Prezydent Tczewa jest jednym z najbardziej aktywnych w mediach społecznościowych samorządowców z powiatu tczewskiego. Na swoim profilu na Facebook'u zamieszcza praktycznie codziennie ważne dla mieszkańców informacje, chwali się sukcesami, a niemałą sławę zyskały już „piąteczkowe” wpisy z przymrużeniem oka. Tczewianie chętnie reagują na wpisy prezydenta, nie szczędząc w komentarzach także krytycznych opinii. Niektóre z nich jednak zdaniem włodarza mocno mijają się z prawdą.
- Wahałem się trochę, czy o tym powiedzieć, ale jednak powiem, ponieważ poziom dyskusji czy też krytyki, która pojawia się w internecie, osiąga powoli dno - mówił podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Mirosław Pobłocki. - Pojawiły się pewne wpisy, które wprost sugerują, że biorę łapówki, że posiadam jakieś nieujawnione mieszkania w Krakowie i Gdańsku. To wszystko jest jedną totalną bzdurą, dlatego żeby ukrócić ten proceder zwróciłem się do organów ścigania o zidentyfikowanie sprawców wpisów i przykładowe ukaranie.
W komunikacie rozesłanym mediom prezydent Tczewa przypomina, że wciąż wielu użytkowników internetu, z tzw. hejterami na czele, uważa, że w Sieci udaje im się zachować całkowitą anonimowość, a więc także i bezkarność. Nic bardziej mylnego. Osoby, które pomawiają lub znieważają instytucje, osoby znane z życia publicznego i wreszcie polityków, muszą się liczyć z tym, że na wniosek obrażonych mogą się do nich odezwać organy ścigania.
Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!
Podsumowanie najważniejszych wydarzeń ostatnich dni
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?