- Jak prosiaka. Spadł k..., no niestety. Głową w dół spadł. Trzeba szybko zapier... (...). Nogi w górze, k..., łeb na dole. Nie żyje – komentował zsunięcie się z siedzenia zatrzymanej osoby jeden z funkcjonariuszy na nagraniach, które wkrótce po zatrzymaniu 2 gdańskich policjantów w 2019 roku wyemitowała telewizja TVN.
Obaj funkcjonariusze, po tym, gdy bulwersujące nagrania trafiły do śledczych, zostali zatrzymani, tymczasowo aresztowani i wydaleni ze służby.
- W trakcie interwencji dotyczącej mężczyzny znajdującego się w stanie nietrzeźwości, zachęcali go do niezwłocznego wypicia około pół litra alkoholu. Narazili go w ten sposób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówiła nam o jednym ze zdarzeń już jesienią 2019 roku, prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Od początku wiadomo jednak było, że lista przestępstw, jakich dopuścić mieli się policjanci z 6 i 3-letnim stażem pracy nagrywający swoje działania telefonem jako "Prawdziwe psy gdańskie", jest o wiele dłuższa. Teraz do sądu trafił akt oskarżenia.
- Wobec osób, w stosunku do których podejmowali czynności, kierowali słowa poniżające, znieważające czy też zawierające groźby zastosowania przemocy fizycznej. Jedną z osób, grożąc przemocą zmuszali do określonego zachowania – wymienia prok. Grażyna Wawryniuk.
I dodaje: - Wobec innej osoby, która miała problem z utrzymaniem równowagi, jak również wobec osoby przez nich przewożonej, nie podjęli działań w celu zapobiegnięciu zachowaniu mogącemu stanowić zagrożenie bezpieczeństwa. Ustalono również, że w związku z jedną z interwencji wprowadzili w błąd dyżurnego KMP w Gdańsku oraz poświadczyli nieprawdę w dokumentacji służbowej co do czasu interwencji, jej przebiegu i sposobu zakończenia. Jeden z funkcjonariuszy stosował przemoc wobec osoby pozbawionej wolności w celu uzyskania od niej określonych informacji.
Jak się oficjalnie dowiadujemy, „filmiki zostały wykorzystane w celach prywatnych poprzez ich udostępnienie nieokreślonej ilości osób za pośrednictwem komunikatorów internetowych”. Do nagrań dochodziło w latach 2016-2019.
- Funkcjonariusze działali na szkodę interesu publicznego, narażając na utratę zaufania w zakresie bezstronności w wykonywaniu władzy i działania organów państwowych oraz utratę dobrego imienia przez policję. Działali również na szkodę interesu prywatnego osób, wobec których podejmowali czynności, naruszając ich prawa do poszanowania godności i ochrony wizerunku – słyszymy.
Na obu byłych funkcjonariuszach ciąży długa lista zarzutów, wśród których są m.in. przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych oraz posiadanie bez wymaganego zezwolenia amunicji do broni palnej. Maksymalna kara jaka grozi ex-policjantom to 10 lat więzienia.
Pomorski serwis kryminalny. Bądź na bieżąco!
KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:
Polska mafia w latach 90.
Morze alkoholu i impreza za imprezą. Tak żyła polska mafia w...
Przeczytaj nasz kryminalny reportaż: Król koki z Gdyni Obłuża. Jego narkotyki krążyły po Europie, a on z piękną miss Polski rozbijał się drogimi autami. Jak umarł Artur B. ("Gruby", "Artuś"), legenda trójmiejskiego półświatka?, legenda trójmiejskiego półświatka?")

Śpimy krócej i coraz gorzej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?