Prezes firmy Innobaltica Marcin Stefański zostaje na swoim stanowisku. Nie potwierdziły się medialne informacje

2 lutego o godz. 21.00 pojawiła się informacja, że stanowisko ma stracić Marcin Stefański. Jego miejsce miał zastąpić Radomir Matczak, były dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. 3 lutego z samego rana Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego zdementował doniesienia medialne.

- W związku z informacją opublikowaną przez serwis Trojmiasto.pl informujemy, że pan Marcin Stefański pozostaje Prezesem Zarządu InnoBaltica spółka z o.o. Natomiast na wniosek pana prezesa Marcina Stefańskiego, rozważane jest poszerzenie zarządu. Wiąże się to z obecną fazą realizacji projektu, czyli przygotowaniem do wdrożenia. Wejście do zarządu trzeciej osoby będzie dużym wsparciem dla działań operacyjnych i strategicznych spółki - poinformował Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego.

CZYTAJ TAKŻE:
Prezes firmy Innobaltica - wprowadzającej "Falę" - straci swoje stanowisko. Podwyżki cen biletów zostały odłożone

Przemysław Majewski, radny Miasta Gdańska uważa, że zwolnienie Stefańskiego nie byłoby krokiem cokolwiek znaczącym.

- Usunięcie Marcina Stefańskiego tak naprawdę nic by nie przyniosło. To byłoby usunięcie "pionka", który nie jest w pełni decyzyjny. Wczorajsza "decyzja" o jego usunięciu miała tylko i wyłącznie poprawić wizerunek samorządu - mówi nam Przemysław Majewski, radny miasta Gdańska.