18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera w Teatrze Wybrzeże. Arabela i sterowany radiem gołąb

Grażyna Antoniewicz
"Arabela" - kultowy serial, który w zabawny sposób łączył świat baśniowych fantazji z realiami socjalistycznej Czechosłowacji zobaczymy na deskach Teatru Wybrzeże.

Jeżeli ktoś zna tę filmową opowieść postacie wydadzą mu się znajome, ale akcja na pewno go zaskoczy.
- Przedstawienie różni się od filmu, i dobrze - mówi reżyser Paweł Aigner. - Z naiwną bajeczką nasz spektakl nie ma nic wspólnego. Widzowie, którzy widzieli film, przypomną sobie pewne rzeczy, ale też zupełnie na nowo go odczytają. Nie ma wątku politycznego. Jest raczej historia zemsty Rumburaka, odrzucanego konkurenta do ręki Arabeli - złego czarownika, który urażony mści się na całym świecie.

- Jest w tym przedstawieniu magia, ale też chcemy dzieciom pokazać kawałek teatru - skomplikowaną inscenizację, gdzie wszystko rusza się, wjeżdża i krąży - dodaje reżyser. - To baśń tradycyjna, ale grana dość serio. Mamy więc pojedynki, awantury rodzinne i wszystkie emocje, jakie tylko sobie wymyślimy, pokazane poważnie lub z przymrużeniem oka.
Wczoraj na próbie dzieci reagowały niezwykle żywiołowo, zwłaszcza, gdy na scenie pojawiły się makiety koni naturalnej wielkości.

Przedstawienie jest kolorowe, z zaskakującymi rekwizytami. Michał Lipski, rekwizytor Teatru Wybrzeże, zdradził, że na scenie pojawi się latający gołąb sterowany przez radio, będzie też lewitujący stolik, latająca miotła i znikające kartki. Wiele sztuczek pokażą aktorzy.

Zobaczymy też jamnika. Za kulisami już czekają dwa. Prawdziwe. Bowiem, jak pamiętamy, pan Karel Majer, opowiadający w telewizji bajki dla dzieci, zostaje przez Rumburaka zamieniony właśnie w psa.

W pracowni krawieckiej na manekinach wiszą kolorowe kostiumy. Trudne do zrobienia były stroje królewskie.
- Ale są wyjątkowo piękne - zapewnia Iwona Tynda, kierownik działu eksploatacji. - Podoba się nam zwłaszcza kostium księżniczki Arabeli - spódnica z chmurki i gorset niebiesko-złoty.

Czytaj także: "Stalker" w Teatrze Wybrzeże. Recenzja spektaklu

Na spódnicę zużyto wiele materiału, szyto ją trzy dni.
Kostiumy są z szyfonu, tafty, satyny. Króluje błękit i złoto. Kolorowe są stroje krasnoludków. Spodenki i czapeczki każdego z nich mają inny kolor. Piękne są także lekkie peruki.

- Najładniejsze są te białe, królewskie - zapewnia Krystyna Winiarska z pracowni fryzjerskiej. W roli Arabeli zobaczymy Katarzynę Dałek, podstępnego Rumburaka zagra Michał Jaros, a pana Majera - Mirosław Krawczyk.

Telewizyjny scenariusz opowieści o Władcy, który stara się przywrócić ład w baśniowej krainie zaadaptowała na scenę Malina Prześluga. Jej tekst różni się znacznie od serialu, bo np. zakochany i mściwy czarodziej drugiej kategorii, czyli Rumburak, zostaje zesłany do Krainy Kiczu, czego nie ma w filmie.

Scenografię do tej, pełnej zaskakujących zwrotów akcji, opowieści stworzyła Magdalena Gajewska, a muzykę skomponował Piotr Klimek.

Spektakl trwa przeszło dwie godziny (z przerwą).
To niezwykle oczekiwana premiera - spektakl dla dzieci, ale i dorośli nie będą się nudzić.
Premiera 1 czerwca o godz. 18 na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki