Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Ujeścisko" nie chce podać się do dymisji. A apelują o to gdańscy politycy PiS

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Opóźnienia miała m.in. inwestycja Płocka Park
Opóźnienia miała m.in. inwestycja Płocka Park Karolina Misztal
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Ujeścisko" Grzegorz Harasymiuk, pomimo prawomocnego wyroku sądu za obrazę policjanta na służbie, który ukarał go mandatem za zbyt szybką jazdę samochodem, nie poda się do dymisji.

Od kilku miesięcy mieszkańcy Ujeściska skarżą się na władze spółdzielni mieszkaniowej. Wielu z nich już kilka lat czeka na odbiór mieszkań. Konto spółdzielni zajął komornik. Jej prezes Grzegorz Harasymiuk wielokrotnie przekonywał, że nie ma ona zadłużenia, a kary są wyimaginowane przez wykonawcę inwestycji. Żąda on od spółdzielni 2,7 mln zł.

W grudniu gdańska Prokuratura Okręgowa poinformowała, że prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości przy siedmiu inwestycjach.

Poseł PiS Kacper Płażyński oraz radny Przemysław Majewski, domagają się by Grzegorz Harasymiuk podał się do dymisji. Ich zdaniem nie może on pełnić funkcji prezesa spółdzielni. Przyczyną jest prawomocny wyrok sądu.

Grzegorz Harasymiuk został skazany na karę grzywny za znieważenie policjanta na służbie. Powodem był zbyt wysoki jego zdaniem mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości o 37 km/h jadąc samochodem w terenie zabudowanym.

Politycy wskazują, że na mocy statutu spółdzielni, osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu, nie może być członkiem zarządu.

Mieszkańcy, którzy zainwestowali tu oszczędności życia, zostali na bez mieszkań i bez pieniędzy, bo rozpoczęte inwestycje nie zostały dokończone. Teraz pojawiają się kolejne nieprawidłowości - prezes spółdzielni, który w maju został skazany prawomocnym wyrokiem, dalej pełni swoją funkcję - mówił niedawno radny Przemysław Majewski podczas konferencji prasowej.

Prace na budowie osiedla posuwają się w szybkim tempie? - Moim zdaniem, spółdzielnia przeszacowała swoje możliwości - mówi nasz Czytelnik, który od lat czeka na swój dom

Dwa lata opóźnienia w budowie osiedla Płocka Park. Spółdziel...

- Co jest w tym ważnego w kontekście funkcjonowania spółdzielni? Z jej statutu wynika, że w przypadku skazania za umyślne przestępstwo karne, członek zarządu niezwłocznie powinien zostać odwołany ze swojej funkcji - dodawał poseł Kacper Płażyński.

Odwołać prezesa może rada nadzorcza. Politycy PiS zapowiedzieli wniosek do rady nadzorczej o odwołanie prezesa. Problem w tym, że w różnych dokumentach podane są trzy jej składy.

Sam prezes Grzegorz Harasymiuk nie zamierza podawać się do dymisji. Jak wskazuje rzecznik spółdzielni, Michał Lange, Krajowy Rejestr Sądowy nie dopatrzył się podstaw prawnych do tego, aby pozbawić Grzegorza Harasymiuka funkcji prezesa.

- Spółdzielnia Mieszkaniowa "Ujeścisko" sukcesywnie wychodzi z kłopotów, które sprowadził na nią jeden z przedsiębiorców
budowlanych, który jest z nami w sporze sądowym. Co ważne, odwołanie prezesa w tej sytuacji, w znacznym stopniu utrudniłoby i wydłużyłoby w czasie proces wychodzenia z problemów. Nie możemy do tego dopuścić. Dodatkowo rozmaite próby odwołania prezesa, w których - co stwierdzamy ze smutkiem – aktywny udział biorą także młodzi lokalni politycy - traktujemy jako działanie na szkodę spółdzielni, a co za tym idzie także na szkodę mieszkańców - komentuje Michał Lange.

DOM I MIESZKANIE BEZ TAJEMNIC:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki