Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes PZPN: Stefański popełnił błąd. Mogę przeprosić trenera Stokowca i piłkarzy Lechii

AW
Na zdjęciu: Zbigniew Boniek.
Na zdjęciu: Zbigniew Boniek. Bartek Syta
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, podczas relacji na żywo na kanale "Prawda Futbolu" odniósł się do sytuacji z meczu Lechii Gdańsk z Legią Warszawa.

Nie milkną echa sobotniego starcia Lechii Gdańsk z Legią Warszawa. Głównym tematem są kontrowersyjne decyzje sędziego, Daniela Stefańskiego. Sytuacja stała się na tyle gorąca, że prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, postanowił wyjaśnić sytuację na kanale "Prawda Futbolu" Romana Kołtonia w serwisie YouTube.

W mediach społecznościowych pojawiła się plotka, jakoby Daniel Stefański mieszkał w Warszawie, a jego syn trenował w juniorskich drużynach Legii Warszawa. - Daniel Stefański nie ma syna. Pan Stefański ma córkę, z tego co wiem dwu czy trzyletnią - zaczął rozmowę Boniek. - Pan Stefański mieszka w Warszawie, jednak jako sędzia należy do okręgu bydgoskiego - wyjaśnił prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Zbigniew Boniek ocenił także dwie sporne sytuacje w polu karnym Legii Warszawa. W sytuacji, która miała miejsce w trzeciej minucie meczu, według prezesa Daniel Stefański popełnił błąd. - Słyszałem narrację, że jeśli piłka przed zagraniem piłki ręką dotknie inną część ciała, to nie ma przewinienia. To nie są interpretacje, to są totalne głupoty. Oczywiście, są teraz takie zalecenia, by nie odgwizdywać rąk przypadkowych, natomiast jeśli ręka broni strzał na bramkę, to jest to przewinienie. Mówię jasno, w tym przypadku sędzia Stefański popełnił błąd. Jeżeli ktoś desperacko wślizgiem ratuje się od utraty gola, a bramkarza nie ma w bramce, to musi wiedzieć, że jakiekolwiek dotknięcie piłki ręką, to jest rzut karny - powiedział Boniek.

Prezes PZPN przypomniał także sytuację z meczu reprezentacyjnego, w której Szymon Marciniak po popełnieniu błędu przeprosił piłkarzy w tunelu po zakończonym spotkaniu. - Tak samo ja mogę teraz przeprosić trenera Stokowca, piłkarzy oraz kibiców Lechii za błędną decyzję sędziego, bo według mnie była ona błędna.

Zdaniem prezesa w drugiej kontrowersyjnej sytuacji nie było rzutu karnego. - Piłka trafiła Remy'ego w rękę postawną, która za nim "leci". Tej ręki nie można sobie uciąć - powiedział Boniek.

Dusan Kuciak po meczu z Legią Warszawa: To była kradzież

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki