Przed kilkoma dniami dyrekcja szpitala zdecydowała, że na konta wszystkich w nim zatrudnionych wpłynie jedynie 70 proc. należnych pensji.
Na godz. 11 zaplanowano rozmowy organizacji związkowych z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego. Chcą wynegocjować, aby 10 kwietnia na konta pracowników wpłynęły pełne wynagrodzenia. Będą także walczyć o pisemne zapewnienie, że w przypadku cięcia pensji zaległe kwoty wypłacone zostaną do końca miesiąca. Chcą też gwarancji, że do podobnej sytuacji nie dojdzie w maju.
- Już w piątek rozmawialiśmy z marszałkiem, panią wicemarszałek i dyrektor departamentu zdrowia UM - mówi Andrzej Pufelski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. - Mieliśmy nadzieję, że uda się uzyskać zapewnienie, że zaległe wynagrodzenia wpłyną na konta pracowników jeszcze w tym miesiącu. Jednak takich gwarancji nie otrzymaliśmy. Obawiamy się, że cięcia wypłat mogą wejść dyrekcji w krew, co bardzo nas niepokoi.
Jak podkreślają pracownicy szpitala, wciąż odnoszą wrażenie, że to oni, a nie dyrektorzy i Urząd Marszałkowski są winni tragicznej sytuacji kościerskiego szpitala. Dług placówki przekroczył już 96 mln zł.
Z Kościerzyny do Gdańska pojadą dwa autokary pracowników. Pod Urząd Marszałkowski przyjdą także osoby, które pracują w kościerskim szpitalu i mieszkają w Trójmieście. Wszyscy chcą pokazać, że nie zgadzają się z taką polityką władz województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?