Plany powołania metropolii kiełkują już od kilkunastu lat. Najpierw myślano o Trójmieście i ścisłych okolicach. Mówiło się, że do metropolii należeć mają Gdańsk, Gdynia, Sopot, Rumia, Reda, Wejherowo i Pruszcz Gdański. Z biegiem czasu zaczęto mówić także o Tczewie. Obszar przyszłej metropolii był zorientowany w głównej mierze na osi północ - południe, z udziałem nieco ponad 20 gmin.
Prezydent Gdańska chce metropolii
Gdański Obszar Metropolitalny według planów prezydenta Gdańska się rozrósł. W jego granicach miałoby się znaleźć prawie 40 samorządów. Z czego to wynika i czy fakt, iż obszar metropolii ma objąć prawie połowę województwa, nie rozmyje idei?
- Wynika to z faktu, w jaki sposób jesteśmy postrzegani przez świat, Europę, instytucje statystyczne, jak jesteśmy klasyfikowani w zestawieniach Eurostatu - tłumaczy Tomasz Drozdowski, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. strategii rozwoju miasta. - Nie wydaje mi się, aby większy obszar rozmył ideę metropolii. Propozycja Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego jest spójna z opracowanym kilka lat temu studium uwarunkowań rozwoju województwa pomorskiego. Jest także spójna z wynikami badań przeprowadzonych przez Unię Metropolii Polskich i Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju przy Polskiej Akademii Nauk. Wszystkie te opracowania i badania pokazują na wzajemne powiązania powiatów i gmin GOM z aglomeracją trójmiejską. Istnieją między nimi związki funkcjonalne i przestrzenne.
Samorządowcy chcą stworzyć metropolię, ale bez rządów Gdańska
Na mapie stowarzyszenia poza jego integralnym obszarem jako potencjalny uczestnik zostało zaznaczone miasto Tczew, bez powiatu.
- To również wynika z badań dotyczących powiązań i oddziaływań w regionie - wyjaśnia Drozdowski.
Projekt statutu stowarzyszenia przewiduje, że przystąpić do niego mogą zarówno powiaty, jak i gminy. Co będzie, jeśli gmina nie zdecyduje się na udział w GOM, w przeciwieństwie do powiatu, w którym się znajduje.
- W tej kwestii jest pełna dobrowolność - dodaje Drozdowski. - Nie będzie zasilać wspólnego budżetu, ale też nie będzie czerpać możliwych korzyści płynących z członkostwa.
Celem GOM ma być obrona wspólnych interesów oraz "współdziałanie na rzecz harmonijnego rozwoju członków stowarzyszenia". Lobbing polityczny, ściąganie inwestorów, promocja, turystyka, nowe technologie, sport, kultura i edukacja, wreszcie planowanie przestrzenne - to podstawowe dziedziny, które swoimi działaniami wypełniałby Gdański Obszar Metropolitalny.
Pomysłodawcy GOM widzą też teren wspólnych prac w sprawach bezpieczeństwa, ochrony środowiska czy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. GOM mógłby też mediować w ewentualnych konfliktach. Stowarzyszenie zajęłoby się również tworzeniem wspólnego portfela projektów. Gdańsk deklaruje, że na początek zapewni finansowanie prac, które doprowadziłyby do powołania stowarzyszenia.
Trójmiejska metropolia wpisana do ustawy
- Współczesny świat, w tym także Europa, rozwija się poprzez rozwój metropolii. To w nich kumuluje się potencjał intelektualny, społeczny, techniczny i innowacyjny. Śmiało można więc powiedzieć, że to właśnie metropolie są siłą napędową dla rozwoju nauki i powstawania innowacyjnej, opartej na wiedzy gospodarki - przekonuje Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. - Budowa jednej wspólnej metropolii, rozpoznawalnej nie tylko w Europie, ale i na świecie, jest dla nas ogromną szansą. Bez niej możemy nadal się rozwijać jako pojedyncze miasta i gminy, ale w ten sposób skazujemy się na przegraną w walce z lepiej zorganizowanymi i ściśle współpracującymi konkurentami.
Teraz Paweł Adamowicz będzie musiał przekonać poszczególnych włodarzy do swojego pomysłu. Zapowiedział, że z każdym porozmawia osobiście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?