Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes ARiMR: - Nie chcę, żeby rolnikom cegły wypadały z kopert [rozmowa]

lucyna.talaska@..., Lucyna Talaśka-Klich
ARiMR, AGW
Rozmowa z Danielem Obajtkiem, prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o pomocy dla polskich gospodarzy i funkcjonowaniu agencji płatniczej.

Zamieszanie z systemem informatycznym wystawiło nerwy polskich rolników na próbę.  Większość z nich wykazała się jednak dużą cierpliwością i wyrozumiałością wiedząc, że te problemy, to efekt zaszłości. Czy do końca czerwca zdążycie wypłacić wszystkie dopłaty bezpośrednie za miniony rok?

- Na pewno zdążymy. Jestem przekonany, że do końca czerwca wywiążemy się z ustawowych zobowiązań wobec rolników. Oczywiście, każdego roku pozostaje niewielki margines spraw skomplikowanych, które rozstrzygane są po 30 czerwca. Przepisy unijne dopuszczają 5 procent takich spraw. Nam zależy jednak, aby było ich jak najmniej. Do 30 maja obsłużyliśmy około 93 procent wniosków, a na konta polskich rolników trafiło aż 13 miliardów złotych. Wartość naliczonych dopłat wyniosła 13,5 mld złotych.

 

To była walka z czasem. Udało się, choć wcześniej  płatności były zagrożone, dodajmy, że nie z winy obecnych kierownictw resort i agencji. Nasi poprzednicy z PSL-u powinni rozpocząć budowanie nowego systemu informatycznego co najmniej dwa lata wcześniej. Niestety, prace rozpoczęto dopiero na początku 2015 roku. Wykonawca miał zaledwie osiem miesięcy na stworzenie nowego systemu! To było niewykonalne, biorąc pod uwagę, że chodzi o system IT, który można porównać z istniejącym w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

 

Czy taka nerwowa sytuacja może się powtórzyć? Co z systemem informatycznym - czy działa już tak, jak powinien?

- Zaraz po objęciu stanowiska prezesa ARiMR (w listopadzie ubiegłego roku) nie miałem innego wyjścia, jak tylko podpisać umowę z wolnej ręki z firmą, która rozpoczęła w 2015 roku budowę nowego systemu dla dopłat bespośrednich. Tylko tak można było zagwarantować na czas gotowość systemu do obsługi płatności bezpośrednich za rok 2016. Poprzedni prezes powinien był to zrobić już w lipcu lub sierpniu minionego roku. Pomimo to wierzę, że będziemy gotowi na czas. Do 30 maja wnioski o płatności w kampanii 2016 roku złożyło już milion 60 tysięcy rolników, spływają też e-wnioski.

 

Polityczna opozycja uważa, że w chwili, gdy firma informatyczna - budująca system potrzebny do naliczania i wypłat płatności za rok 2015 - poprosiła o prolongatę, to nie było innego wyjścia, jak tylko zgodzić się na podpisanie aneksu. Jedyną alternatywą była zmiana wykonawcy oraz procedury przetargowe, które mogłyby ten czas jeszcze wydłużyć.

- Ja również podpisałem aneksy do umowy z dostawcą systemu IT, ale podstawowym problemem jest to, że nasi poprzednicy za późno zlecili wykonanie systemu i nie reagowali właściwie na problemy.

 

Skąd pewność, że nie reagowali właściwie?

- To wynika z dokumentów. W jednym z pism poprzedni minister rolnictwa - Marek Sawicki - domagał się nawet ukarania winnych zaniedbań. Wiedział o wszystkim! To było już w sierpniu 2015 roku, a aneks do umowy IT, przewidujący oddanie systemu do użytku dopiero w lutym 2016 roku, podpisano w listopadzie zeszłego roku.

 

Wspomniał pan, że aneksował umowę z wykonawcą systemu informatycznego. Czego aneksy dotyczyły?

- Musieliśmy porozumieć się z wykonawcą, by płatności dla rolników nie były zagrożone. Podjęliśmy ryzykowną decyzję i odbieraliśmy system „kawałek  po  kawałku”. Udało się, bo pieniądze przez cały czas są przekazywane do rolników, a wnioski w nowej kampanii wpływają, bez problemu rejestrowane są w systemie i podlegają kontroli w zakresie kompletności. 

 

Co można zrobić, żeby podobnych problemów uniknąć?

- Chcielibyśmy, aby w niedalekiej przyszłości systemy informatyczne ARiMR, były budowane, utrzymywane i modyfikowane przez naszych, zatrudnionych w Agencji,  programistów i informatyków. Dlatego tworzymy wydział zamiejscowy departamentu informatyki w Lublinie, w którym docelowo pracować będzie około 70. programistów i informatyków.  Szukamy już lokalizacji i do końca tego roku  rozpocznie pracę około  30 osób. Ponadto wzmocnimy Departament Informatyki w Centrali ARiMR.   Za rok -  dwa nasi pracownicy przejmą kontrolę nad systemami.

 

Rolnicy od dawna liczą także na ułatwienia w systemie dopłat. Twierdzą, że wnioski są coraz trudniejsze i wielu gospodarzy nie jest w stanie wypełnić tych dokumentów bez pomocy doradców.

- Bardzo zależy nam na wprowadzeniu  ułatwień, by  rolnikowi składającemu wniosek nie   wypadała z koperty „cegła” formularzy do wypełnienia. Powołaliśmy zespół, który  przygotowuje propozycje uproszczeń. W sierpniu lub we wrześniu projekt zmian może być już gotowy. Chcemy, by zmiany można było wprowadzić już w kampanii 2017 roku.

 

Czy te zmiany dotyczyć będą tylko dopłat bezpośrednich, czy także działań Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich dotyczących np. inwestycji?

Rolnicy generalnie powinni mieć mniej dokumentów do wypełniania.

 

Właśnie z powodu wielu papierów, ubiegłoroczny nabór dotyczący „Modernizacji gospodarstw rolnych” wypadł bardzo kiepsko. Poza tym nawet ci rolnicy, którzy złożyli wnioski, czasami musieli wiele w nich poprawiać. Wiceminister Ryszard Zarudzki powiedział, że mogli także wnioski wycofać i złożyć je ponownie, w tegorocznym naborze. 

Przy ubiegłorocznym naborze rolnicy mieli zbyt mało czasu na  przygotowanie dokumentów składanych z wnioskami; na przykład: na budowę chlewni, trzeba było mieć m.in. projekt budowlany. 

 

Ci, którzy tej wiosny złożyli wnioski w sprawie modernizacji, czekają aż ta pomoc wpłynie na konta. Kiedy to może nastąpić?

Nabór wniosków w ramach modernizacji gospodarstw rolnych zakończył się 29 kwietnia. Teraz Agencja je weryfikuje pod kątem ustalenia rankingu, czyli kolejności przysługiwania pomocy. Ten etap musi zakończyć się w ciągu 90 dni od zakończenia naboru, czyli do 29 lipca. Po tym czasie  rozpoczniemy ocenę kompletności wniosków, ich zgodności z programem, a także ocenę merytoryczną zaplanowanych projektów. W przypadku pozytywnej oceny przystąpimy do podpisywania umów na przyznanie pomocy i to od tego momentu wnioskodawcy będą mogli rozpoczynać realizację projektu. Dopiero po jej zakończeniu beneficjent będzie zobowiązany złożyć wniosek o płatność. 

 

Czy znane są terminy uruchomienia kolejnych naborów dot. działań z PROW 2014-2020?

 By ułatwić rolnikom przygotowanie się do składania wniosków, we współpracy z MRiRW stworzyliśmy harmonogram wdrażania w tym roku działań z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich  na lata 2014-2020. Chodziło o to, żeby gospodarze mogli sobie wiele rzeczy zaplanować. 

 

W tym harmonogramie można przeczytać, że wnioski w sprawie „Pomocy na rozpoczęcie działalności gospodarczej na rzecz rozwoju małych gospodarstw” (typ operacji „Restrukturyzacja małych gospodarstw”) oraz „Płatności na rzecz rolników kwalifikujących się do systemu dla małych gospodarstw, którzy trwale przekazali swoje gospodarstwo innemu rolnikowi” (typ operacji „Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa”) -  będzie można składać prawdopodobnie dopiero w pierwszym kwartale 2017 r. Dlaczego tak późno? Poprzednie kierownictwo agencji nie wykluczało początku tych naborów już w 2016 roku.

Poprzednie kierownictwo ARiMR wiele rolnikom obiecywało, szczególnie przed kampanią wyborczą. Takich działań nie można przygotować do wdrożenia z dnia na dzień. Poza tym rolnicy  powinni  pewne działania zaplanować z wyprzedzeniem, by móc spełnić określone kryteria.

 

W najbliższym czasie będzie można ubiegać o pomoc na „Tworzenie grup producentów i  organizacji producentów”. Czy pana zdaniem Polacy nie zniechęcili się do pracy w grupach po zamieszaniu z uznawaniem organizacji producentów owoców i warzyw?

PSL powinno rozliczyć się z tego, co zrobiło z grupami producenckimi. Narobiło bałaganu, który do tej pory sprzątamy! ARiMR w latach 2009-2015 wielokrotnie występowała do ministra rolnictwa z propozycjami zmian w przepisach prawa dotyczących uznawania i finansowywania organizacji producentów. 

 

Czy chodzi panu o zastrzeżenia audytów Europejskiego Trybunału Obrachunkowego oraz Komisji Europejskiej, którzy wytknęli, że w niektórych przypadkach pomoc unijna była źle wydawana i brakowało odpowiedniego nadzoru ze strony urzędów marszałkowskich? ARiMR też kontrolowała te grupy.

- Oczywiście, że chodzi o te zastrzeżenia. Nie było odpowiedniego nadzoru nad grupami producenckimi ze strony urzędów marszałkowskich, a w  większości tych urzędów do dziś rządzą koalicje z udziałem PSL-u, więc nasi poprzednicy mieli na to wpływ. Zdarzało się tak, że  postępowania w sprawie grup toczyły się w sądach administracyjnych, komornicy pukali do drzwi, a pomoc unijna była w jednym przypadku wstrzymywana, w innym nie. Dlaczego? Bo grupy nie były traktowane na tych samych zasadach.

 

Staraliśmy się ratować niektóre grupy i  kilku udało się nam pomóc. Trzeba zrobić wszystko, by do takich sytuacji więcej nie dochodziło, by nie trzeba było zwracać unijnych pieniędzy, płacić kar.

 

A propos pieniędzy. Na jednym ze spotkań z pracownikami biur powiatowych ARiMR powiedział pan, że nie ma co liczyć, iż będzie mniej pracy. Chciał ich pan przestraszyć taką szczerością, czy dać do zrozumienia, że więcej zarobią?

Gdy objąłem stanowisko prezesa ARiMR, trwał spór zbiorowy ze związkami zawodowymi, który dotyczył  systemu wynagrodzeń. Spór  został już rozwiązany.  Podnieśliśmy najniższe wynagrodzenie, które  wynosi obecnie ok. 1800 zł netto. Kiedyś za nadgodziny pracownicy mieli odbierać dni wolne. Dziś płacimy za każdą dodatkową godzinę. System wypłacania premii też jest jasny i równy dla wszystkich. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prezes ARiMR: - Nie chcę, żeby rolnikom cegły wypadały z kopert [rozmowa] - Gazeta Pomorska

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki