Prezent może być praktyczny, ale zawsze musi być przemyślany

Ekonomiści zapowiadają, że to może być rekordowy rok pod względem świątecznych wydatków. Dzięki programowi Rodzina 500+ wiele osób przyznaje, że zamierza wydać więcej na prezenty.

- Te pieniądze bardzo poprawiły sytuację finansową wielu osób - mówi Anna Liwiec z Kościerzyny. - To będą pierwsze święta Bożego Narodzenia od czasu uruchomienia pomocy rodzinom z dziećmi. Na pewno w tym roku więcej wydam na prezenty, bo wreszcie nie muszę aż tak oszczędzać.

Według wstępnych szacunków, rodziny korzystające ze świadczeń programu Rodzina 500+ deklarują wydatki na poziomie 1715 zł na gospodarstwo.

Na organizację tegorocznych świąt polskie rodziny planują wydać o 8 proc. więcej niż rok wcześniej. Daje to kwotę 1475,8 zł na gospodarstwo domowe. Deklaracje z 2015 roku wskazywały na kwotę 1363,25 złotych.

Pomysłów na świąteczne prezenty jest mnóstwo. Jedne uważane są za hity, a inne za kity. Dla najmłodszych zwykle mile widziane są zabawki. Przed ich kupnem warto jednak wybadać samego obdarowywanego. Wśród dzieci panują bowiem mody.

W pierwszej dziesiątce najchętniej otrzymywanych prezentów znajdują się też telefony komórkowe, konsole do gier, notebooki i netbooki.

W przypadku dorosłych uważać natomiast powinniśmy sięgając po sprzęt AGD. Chyba że obdarowywany wyraźnie sobie tego życzy.

- Zepsuł mi się odkurzacz i byłam szczęśliwa, kiedy rodzina kupiła mi nowy na święta - mówi Karolina z Kościerzyny. - Dzięki temu, zamiast wydawać pieniądze na sprzęt, mogłam kupić sobie coś innego.

Internauci polecają zakup książek i płyt. Nowinką ostatnich lat jest dawanie kopert z pieniędzmi lub bonami towarowymi. Karnety do spa czy zaproszenia na weekend w hotelu za miastem to coraz częstsze propozycje świątecznych prezentów.

- Ważne jest też, żeby nie przekombinować - uważa Adam Nowakowski. - Skarpetki w mikołaje, czy bokserki w choinki nie są najlepszym prezentem. Może i są ładne, ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ich nosił na co dzień. Taki prezent wyląduje na dnie szafy, a po kilku latach trafi na śmietnik. Trzeba zachować rozsądek.