Gdynianki miały walczyć o obronę tytułu, a ostatecznie rozgrywki zakończyły na czwartym miejscu.
- Realnie patrząc, nie było składu na złoto. Ale mogliśmy ustawiać się na brąz. Dlatego jest teraz duży zawód - ocenia na łamach sport.trojmiasto.pl Andrzej Hinc, prezes drużyny z Gdyni.
Kibice, jak to zwykle bywa po zakończeniu rozgrywek, zadają sobie pytanie dotyczące przyszłości klubu. Jaka jest zatem koncepcja budowy zespołu na kolejny sezon?
- Jeśli chodzi o kadrę zawodniczą, to brak medalu nic nie zmienia w koncepcji budowania drużyny. Z klubu odchodzą cztery zawodniczki. Dwie nowe już pozyskaliśmy, a naszym celem jest jeszcze zatrudnienie szczypiornistek na prawe rozegranie oraz skrzydłowej - wyjaśnia Hinc.
Pod dużym znakiem zapytania stoją natomiast kwestie związane ze sponsorami.
- Sponsor główny - Vistal z nami zostaje. Natomiast boimy się o reakcje pozostałych sponsorów. Prawdopodobnie odejdzie Łączpol. Jeśli się to potwierdzi, będziemy próbowali szukać innej formy, która zechce wejść do nazwy zespołu - wyjaśnia prezes gdyńskiego teamu.
Źródło: www.sport.trojmiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?