Zdaniem prawników starostwa, które jest właścicielem giełdy Kołakowski zajmując to stanowisko łamał ustawę antykorupcyjną.
Żona Jerzego Kołakowskiego jest dyrektorem szkoły i radną w Ustce, a samorząd kurortu ma 13 procentowy udział w aukcji rybnej.
W oświadczeniu przesłanym do Radia Gdańsk Kołakowski napisał, że "nie widzi żadnego logicznego i rzeczywistego związku, czy wzajemnej zależności pomiędzy radną miejską i dyrektorką LO w Ustce a prezesem spółki zajmującej się handlem rybą".
Wobec wątpliwości formalno - prawnych postanowił jednak zrezygnować z funkcji prezesa, by nie dopuścić do podważenia umowy, jaka miał podpisać w najbliższych dniach - w sprawie sprzedaży budynku aukcji.
Starosta słupski zapowiedział, że jeżeli rada nie podejmie żadnej decyzji w sprawie Jerzego Kołakowskiego to zostanie odwołana.
Rada nadzorcza aukcji rybnej w Ustce przyjęła rezygnację prezesa Jerzego Kołakowskiego. Do czasu przejęcia giełdy przez organizację rybacką zarządzać nią będzie prokurent- dotychczasowa główna księgowa Barbara Remiszewska.
Kołakowski powiedział reporterowi Radia Gdańsk, że złożył dymisję by uniknąć ewentualnego zamieszania prawnego przy podpisywaniu umowy z rybakami o przejęciu aukcji.
- Ktoś mógłby podnosić wątpliwości prawne związane z jego prezesurą i opóźniać odsprzedanie giełdy rybakom. Wolałem tego uniknąć stąd moja rezygnacja - dodaje były prezes.
Jerzy Kołakowski był dziewiątym prezesem aukcji rybnej w Ustce od jej powstania, czyli roku 2004. Został powołany na stanowisko w marcu tego roku, wcześniej był członkiem rady nadzorczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?