Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier Mateusz Morawiecki w Gdańsku spotkał się ze związkowcami

Ewa Andruszkiewicz, Jacek Klein
Premier Mateusz Morawiecki w Gdańsku
Premier Mateusz Morawiecki w Gdańsku Karolina Misztal
Za zamkniętymi drzwiami odbyło się w Gdańsku spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego ze związkowcami z „Solidarności”. Rozmowy dotyczyły m.in. podwyżek płac w państwowej sferze budżetowej.

Aktualizacja, godz. 20.20

Grubo pod godz. 19 zakończyło się spotkanie Komisji Krajowej Solidarności z premierem Mateuszem Morawieckim.

Z ogólnikowych oświadczeń wygłoszonych przez premiera i przewodniczącego Solidarności Piotra Dudę po spotkaniu, wynika raczej, że do porozumienia jest daleka droga.

- Mieliśmy możliwość przedyskutowanie wielu spraw społecznych i gospodarczych - powiedział po spotkaniu premier Morawiecki. - Dążymy do modelu państwa opartego na konsensusie i dialogu w wielu kwestiach gospodarczych i społecznych. Staramy się wypracować najlepszy model dla Polski. Także w zakresie płacy minimalnej i wynagrodzeń w sferze budżetowej. Zależy nam aby pracodawcy byli konkurencyjni, ale pracownicy szanowani.

Jak dodał w ciągu kilku tygodni zapadną uzgodnienia dotyczące płacy minimalnej.

- Nasze trzy postulaty, czyli odmrożenie płacy w budżetówce, wzrost płacy minimalnej i kwota naliczania funduszu socjalnego przekazaliśmy panu premierowi i czekamy aż premier spotka się ze swoimi współpracownikami, usiądzie z nimi, a potem przedstawi nam wnioski i propozycje - powiedział Piotr Duda. - Rozmawialiśmy o wielu sprawach, wiele ten rząd przeprowadził dobry zmian, ale problem pracowników budżetówki jest teraz najważniejszy.

Przewodniczący dodał, że po przerwie, w drugiej części posiedzenie Komisja Krajowa oceni spotkanie z premierem. Nie wiadomo, ile czasu związkowcy dają rządowi na porozumienie.

Wcześniej pisaliśmy

Spotkanie poświęcone problemom, niepokojących związkowców, szef „Solidarności”, Piotr Duda, zaproponował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu już kilka tygodni temu. Do rozmów doszło 7 sierpnia 2018, podczas nadzwyczajnych obrad Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Gdańsku.

- Mamy trzy postulaty, a właściwie żądania - mówił przed rozpoczęciem spotkania rzecznik „Solidarności” Marek Lewandowski. - Pierwsze dotyczy 12 proc. wzrostu nakładów na podwyżki w państwowej sferze budżetowej, drugie - wzrostu płacy minimalnej o 8,5 proc., a więc do kwoty 2278 zł i ostatnie - odmrożenia, odblokowania kwoty bazowej naliczania funduszu socjalnego. Jest to kwota, od której nalicza się odpis, który jest w zakładach pracy, gdzie istnieje fundusz socjalny, z którego potem pracownicy mają wypłacane świadczenia i różnego rodzaju zapomogi. Gdyby postulat ten został zrealizowany, oznaczałoby to wzrost rocznie po 300 zł na jednego pracownika. Są to duże, ważne oczekiwania, obecność prawie połowy rządu pokazuje, że jest to również poważny problem dla rządu - dodał.

Rzeczywiście, wraz z premierem Mateuszem Morawieckim do Gdańska przyjechały także Elżbieta Rafalska - minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Anna Zalewska - minister edukacji narodowej oraz Joana Kopcińska, rzecznik rządu.

- To nie jest tak, że „Solidarność” organizuje swoje działania przeciwko komuś. Do każdej sprawy podchodzimy merytorycznie. Przede wszystkim chcemy rozmawiać, negocjować, ponieważ w naszej ocenie nie ma żadnego uzasadnienia, aby trzeci rok z rzędu zjednoczona prawica blokowała podwyżki w sferze budżetowej - mówi dalej Lewandowski. - Mamy świadomość ogromnych zaległości i długiej kolejki oczekiwań, ale przy tak dobrej kondycji gospodarki, nie ma dziś uzasadnienia, aby dalej mrozić podwyżki w sferze budżetowej - dodaje.

Minister Zalewska pojawiła się na spotkaniu ze związkowcami nie bez przyczyny. Jej przyjazd do Gdańska to najprawdopodobniej pokłosie zapowiedzi oświatowej „Solidarności”, że będzie domagała się odwołania jej ze stanowiska ministra.

- Podczas posiedzenia Rady Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania jej członkowie przyjęli stanowisko, mówiące o wielkim niezadowoleniu z postępów rozmów z panią minister Zalewską. Liczymy na to, że jeszcze uda nam się przekonać panią minister do tego, że nasze postulaty są słuszne - mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Olga Zielińska, rzecznik oświatowej „Solidarności”.

Najważniejszy postulat to wyższe podwyżki dla nauczycieli.

- W kontekście wydłużenia ścieżki awansu zawodowego nauczycieli z 7 do 15 lat, dotychczasowe podwyżki odbyły się tak naprawdę kosztem nauczycieli. Można powiedzieć, że sami nauczyciele za te podwyżki zapłacili. Żeby w tej chwili dojść do poziomu zarobków nauczyciela dyplomowanego potrzeba 15 lat. Zważywszy na to, że kariera nauczyciela trwa średnio 30 lat, to tak naprawdę dopiero w połowie swojej ścieżki zawodowej nauczyciel może otrzymać najwyższe wynagrodzenie - wyjaśnia dalej Zielińska.

Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Premier Mateusz Morawiecki w Gdańsku spotkał się ze związkowcami - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki