Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy administracyjni Politechniki Gdańskiej domagają się możliwości rotacyjnej pracy zdalnej

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Karolina Misztal
Zgodnie z decyzją rządu, 19 października na wyższe uczelnie w całym kraju wraca kształcenie zdalne. A co z nami – pyta część pracowników administracyjnych Politechniki Gdańskiej. - Władze są głuche na prośby wprowadzenia rotacyjnej pracy zdalnej czym igrają naszym zdrowiem – piszą w liście do Dziennika Bałtyckiego. Przedstawiciele uczelni nie zgadzają się z takim postawieniem sprawy: rotacyjny system został wprowadzony w tych jednostkach, w których było to możliwe.

Ofensywa pandemii, drugi raz w tym roku wywraca do góry nogami funkcjonowanie uczelni wyższych. Zgodnie z decyzją rządu, a następnie zarządzeniami władz poszczególnych jednostek, od poniedziałku studenci będą uczestniczyć w zajęciach online ze swoich domów i akademików, wyjątek stanowić będą te praktyczne, których nie da się przeprowadzić na odległość.

Władze PG głuche na prośby pracowników?

16 października rektor Politechniki Gdańskiej, prof. dr hab. inż Krzysztof Wilde, wydał zarządzenie w sprawie podstawowych zasad kształcenia w trybie zdalnym, w którym wylicza podstawowe zasady bezpieczeństwa obowiązujące na terenie uczelni, m.in. konieczność trzymania 1,5-metrowej odległości od innych osób.

CZYTAJ TAKŻE: Nauka w sopockich podstawówkach w trybie hybrydowym. Sanepid przychylił się do wniosków

„We wszystkich pomieszczeniach, takich jak sekretariaty, dziekanaty, działy finansowe, biura wydziału, itp. interesanci i studenci są przyjmowali pojedynczo z zachowaniem podstawowych środków bezpieczeństwa” - czytamy w zarządzeniu rektora. Nie ma w nim jednak nic na temat możliwości wykonywania przez pracowników administracji rotacyjnej pracy zdalnej, o co miała zabiegać część zatrudnionych w księgowości, kadrach czy działach gospodarczych. W liście do Dziennika Bałtyckiego, piszą o igraniu ich zdrowiem.

- Administracja podlegająca pod decyzje kanclerza nie ma możliwości podzielenia się np. na dwie grupy i zamiennego pracowania zdalnie w celu ograniczenia kontaktów i zarażeń. Władze PG są głuche na prośby pracowników, którzy podczas konsultacji zarządzenia zwracali uwagę na potrzebę wprowadzenia wyjątkowych środków. (…) Uważamy, że takie decyzje, szczególnie w instytucjach oświaty, są nieodpowiedzialne i głęboko rozczarowujące – piszą pracownicy PG, prosząc jednocześnie o zachowanie anonimowości.

Część pracowników PG już w systemie rotacyjnym

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego informuje, że rektorzy mogą podejmować decyzje o wykonywaniu przez pracowników pracy zdalnej, przy czym powinny one uwzględnić konieczność zapewnienia ciągłości funkcjonowania uczelni. Dlaczego w przypadku PG nie zdecydowano się na taki krok? Przedstawiciele politechniki zaznaczają, że administracja uczelni to jedna z większych tego rodzaju struktur organizacyjnych na Pomorzu, skupiająca w kilkudziesięciu działach ok. 1200 pracowników. Trudno w tym wypadku o jednolite wytyczne dla całej grupy zatrudnionych, chodzi raczej o stosowanie ich dla poszczególnych działów. I tak ma być w tym przypadku. Część kadry będzie mogła pracować z domu, a część, z uwagi na charakter wykonywanych zadań, będzie musiała pojawiać się w miejscu pracy.

CZYTAJ TAKŻE: Szpital w Tczewie zostaje przekształcony w placówkę jednoimienną dla pacjentów z COVID-19

- Rotacyjny system został wprowadzony w niektórych jednostkach, takich jak np. dziekanaty na wszystkich wydziałach, czy w Centrum Usług Informatycznych PG. Dodatkowo kanclerz może zdecydować o możliwości wykonywania pracy zdalnej w indywidualnych przypadkach na wniosek kierownika danej jednostki – informuje Maciej Dzwonnik, rzecznik prasowy Politechniki Gdańskiej. - Pomimo zawieszenia większości zajęć w trybie stacjonarnym, jako instytucja publiczna jesteśmy zobligowani do dalszej realizacji zadań statutowych, takich jak prowadzenie badań naukowych, projektów inwestycyjnych, postępowań przetargowych, a także terminowej realizacji innych zadań nałożonych prawem. Jednocześnie kierownicy poszczególnych jednostek zostali wcześniej poinformowani, że wprowadzenie rotacyjnej pracy zdalnej jest możliwe w uzasadnionych przypadkach.

Nie było oficjalnego pisma

Rzecznik pytany, o problem skumulowania więcej niż pięciu pracowników w jednym pomieszczeniu, odpowiada, że na PG są to pojedyncze przypadki.

- W jednostkach, w których pracuje po kilka osób jednocześnie, możliwe jest wprowadzenie rotacyjnej pracy zdalnej bądź rozmieszczenie pracowników w większej liczbie pomieszczeń - decyduje o tym kierownik danej jednostki. Ponadto, w większości takich pomieszczeń zamontowaliśmy płyty z plexi, które - podobnie jak w urzędach i innych instytucjach publicznych - oddzielają pracowników od siebie – mówi Maciej Dzwonnik. -

Władze uczelni zaznaczają, że temat pracy zdalnej nie został do tej pory poruszony w oficjalnym piśmie pracowników administracji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki