Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki i miejski radny Zbigniew Urban spotkają się znów w sądzie? Poszło o gest podrzynania gardła [wideo]

Przemysław Zieliński
To nie pierwszy konflikt między prezydentem Mirosławem Pobłockim, a miejskim radnym Zbigniewem Urbanem
To nie pierwszy konflikt między prezydentem Mirosławem Pobłockim, a miejskim radnym Zbigniewem Urbanem Emilia Snochowska
Kolejny konflikt między prezydentem Tczewa Mirosławem Pobłockim, a miejskim radnym Zbigniewem Urbanem może skończyć się w sądzie. Poszło o sytuację, która miała miejsce podczas sesji. Najpierw prezydent nie podał ręki radnemu. Chwilę potem wykonał gest podrzynania gardła. Radny wziął to do siebie i umieścił filmik z nagraną sytuacją w sieci. "Jak Zbigniew Urban mógł poczuć się zagrożony nie widząc nawet mojego gestu, pomijając fakt, że nie był skierowany do niego?” - pyta prezydent i kieruje sprawę do sądu.

W piątek, 12 października 2018 r., odbyła się uroczysta sesja Rady Miejskiej w Tczewie, podczas której m.in. podziękowano radnym za cztery lata pracy. Po odbiorze pamiątkowego dyplomu radny Zbigniew Urban podszedł do prezydenta Mirosława Pobłockiego, aby uścisnąć mu dłoń. Włodarz gestu nie odwzajemnił, podobnie jak jego zastępca, Adam Burczyk.

Brak uścisku dłoni między rywalami w wyborach o fotel prezydenta Tczewa na pewno kłóci się z zasadami dobrego wychowania, ale osób zorientowanych w lokalnym światku politycznym nie dziwi.

To nie pierwszy konflikt między Pobłockim i Urbanem

Pobłocki i Urban od dawna mają ze sobą na pieńku, a jedną z emanacji tego sporu jest proces przed Sądem Rejonowym w Malborku, gdzie prezydent zasiada na ławie oskarżonych. Prokuratura zarzuca mu przekroczenie uprawnień i złamanie zasad ustawy o ochronie osobowych. Postępowanie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta w postaci przekazania osobie nieuprawnionej nagrań z miejskiego monitoringu zostało przez prokuraturę umorzone, ale po zaskarżeniu tej decyzji przez... radnego Zbigniewa Urbana, zostało wznowione i zakończyło się aktem oskarżenia. Proces jest w toku.

Nagranie z sesji wywołało burzę w internecie

We wtorek, 16 października, radny Urban udostępnił na swoim profilu na portalu społecznościowym fragment nagrania z piątkowej sesji Rady Miejskiej, wykonanego przez kamerzystę lokalnej Telewizji Tetka, na którym widać moment, w którym prezydent Pobłocki nie podaje mu ręki. Kilka sekund później, już po odejściu Urbana od biurka prezydenta, włodarz patrząc w swoją lewą stronę, w kierunku siedzących tam najbliższych współpracowników, wykonuje z uśmiechem na ustach gest podrzynania szyi. Zbigniew Urban odebrał go jako skierowany bezpośrednio do niego.

- „12X ostatnia uroczysta sesja Rady Miejskiej, wszyscy wszystkim dziękują, także ja podałem rękę prezydentowi Pobłockiemu, ale on mi nie podał. Chwilę potem wykonał gest podcięcia gardła... swojego, czy mojego? To jest prezydent, czy sami wiecie kto... Proszę o udostępnianie” - napisał Zbigniew Urban.

W ciągu kilku godzin nagranie obejrzało ponad 7 tys. osób. Jak ustaliliśmy, materiał wideo został wysłany nie tylko do lokalnych mediów, ale także tych ogólnopolskich. Komentujący nagranie na profilu radnego nie mieli wątpliwości, że prezydent zachował się niekulturalnie, choć to słowo jest jednym z delikatniejszych, których użyli internauci.

Początkowo prezydent Tczewa nie chciał komentować nagrania, ale po kilku godzinach na jego facebook'owym profilu pojawił się materiał wideo mający pokazać manipulację, jakiej miał się dopuścić radny Urban.

- „Do wszystkich mediów zainteresowanych tematem, do mieszkańców Tczewa - napisał prezydent. - Nie wierzcie w kłamstwa Zbigniewa Urbana. Stop manipulacji! Sprawa zostaje skierowana do sądu. Proszę Was o udostępnianie tego filmu, ponieważ wielu mieszkańców Tczewa zostało właśnie oszukanych! Są to Wasi najbliżsi, koleżanki i koledzy - wszyscy muszą poznać prawdę.”

Materiał wideo składa się z fragmentu tego samego nagrania, które udostępnił Zbigniew Urban, ale także z filmu nagranego przez kamerę umieszczoną w sali obrad Rady Miejskiej. Na materiale z monitoringu widać, że gest podcinania gardła prezydent wykonuje w stronę rozmawiających ze sobą skarbnik miasta Heleny Kullas i sekretarz miasta Katarzyny Mejny (które w przeciwieństwie do prezydenta i jego zastępcy podały ręce radnemu Urbanowi). W momencie wykonywania gestu prezydenta Zbigniew Urban był odwrócony do niego plecami, stojąc przy swoim biurku.

- „Owszem taki gest niezaprzeczalnie wykonałem, ale nie miał on żadnego związku z panem Zbigniewem Urbanem - napisał prezydent. - Gest jest przez niego wyrwany z kontekstu i jest narzędziem do nieudanej manipulacji, skierowałem go w stronę moich koleżanek siedzących obok, kończąc wątek rozmowy z nimi, były to pani Katarzyna Mejna i Helena Kullas (są teraz świadkami w sprawie). (…) Jak Zbigniew Urban mógł poczuć się zagrożony nie widząc nawet mojego gestu, pomijając fakt, że nie był skierowany do niego?”

Prezydent poczuł się przez radnego pomówiony i poinformował o skierowaniu sprawy do sądu. Do tematu jeszcze wrócimy.

O najnowszym konflikcie między Mirosławem Pobłockim i Zbigniewem Urbanem przeczytasz też na portalu tczew.naszemiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki