Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Vistalu Łączpolu Gdynia Andrzej Hinc: Realnie patrząc, nie było składu na złoto

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polskapresse
Sezon 2012/2013 w Superlidze Kobiet już się zakończył. Dla Vistalu Łączpolu nie był on zbyt udany.

Gdynianki miały walczyć o obronę tytułu, a ostatecznie rozgrywki zakończyły na czwartym miejscu.

- Realnie patrząc, nie było składu na złoto. Ale mogliśmy ustawiać się na brąz. Dlatego jest teraz duży zawód - ocenia na łamach sport.trojmiasto.pl Andrzej Hinc, prezes drużyny z Gdyni.

Kibice, jak to zwykle bywa po zakończeniu rozgrywek, zadają sobie pytanie dotyczące przyszłości klubu. Jaka jest zatem koncepcja budowy zespołu na kolejny sezon?

- Jeśli chodzi o kadrę zawodniczą, to brak medalu nic nie zmienia w koncepcji budowania drużyny. Z klubu odchodzą cztery zawodniczki. Dwie nowe już pozyskaliśmy, a naszym celem jest jeszcze zatrudnienie szczypiornistek na prawe rozegranie oraz skrzydłowej - wyjaśnia Hinc.

Pod dużym znakiem zapytania stoją natomiast kwestie związane ze sponsorami.

- Sponsor główny - Vistal z nami zostaje. Natomiast boimy się o reakcje pozostałych sponsorów. Prawdopodobnie odejdzie Łączpol. Jeśli się to potwierdzi, będziemy próbowali szukać innej formy, która zechce wejść do nazwy zespołu - wyjaśnia prezes gdyńskiego teamu.

Źródło: www.sport.trojmiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki