Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Koszalina przeprosił za słowa swojego zastępcy WIDEO

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Na decyzję z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Szczecinie w sprawie dalszych prac związanych z rozbiórką wiaduktu w ciągu Alei Monte Cassino czekają mieszkańcy, wykonawca prac i włodarze miasta. W poniedziałek prezydent Koszalina wygłosił oświadczenie.

– Najważniejsza jest dla nas informacja, że nikt nie zginął. Opatrzność nad nami czuwała – podkreślił Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. - Miasto wystąpiło do prokuratury o uznanie za stronę pokrzywdzoną w prowadzonym przez nią postępowaniu. Wystąpiliśmy jednocześnie do wykonawcy o wyjaśnienia dotyczące wyboru technologii wyburzania mostu. Jest ona powszechnie stosowana w budownictwie i nie mieliśmy ze strony wykonawcy żadnych sygnałów, że grozi takim zachowaniem konstrukcji.

Jak podkreślił włodarz miasta, ulica Batalionów Chłopskich pozostała otwarta zgodnie z wnioskiem wykonawcy. – To wykonawca opracowuje projekt organizacji ruchu i określa, które odcinki ulicy powinny być zamknięte i z jakich powodów. W specyfikacji istotnych warunków zamówienia nie było twardego zapisu, że ulica Batalionów Chłopskich ma być cały czas pod ruchem. Również do tej kwestii wykonawca ma się odnieść i nad nią pochyla się prokuratura.

Most runął na otwartą dla ruchu ulicę. Internauci komentują

Prezydent podkreślił, że zarówno kierownik robót, jak i kierownik inwestycji mają pełen wachlarz uprawnień do prowadzenia inwestycji związanej z rozbiórką i budową mostów. Zarząd firmy zajmującej się rozbiórką ma złożyć wyjaśnienia w trybie pilnym w ciągu kilku, kilkunastu dni. Ma również przygotować nowy plan wyburzenia drugiej nitki. Będzie on konsultowany przez jedną z wyższych uczelni technicznych w kraju.

Wiadukt w Alei Monte Cassino runął jak domek z kart. Jest oświadczenie prezydenta Koszalina

– Czekamy też na pokontrolne postanowienia Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego W Szczecinie. Zwróciliśmy się do niego z wnioskiem, by jak najszybciej poddać wyburzeniu drugą nitkę mostu – wyjaśnił Piotr Jedliński. – Druga nitka wiaduktu grozi samoistnym zawaleniem. Wykonawca zlecił całodobową ochronę obiektu, by nikt nie zbliżał się do konstrukcji.

Po rozebraniu konstrukcji wykonawca ma sprawdzić, czy podczas wstrząsu wywołanego upadkiem ciężkich elementów mostu uszkodzeniu nie uległy instalacje podziemne.

– Jednocześnie przepraszam wszystkich mieszkańców za niefortunne zdanie, które padło z ust mojego zastępcy na pierwszej konferencji prasowej. Było podyktowane olbrzymim stresem, bo nie wiedzieliśmy jeszcze jakie są skutki zawalenia mostu. Sformułowanie o „szybkim złożeniu się wiaduktu” nigdy nie powinno mieć miejsca – podsumował Piotr Jedliński.

Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!

Przyślij je na adres [email protected]
Wyślij za pomocą naszego Facebooka:GK24
Dołącz do grupy **Wypadki i utrudnienia - Koszalin i okolice**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Prezydent Koszalina przeprosił za słowa swojego zastępcy WIDEO - Głos Koszaliński

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki