Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera książki "Śmierć prezydenta. Czy zmienił nas tamten styczeń?" w ECS. Opowieści bohaterów i niezwykłe zdjęcia fotoreporterów

NG/ Redakcja
Przemyslaw Swiderski
Premiera książki Katarzyny Żelazek „Śmierć prezydenta. Czy zmienił nas tamten styczeń?” odbyła się w poniedziałek, 13 stycznia w Europejskim Centrum Solidarności. "21 świadectw zawartych w tej książce pokazuje, że ta śmierć nas zmieniła" - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Autorka napisała ją 9 miesięcy po wydarzeniu, które wstrząsnęło nie tylko Gdańskiem, ale również całą Polską. Bohaterami uczyniła ludzi, którzy w styczniu 2019 roku deklarowali przemianę. Tak powstało 21 opowieści, które stanowią zapis zmiany, jaka dokonała się w ludziach pod wpływem śmierci Pawła Adamowicza.

Wśród rozmówców znalazła się m.in. Patrycja Krzymińska, która z potrzeby serca zapoczątkowała akcję zbierania datków do "Ostatniej Puszki Pana Prezydenta", Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego w Urzędzie Miasta Gdańska czy Julia Borzeszkowska, inicjatorka Marszu Ponad Podziałami. Najmłodsza z bohaterek książki ma zaledwie 11 lat.

Dokładnie rok po ataku na Pawła Adamowicza, rodzina, przyjaciele, współpracownicy i mieszkańcy miasta szczelnie wypełnili przestrzeń ogrodu zimowego ECS, by wysłuchać wspomnień innych i podzielić się własnymi refleksjami.

Na widowni nie zabrakło byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy, prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego i wiceprezydent Gdyni - Katarzyny Gruszeckiej-Spychały.

- To trudny dzień, ale chciałbym dostrzec jego piękno - mówił Basil Kerski, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności . - Po pierwsze jestem szczęśliwy, że jesteśmy w miejscu, które jest dziełem Pawła Adamowicza. Paweł jest cały czas z nami, ponieważ jego wizja polskości codziennie, nie tylko w Gdańsku, ale szczególnie w tym miejscu się urzeczywistnia.

- 21 świadectw zawartych w tej książce pokazuje, że ta śmierć nas zmieniła - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Mija rok od śmierci prezydenta Adamowicza, a ja ciągle na ulicach Gdańska i w całej Polsce spotykam ludzi, którzy chcą się ze mną dzielić wspomnieniami o nim, pokazywać zdjęcia i zazwyczaj mają łzy w oczach.

Równie ważnym wątkiem narracyjnym "Śmierci prezydenta" stały się także zdjęcia lokalnych fotoreporterów, stanowiące przejmujący zapis pamiętnego stycznia.

Karolina Misztal-Świderska wśród znajomych po fachu zorganizowała spontaniczną akcję. Namówiła ich, by każdy z nich odnalazł w archiwach swoje najlepsze kadry prezentujące prezydenta Adamowicza i wydrukowane zaniósł do Urzędu Miasta.

- W tych dniach żałoby nie mieliśmy czasu, żeby wyzwolić swoje emocje, bo wszyscy ciężko pracowaliśmy - wspominała fotoreporterka. - To było takie nasze symboliczne pożegnanie z nim, ale jednocześnie żywa wystawa, która zaistniała na ścianie Urzędu Miasta. Ta wystawa miała swój dalszy ciąg, bo potem wiele osób przychodziło i dostawiało swoje zdjęcia.

Tak było rok temu - wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki