Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek postanowił odpowiedzieć Poczcie Polskiej w sprawie przekazania danych wyborców. Co napisał?

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek wbrew wcześniejszym deklaracjom zdecydował się odpisać Poczcie Polskiej na pismo z żądaniem wydania przez samorząd danych, dotyczących wyborców. Przedstawiciele spółki Skarbu Państwa nie będą jednak zadowoleni z jego odpowiedzi.

Wniosek o wydanie danych wyborców wpłynął do Gdyni mailem, podobnie, jak do przedstawicieli innych miast, pod koniec ubiegłego miesiąca w środku nocy o godz. 2:26.

Wojciech Szczurek szybko poinformował, że jego zdaniem nie wiadomo, czy autorem pisma jest pracownik Poczty Polskiej, czy też hacker próbujący wyłudzić dane, gdyż w anonimowej korespondencji brak jest m.in. podpisu elektronicznego oraz upoważnienia do występowania w imieniu spółki Skarbu Państwa. Poprosił o analizę prawników i przedstawicieli Związku Miast Polskich.

Jeszcze tego samego dnia poinformował, że nie zamierza odpowiadać na pismo Poczty Polskiej, a dodatkowo kieruje zawiadomienie do prokuratury. Ostatnio jednak zmienił zdanie. Wniosek Poczty Polskiej nie pozostał bez odpowiedzi. Nie oznacza to jednak, że Wojciech Szczurek zdecydował się przychylić do żądania wydania spisu wyborców.

Udzieliłem Poczcie Polskiej odpowiedzi, że jej wniosek został rozpatrzony odmownie - informuje prezydent Gdyni. - Nie mogę przekazać żądanych danych, gdyż złamałbym prawo. Nie jest to wyrazem złośliwości, ani przejawem walki politycznej, lecz odpowiedzialności. Od lat z pełnym zaangażowaniem realizowaliśmy zadania związane w wyborami i będziemy to robić nadal, ale wyłącznie w formule zgodnej z prawem.

Wojciech Szczurek dodaje, że swoje własne spostrzeżenia potwierdził treścią drobiazgowych opinii prawnych, sporządzonych zarówno przez radców prawnych Urzędu Miasta w Gdyni, jak i wybitne autorytety prawa administracyjnego i konstytucyjnego z Polski.

Ze wszystkich płyną jednolite wnioski - zaznacza Wojciech Szczurek. - Po pierwsze, obecnie zadania związane z wyborami należą do samorządów, a nie do poczty i stan prawny się w tej kwestii jak na razie nie zmienił. Ustawa o wyborach korespondencyjnych nie została jeszcze nawet uchwalona i nie obowiązuje. Źródłem ewentualnych obowiązków dla Poczty Polskiej mógłby być przepis prawa powszechnie obowiązującego, a nie polecenie czy decyzja.

Dodatkowo prezydent Gdyni zwraca uwagę, że od gdyńskiego Ratusza zażądano innych danych, niż te, z których składa się spis wyborców. To tylko dodatkowo skomplikowało temat.

- Nie dysponujemy takim rejestrem jak żądany, gdyż spisy wyborców sporządzamy od lat zgodnie z prawem i szczegółowymi wytycznymi - mówi Wojciech Szczurek. - Analiza przepisów RODO wskazuje jednoznacznie, że wydanie danych stanowiłoby podwójne naruszenie prawa - poprzez złamanie podstawowej zasady udostępniania danych osobowych wyłącznie zgodnie z prawem oraz poprzez udostępnienie ich we wskazany sposób, w jednym pliku niezabezpieczonym hasłem, czyli w sposób ewidentnie sprzeczny z zasadami bezpieczeństwa.

Te wszystkie przesłanki spowodowały, że Poczcie Polskiej ze strony prezydenta Gdyni już udzielona została odpowiedź odmowna.

Jako samorządowiec z wieloletnim doświadczeniem, a także prawnik z wykształcenia, lepiej niż dobrze znam zasadę legalizmu, jedną z podstawowych zasad naszego porządku prawnego - uzasadnia Wojciech Szczurek. - Zgodnie z nią wszelkie organy władzy publicznej, w tym prezydent miasta, mogą i powinny działać wyłącznie na podstawie prawa i w jego granicach. Traktuję to jak absolutny drogowskaz.

Przypomnijmy, że Poczta Polska przymierza się do zorganizowania jeszcze w tym miesiącu pierwszych w historii kraju, w pełni korespondencyjnych wyborów na prezydenta RP. Plan ten budzi jednak mnóstwo kontrowersji między innymi wśród epidemiologów i przedstawicieli samorządów. Pierwsi uważają, że wybory mogą przyczynić się do wzrostu przypadków zachorowań na koronawirusa. Z kolei prezydenci wielu miast zwracają uwagę, że ich zdaniem jest zbyt mało czasu, aby m.in. zrekrutować i przeszkolić komisje wyborcze, w których zresztą i tak mało kto chce pracować.

Aleksandra Dulkiewicz i Jacek Karnowski składają zawiadomienia do prokuratury: chodzi o nakaz przekazania spisu wyborców. Gdańsk, Sopot, 23.04.2020

Wybory 2020. Aleksandra Dulkiewicz i Jacek Karnowski składaj...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki