Premier Morawiecki z wizytą w gdańskiej fabryce Kokoszki Prefabrykacja. "Stoimy na solidnym fundamencie"

W poniedziałek 15.02. premier Mateusz Morawiecki odwiedził nową, jedną z najnowocześniejszych w Europie, fabrykę należącą do grupy Pekabex - Kokoszki Prefabrykacja. Podczas konferencji prasowej podkreślał znaczenie tego typu firm dla przyszłości Polski.

- To ten proces reindustralizacji, to jest ta czwarta rewolucja przemysłowa, z której musimy skorzystać - powiedział. - Z trzech pierwszych nie byliśmy w stanie, ze względu na zawirowania historyczne.

Podkreślił również, że Polska ma przewagi konkurencyjne w dziedzinach takich jak meblarstwo czy budowlanka i że widzi szansę w nasyceniu technologii tych sektorów.

- Dziś widzimy, że stoimy na solidnym fundamencie - podkreślił premier. - W grudniu zauważyliśmy, że mamy coraz lepsze wskaźniki w produkcji przemysłowej - listopad i grudzień, te ponad 11 proc. to fenomen na skalę europejską.Tarcza Antykryzysowa to już 185,59 mld zł wsparcia dla przedsiębiorców.

Szef rządu dodał, że dobra kondycja polskiego przemysłu to nie przypadek, tylko efekt działania Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, której częścią - jak przypomniał - był proces reindustrializacji.

Dodał, że rząd chce współpracować z polskimi firmami również pod względem regulacyjnym i finansowym w ich ekspansji międzynarodowej.

Podczas swojego pobytu w gdańskiej fabryce miał okazję ku temu, by zapoznać się ze znakomitymi osiągnięciami w automatyce, robotyce i robotyzacji całego procesu produkcji.

- Na to kładziemy nacisk - zaznaczył Mateusz Morawiecki. - Na coraz wyższe kwalifikacje polskich pracowników, ale też coraz większe nasycenie technologiami w firmach. Takie firmy jak Pekabex i wiele firm przemysłowych, to przyszłość Polski.

Dodał także, że w trakcie kryzysu wiele firm zwiększyło zatrudnienie i zdobyło nowe rynki zbytu.

- Bedzięmy wspierać krajowy przemysł, tak, by nasza płytka recesja dała nam dobre źródło do skoku technologicznego w przyszłość - zapowiedział.

Podatek od reklamy ominie media lokalne

Premier zapytany podczas konferencji o to, czy projekt ustawy o podatku od reklam, którego termin konsultacji upływa 16 lutego, trafi na wtorkowe posiedzenie Rady Ministrów i czy planowane są w nim zmiany, powiedział, że na pewno pochylą się nad tym zagadnieniem.

- Bardzo ważne jest, żeby zastosować odpowiednie pułapy opłat cyfrowych, opłat za reklamy w zależności od wielkości medium - dodał.

- Tak, jak w normalnym systemie podatkowym, znanym ludziom od setek lat, tak samo tutaj zamierzamy, żeby ten system był progresywny - tłumaczył. - To znaczy, żeby ci, którzy najwięcej zarabiają na reklamie, żeby zapłacili więcej lub trochę więcej niż ci, którzy zarabiają mniej.

Podkreślił także, że projektowany podatek nie obejmie mediów lokalnych.

- Ten podatek jest dla tych, którzy utrudniają korzystanie czasami z dostępu do danych dla was - mówił. - To właśnie media lokalne, media regionalne, lokalne portale, lokalne gazety, ale także prasa w ogóle, dzisiaj jest bardzo często przyćmiona, jest zduszona poprzez ogromną siłę kapitałową koncernów zagranicznych.