Dodaje, że - jak wynika z ustaleń śledztwa - „jako sprawcę opisanych wyżej zachowań kobieta wskazała swojego pracodawcę.”
- W związku z charakterem czynów pokrzywdzona miała zostać przesłuchana przed sądem. Przed wyznaczonym terminem tej czynności z pokrzywdzoną skontaktował się prawnik reprezentujący jej pracodawcę - opowiada dalej prok. Załęski.
Z informacji udzielonych przez prokuraturę wynika, że kobieta zeznała, iż „w zamian za złożenie zeznań o treści pozwalającej uniknąć pracodawcy odpowiedzialności karnej, zaproponowano jej kwotę 200 tysięcy złotych.”
- W następstwie tego, pod koniec ubiegłego roku, doszło do spotkania z jej pracodawcą oraz dwoma prawnikami. Kobieta podała, że w trakcie rozmowy przekazano jej 20 tysięcy złotych. Zeznała też, że ponadto została wówczas pouczona o treści zeznań, jakie ma złożyć przed sądem oraz podyktowano jej pismo do prokuratury zawierające prośbę o umorzenie postępowania - słyszymy od prokuratora Załęskiego.
W toku śledztwa służby ustaliły, że w spotkaniu, oprócz pracodawcy, uczestniczyć mieli dwaj trójmiejscy prawnicy - adwokat i radca prawny.
- W lutym 2018 roku, na polecenie prokuratora osoby te zostały zatrzymane przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku - informuje prokurator Załęski.
I dodaje: - W ocenie prokuratora zgromadzone w sprawie dowody wskazały, że celem działań podejmowanych wobec kobiety było nakłonienie jej do złożenia fałszywych zeznań, tym samym udaremnienie prowadzonego postępowania karnego.
Jak jednak zaznacza śledczy, zamierzonego celu nie osiągnięto. - Z uwagi na zawiadomienie przez pokrzywdzoną prokuratury - mówi rzecznik „regionalnej”.
Jak usłyszeliśmy od prokuratora, pracodawcy przedstawiono zarzut „nakłaniania kobiety do złożenia określonej treści zeznań”.
- Natomiast radcy prawnemu oraz adwokatowi zarzut nakłania kobiety do złożenia określonej treści zeznań oraz usiłowania udaremnienia postępowania karnego poprzez nakłanianie jej do złożenia w prokuraturze podyktowanego pisma - informuje prok. Maciej Załęski.
Tymczasem - jak podaje prokuratura - podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów, kwestionując swoją winę w złożonych wyjaśnieniach.
- Wobec wszystkich podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze - informuje prokurator.
Precyzuje, że w tym przypadku chodzi o dozór policji oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną.
- Ponadto wobec radcy prawnego i adwokata zastosowano zakaz wykonywania zawodu, a wobec pracodawcy poręczenie majątkowe w kwocie 100 tysięcy złotych - informuje rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Zarzucone podejrzanym przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia do sądu skierowany został 30 lipca tego roku.
Zobacz też: Przegląd najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia na Pomorzu
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?