decyzji o pozwoleniu na budowę albo
  • 2) bez wymaganego zgłoszenia albo pomimo wniesienia sprzeciwu do tego zgłoszenia - jeżeli od zakończenia budowy upłynęło co najmniej 20 lat, organ nadzoru budowlanego wszczyna uproszczone postępowanie legalizacyjne.

W przypadku obiektów budowlanych (powstałych za starego prawa budowlanego, czyli przed 1995 rokiem), uproszczone postępowanie legalizacyjne prowadzi się na żądanie właściciela lub zarządcy tego obiektu budowlanego.

W przypadku stwierdzenia stanu zagrożenia życia lub zdrowia ludzi organ nadzoru budowlanego nakazuje, w drodze postanowienia, bezzwłoczne:

  • 1) zabezpieczenie obiektu budowlanego lub jego części oraz
  • 2) usunięcie stanu zagrożenia.

,

Na postanowienie przysługuje zażalenie.

W ramach uproszczonego postępowania legalizacyjnego organ nadzoru budowlanego nakłada, w drodze postanowienia, obowiązek przedłożenia dokumentów legalizacyjnych w terminie nie krótszym niż 60 dni od dnia jego doręczenia.

Do dokumentów legalizacyjnych należą:

  1. 1) oświadczenie
  2. 2) geodezyjna inwentaryzacja powykonawcza obiektu budowlanego
  3. 3) ekspertyza techniczna sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane, wskazująca, czy stan techniczny obiektu budowlanego: a) nie stwarza zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi oraz b) pozwala na bezpieczne użytkowanie obiektu budowlanego zgodne z dotychczasowym lub zamierzonym sposobem użytkowania

.

W trakcie uproszczonego postępowania legalizacyjnego organ nadzoru budowlanego sprawdza:

  • 1) kompletność dokumentów legalizacyjnych
  • 2) czy z ekspertyzy technicznej wynika, że stan techniczny obiektu budowlanego nie stwarza zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi oraz pozwala na bezpieczne użytkowanie obiektu budowlanego zgodne z dotychczasowym lub zamierzonym sposobem użytkowania.

W przypadku stwierdzenia niekompletności dokumentów legalizacyjnych organ nadzoru budowlanego wydaje postanowienie o obowiązku usunięcia niekompletności w wyznaczonym terminie.

Organ nadzoru budowlanego, w uproszczonym postępowaniu legalizacyjnym, wydaje:

  • 1) decyzję o legalizacji, w przypadku gdy: a) dokumenty legalizacyjne są kompletne lub ich niekompletność została usunięta
  • b) z ekspertyzy technicznej wynika, że stan techniczny obiektu budowlanego nie stwarza zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi oraz pozwala na bezpieczne użytkowanie obiektu budowlanego zgodne z dotychczasowym lub zamierzonym sposobem użytkowania.

- Reasumując do legalizacji obiektów powstałych ponad 20 lat temu wystarczy inwentaryzacja geodezyjna obiektu „mapka” i orzeczenie techniczne, że nie stwarza on zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi oraz pozwala na bezpieczne jego użytkowanie - mówi Mariusz Myszka, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kościerzynie. - Rozumiem że czytelniczka, która jest żywo zainteresowana tematem, obawia się, że legalizowane są obiekty młodsze niż 20 lat, ale taka decyzja zawsze będzie obarczona błędem pozwalającym ją uchylić lub wyeliminować w inny sposób. Żeby sytuacja taka nie miała miejsca korzystamy z różnych źródeł archiwalnych, których wolałbym tu nie wskazywać, bo wiadomo, że i one posiadają znaczne luki, które strony postępowań chętnie by wykorzystały. Postępowania te są na tyle „świeże”, że nieznane jest jeszcze podeście sądów administracyjnych do wiarygodności dowodów przedstawianych przez nas w postępowaniach. Teren, o którym pisze czytelniczka, jak już wspomniałem, znajduje się w obszarze chronionym, czyli Wdzydzkim Parku Krajobrazowym. Zarząd Parku „wciągany jest” przez nas do postępowania na prawach strony jako organ zarządzający terenem i posiadający wiedzę na temat istniejącej zabudowy (zresztą postępowania na tym obszarze zostały w dużej mierze zainicjowane praz informację z parku). Decyzje otrzymuje do wiadomości także właściwa miejscowo gmina. Dodatkowym potwierdzeniem daty budowy na tym terenie jest współpraca z organami ścigania, ponieważ dyrekcja Parku Krajobrazowego swoje wnioski o ściganie samowoli kieruje także do policji jako działanie na szkodę środowiska.

Same zdjęcia osób prywatnych nie będą znaczącą pomocą w dowodzeniu, że coś jest młodsze niż 20 lat, bo wszystko sprowadzi się do oświadczenia osób je przedstawiających, a zdjęcie będzie jedynie potwierdzeniem złożonego oświadczenia.

- Z posiadanej przez nas wiedzy wynika, że niektóre legalizacje są także sporym problemem dla gminy, ponieważ legalizujemy również budynki mieszkalne, a to z kolei nakłada dodatkowe obowiązki na gminy np. zapewnienie odśnieżania, dowozu do szkoły, a także zmniejsza wpływy z podatków od budynków mieszkalnych w porównaniu do budynków rekreacyjnych - mówi Mariusz Myszka. - Legalizacja w tym trybie nie musi być zgodna z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy. Odcinek wybrzeża jezior wdzydzkich od Wdzydz Tucholskich do Zabród stał się głównym miejscem naszych kontroli w tym roku prawdopodobnie z powodu konfliktu międzysąsiedzkiego, który tam powstał. Zdecydowana większość zabudowy jest młodsza niż 20 lat i warunkiem koniecznym do ich legalizacji jest uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy w urzędzie gminy (co nie jest niemożliwe).

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki